Gitara dla początkującego.

Hej, uczę się grać na gitarze i chciałbym kupić swoją własną ( mam teraz pożyczoną od szwagra, jakiś stratocaster nie mogę na tym grać, pokrętło od głośności przeszkadza.) I właśnie jest jeden problem, fundusze. Mam 350zł na gitarę. Myślałem o tym -
http://allegro.pl/gitara-epiphone-les-p ... 69652.html
http://allegro.pl/gitara-elektryczna-ma ... 63265.html
http://tablica.pl/oferta/gitara-elektry ... 1FgVw.html
http://allegro.pl/gitara-elektryczna-le ... 59684.html

3,4 gitara - poszukaj tematu marek od których nie kupujemy wioseł (Sounder, Echo). Zainteresowałbym się tym majonezem, les paul junior za 250 zł też nie idiotycznie. Pozdrawiam.

Daj sobie spokój, dozbieraj, naprawdę. Z tych czterech tylko Mayones może być dobry (w sumie całkiem racjonalny wybór). Reszta to shit, chyba że LP Junior jeśli naprawdę nie masz funduszy. Tak czy siak dozbierałbym na coś lepszego i sprawdzonego, żeby potem nie żałować.

A za 400zł? Bo za 400 to znalazłem już coś/
http://tablica.pl/oferta/gitara-elektry ... 1VzHL.html
http://tablica.pl/oferta/washburn-wi14- ... 600a0;r:;s:
http://tablica.pl/oferta/sprzedam-epiph ... 600a0;r:;s:
http://tablica.pl/oferta/sprzedam-gitar ... a9004;r:;s:
http://tablica.pl/oferta/gitara-elektry ... b9e3d;r:;s:
http://tablica.pl/oferta/cort-x6-tanio- ... ef714;r:;s:

washburn x10/rx10
washburn wi14
cort x2 (podobna cena do x1, a wyższy model)
washburn n1 - chyba najlepszy z wymienionych
ja go kupiłem za 380 i nie żałuje,

Yamaha pacifica (10 razy lepsza niż x10/rx10)
Wash N1 jak już kolega podał
wi14 ujdzie, ale szału nie ma
Na twoim miejscu rozważałbym pomiędzy pacificą i N1, ew. cortem x2.

up.
tylko nie wiem czy w tej cenie pacifice znajdzie

50 zł to chyba nie aż tak dużo, a BARDZO warto dołożyć. A i okazje się zdarzają.

radzę uzbierac pieniądze... nie kupuj gówna za 3,5 stówy bo będziesz miał problemy z luźnymi kluczami, brzmieniem i jakością wykonania samego mostka...

za 3,5 stówy można kupic już w miare dobrą gitare, która nowa jest warta nawet ponad 700zł

No nie wiem czy jest sens... połowa ceny sklepowej to nie jest normalna cena, to znaczy że z gitarą albo coś sie dzieje, albo sprzedawca jest napalony na szybką kase... Oczywiście zakup używki to mądra rzecz, tyle że ja polecałbym niezwłocznie udac się do lutnika na gruntowny przegląd gitary...

SwedishNeeg pisze:połowa ceny sklepowej to nie jest normalna cena, to znaczy że z gitarą albo coś sie dzieje, albo sprzedawca jest napalony na szybką kase...

HAHAHAHAHAHAHA. Nie. Ty naprawdę mało w życiu widziałeś chyba... Czyli jeśli ja kupiłem całkiem sprawnego Omena Extreme w dobrym stanie za 590 zł (a nie około 1200 jak sklepowo), to to też nie jest połowa ceny i teraz gitara zacznie mi się rozpadać!? :O O matko, idę się posikać ze strachu.
Nie wydaje Ci się, że połowa kasy za przedmiot używany to właśnie uczciwa cena do sprzedaży? Oczywiście, prawie zawsze sprzedajemy drożej, no ale błagam Cię, nie przesadzajmy. Teoria chęci szybkiego zysku bardzo prawdopodobna, ukryte wady nie są wykluczone, ale... to normalna cena LOL

SwedishNeeg pisze:No nie wiem czy jest sens... połowa ceny sklepowej to nie jest normalna cena, to znaczy że z gitarą albo coś sie dzieje, albo sprzedawca jest napalony na szybką kase... Oczywiście zakup używki to mądra rzecz, tyle że ja polecałbym niezwłocznie udac się do lutnika na gruntowny przegląd gitary...

Boże święty, co to jest za debil. Co napisze post, to jest głupi i nic nie wnosi do tematu, tylko w błąd wprowadza. Udław się i spierdzielaj. Pieprzysz głupoty jak niedouczony przedszkolak.