zalaw
Posty: 3
Rejestracja: 16-11-2012 12:22

16-11-2012 12:39

Witam, mam zamiar kupić wzmacniacz w budżecie do 3500zł. Co myślicie o tym, żeby kupić za to samego head'a i puszczać go w mikser wyjściem line out. Czy wtedy dużo stracę na brzmieniu? Kwestia brzmienia jest najważniejsza, z odsłuchem nie byłoby problemu, gdyż korzystam ze słuchawek. Plusem są też małe gabaryty takiej głowy - grywam po weselach i czasami sceny w lokalach są malutkie. Teraz gram na Randallu RG50TC, którego puszczam na przody przez mikrofon i nie raz zdarzyło mi się kopnąć mikrofon podczas gry i na przodach cicho.

Czy może takie rozwiązanie nie ma w ogóle sensu (pod względem brzmienia) i lepiej kupić jakieś combo lub head + kolumnę i dalej puszczać mikrofonem?

Awatar użytkownika
kavoo
Posty: 2112
Rejestracja: 08-07-2012 23:17

16-11-2012 14:10

Do samego kotleta różnica niewielka - sala weselna to nie filharmonia, tam sie tańczy a nie słucha więc nikt nie będzie sobie zawracał głowy tym, że piec podpięty bezpośrednio pod mikser nie zabrzmi tak, jak z paką. Ale co z graniem dla siebie? Ja bym chyba mimo wszystko wybrał combo i do kotleta używał mikrofonu.

Chyba, że w grę wchodzi hybryda - wówczas można pomyśleć o headzie JMD. Do grania w domu zero stresu nawet bez paki, bo ma wyjście słuchawkowe. A w opinii wielu userów na Marshallforum/Marshallroadhouse na wyjściu XLR podaje bardzo dobre brzmienie. Ja sam z autopsji nie moge potwierdzić, bawiłem się tylko combiakiem.
Obrazek
Sarkazm i ironia pomagają mi zdzierżyć głupotę innych.

zalaw
Posty: 3
Rejestracja: 16-11-2012 12:22

16-11-2012 22:56

Hmm.... Fajna sprawa ten JMD. Nieźle to brzmi i bardzo wygodne na chałturki bo nie potrzeba miliona kostek.
Tylko jak patrze na schemat:
http://www.marshallamps.com/downloads/f ... %20hbk.pdf - str. 14 - 15

to jeżeli dobrze widzę, puszczając go przez EMULATED LINE OUT, omijam lampy? Wtedy korzystałbym z samej cyfrówki? Proszę mnie poprawić, bo niezbyt jestem w tym obcykany. Jeżeli tak to trochę bez sensu wydać tyle kasy za samą cyfrę...

Tu gość chyba nagrywa liniowo, no jeżeli tak by to brzmiało to miodzio :D

http://www.youtube.com/watch?v=8jgJiiy5niA

P.S. Odnośnie tego grania do kotleta to poziom wykonania - jakości sprzętu - wymagań słuchaczy jest kilka poziomów wyżej niż te 20 czy nawet 10 lat temu. Uwierz mi, że ludzie stają się coraz bardziej wymagający nawet na weselach, zwłaszcza młode pokolenia i na dwóch eltronach i perkusji za 1000zł nawet w tej branży daleko nie zajdziesz :D

Awatar użytkownika
kavoo
Posty: 2112
Rejestracja: 08-07-2012 23:17

16-11-2012 23:08

Wg schematu tak to wygląda. Ale jak w rzeczywistości brzmi - nie mam pojęcia. Mogę tylko powiedzieć, że userzy na zachodnich forach chwalą sobie. Zresztą próbki u Thomanna zdają się potwierdzać:

http://www.thomann.de/pl/marshall_jmd50.htm

Z tego, co rozumiem, sample Line to te nagrywane przez XLR, a te bez Line - przez mikrofon z paki.

Sam piec jest naprawdę zajebisty, bogactwo brzmień ma imponujące. Na pewno nie brzmi tak, jak te wszystkie emulowane piece w oryginale, wiadomo że JVM410 będzie lepiej brzmiał na pomarańczowym OD1 niż JMD w presecie numer 16 (który go emuluje). Ale coś za coś.

Tak czy inaczej musiałbyś sprawdzić osobiście.
Obrazek
Sarkazm i ironia pomagają mi zdzierżyć głupotę innych.

zalaw
Posty: 3
Rejestracja: 16-11-2012 12:22

17-11-2012 00:11

Chyba trzeba będzie się przejść do sklepu i go ograć. W ogóle to duże dzięki za podsunięcie pomysłu z takim piecem bo sam to bym na niego nie zwrócił uwagi. Jasna sprawa, że emulacja to nie to co prawdziwy piec, ale trudno sobie postawić 16 pieców na scenie i za wszystkie jeszcze najpierw zapłacić. Próbki z thomanna są faktycznie świetne, ale ta linia wydaje mi się jakaś taka "twarda", nie jest zła ale z mic'a brzmienie dla mnie cieplejsze. Chyba przekonałeś mnie jednak do comba ew. heada + paki, ale na to bym jeszcze musiał trochę doskładać.

Jak go wypróbuję to zdam relacje, a na razie dzięki za odp.

Wróć do „Żłobek gitarowy (gitary, wzmacniacze, sprzęt)”