Czy pot Volume w kostkowych efektach ma jakiś wpływ na brzmienie gitary, czy jest neutralny?
Żeby precyzyjniej opisać o co pytam, weźmy taką oto hipotetyczną sytuację. Załózmy, że mam mocnego wzmaka, niech będzie head JVM410. Wpinam dajmy na to Bossa CS3 w pętlę efektów. Czy w takiej sytuacji potek Volume w kostce będzie tylko regulował głośność całego zestawu, czy również będzie miał wpływ na wynikowe brzmienie?
Pytam, bo testując w RNR nowego DSL-a zauważyłem, że np. POD HD wpięty w pętlę umożliwia ściszenie całości nawet przy mocno odkręconym piecu (grałem na piecu rozkręconym na pół a było cicho tak, że słyszałem kostkowanie w struny), więc jeśli to działa to takie rozwiązanie mogłoby stanowić alternatywę dla wszystkich powerbraków i innych wynalazków.