Awatar użytkownika
Paradise
Posty: 197
Rejestracja: 14-01-2012 17:07

18-11-2012 09:50

Witam, otóż mam pewne wątpliwości co do założenia strun 11-54 w Les Paulu. Tutaj na forum prawie wszędzie piszą, że to struny do obniżonych strojów itd. Obecnie mam 10-52 (po urwanej strunie D przy bendzie w 10-46 się przerzuciłem). Wszystko fajnie, ale troszeczkę za cienkie mi się wydają, strunę G podciągam z łatwością, ze zbyt dużą łatwością, to samo z najgrubszą E (którą też czasami podciągam). No i z racji tego, że struna D i A w komplecie 11-54 pozostają bez zmian w stosunku do 10-52 to uznałem je za idealne (największy makaron czuję przy strunie G, potem B, a w E mogła by być troszeczkę grubsza czyli teoretycznie wszystko powinno być idealnie). Będzie konieczna jakaś regulacja gryfu?

PS: Oczywiście gram prawie zawsze w stroju Standard E :)

PS2: Chciałem te same struny założyć w lutniczym Stracie z Floydem, ale podobno w Stracie jest większy naciąg, więc mogą być za grube, jak to tak naprawdę jest?

Edit: Kupić tradycyjnie zamierzam Ernie Balle :)

Awatar użytkownika
nihil
Posty: 106
Rejestracja: 06-05-2012 13:30

18-11-2012 11:21

Tak, w stracie będzie większy naciąg- LP ma skalę 24,75" a strat 25,5". Śmiało zakładaj 11-54 do paula. Ja osobiście bym podregulował wtedy gryf żeby wszystko było w porządku ;) sam gram na 11-52 w std. E, na skali 25,5".
Samick Concorde CD3 ( SD JB+Jazz ) --> Hayden MOFO 30 --> Fender VM 212 (2x Celestion G12)

Awatar użytkownika
Ent3x
Moderator
Posty: 495
Rejestracja: 03-05-2010 09:30

18-11-2012 12:48

Kupiłem w piątek do les paula ten model strun od EB, gram w drop C i nie czuję żeby były jakieś luźne. Nie wiem jak Ty to nastroisz do standardu :).

Awatar użytkownika
Paradise
Posty: 197
Rejestracja: 14-01-2012 17:07

18-11-2012 13:18

Ent3x pisze:Kupiłem w piątek do les paula ten model strun od EB, gram w drop C i nie czuję żeby były jakieś luźne. Nie wiem jak Ty to nastroisz do standardu :).


W sumie to... stroikami :D. No nie wiem, po prostu obecne struny trochę za cienkie mi się wydają. Pomyśleć, że jeszcze około 3 (lub 4) miesiące temu grałem na 9-42 ;P. Ale wtedy nie na Les Paulu :)

nihil pisze:Tak, w stracie będzie większy naciąg- LP ma skalę 24,75" a strat 25,5". Śmiało zakładaj 11-54 do paula. Ja osobiście bym podregulował wtedy gryf żeby wszystko było w porządku ;) sam gram na 11-52 w std. E, na skali 25,5".


To w Stracie może będę grał na stroju obniżonym o pół-cały ton/u, gryf jest "trochę krzywy" (przez długi okres czasu leżała zamknięta w futerale nieruszana), ale niestety nie ma pręta regulacyjnego, a przynajmniej tak mi się wydaje, chyba, że gdzieś schowany jest od strony korpusu w co wątpię. Gitara ma prawdopodobnie 20-30 lat, od wujka :). Trochę się z nią namęczyłem, żeby dało się grać, ale na szczęście jakoś się da :P. Pan od muzyki w moim gimnazjum stwierdził, że gitara nawet z przed tych 20-30 lat musi mieć pręt, radził też założyć grubsze struny (obecnie 9-46), więc mam nadzieję, że coś dadzą te 11-stki :)

Wróć do „Struny gitarowe”