Awatar użytkownika
mrugaczek
Doradca
Posty: 1664
Rejestracja: 28-01-2008 16:15

16-12-2012 10:50

Mam takie pytanie może dość banalne, ale może nie tak do końca.
Od kilku lat gram na Ernie Ballach oraz dAdario (czy jakoś tak) i dźwięk z nich był selektywny, z mięsem i EQ ładnie mi chodziło. Teraz założyłem struny Craftman (szwagier mi dał na mikołaja, a ostatnio strzeliła mi struna), więc postanowiłem zmienić zobaczyć jak to gada. Nie będę ukrywał, że bardzo są wygodne, ale dźwięk z nich jest TURBO beznadziejny, gały muszę mocno "kopnąć" aby coś się zmieniło w brzmieniu, a co najważniejsze już nie ma tej selektywności i dźwięk się zlewa. Może mi ktoś wyjaśnić czemu tak się dzieje, że struny za 21 zł super gadają, a za 17 (z tego co widziałem w sklepie internetowym) są takie beznadziejne? Wcześniej w Cort M200 miałem Zakki były takie sobie. Z czego wynika taka rażąca różnica brzmień ?
[b]Gitary:[/b]Squier by Fender Stratocaster 1995r, MPM Germany
[b]Wzmacniacz: [/b]Laney LC15R
[b]Kolumny:[/b] LAC BS112 Custom
[b]Efekty:[/b] za dużo by wypisywać :)
[b]Kable:[/b] RED's MUSIC

Awatar użytkownika
6strings
Posty: 842
Rejestracja: 13-05-2010 15:47

16-12-2012 11:29

Materialy i technologia produkcji maja najwiekszy wplyw na jakosc strun. Cena na rynku detalicznym to nie zawsze dobre kryterium oceny produktu. Czesto to, ile kosztuje cos w sklepie zalezy od dystrybutora albo samego sklepu, ktory albo sensownie narzuca marze dostosowana do jakosci produktu albo chce zarobic na nieswiadomym kliencie.

Wróć do „Struny gitarowe”