Efekt DIY

Witam, mam kilka pytań. Rozpocząłem składanie pierwszego efektu (RAT) i nie ogarniam paru rzeczy.
- Jak połączyć obudowę z masą?
- Płytka PCB jest mikroskopijnych rozmiarów :( Nie jest tak duża jak w markowych efektach. Ma około 3-4 na 5 cm... Nie wiem, czy da się taką zwykłą lutownicą da się wszystko polutować? Elementy są cholernie blisko siebie....
- Co to przylutować do ,,dziurki" GND?
- Czy macie jakieś sprawdzone sposoby na unieruchomienie pcb aby się nie ruszała? Dobrze by było mieć jedną rękę do trzymania lutownicy a drugą do dokładania cyny.
Z góry dzięki za odpowiedzi.

GND to masa, minus ( z ang GrouND). Transformatorową ciężko jest lutować małe płytki. Nakładaj dużo kalafonii żeby ci się ścieżki nie zlewały. Ten przyrząd do trzymania to 'trzecia ręka'. Jeżeli masz gniazda metalowe to nie musisz inaczej obudowy z masą łączyć. Jeżeli plastik, to obudowę łączysz kabelkiem z masą układu.

Używałem tej samej płytki (z allegro) i fakt, jest mała i świeży elektronik może mieć ostry problem z tym.
Do lutowania najlepiej zainwestować w Solomona 20-40W oporową...

Ja za 80zł kupiłem sobie stację lutowniczą (zaoxin). Jak dla mnie to cudo jeśli chodzi o stosunek jakości do kasy. Nagrzewa się szybka, regulacja w miarę precyzyjna. Polecam każdemu.

A jeszcze się zapytam. Kondensatorory wiem co i jak, ale rezostory są problematyczne... Jak rozpoznać po tych kolorowych paskach który jest który, np. 2,2k, 1 itp.?

http://serwis-tv.com/opornik.html

Lub zwykły miernik ;)

nie ma co się bawić w paseczki, bo łatwo możemy się pomylić.
Musisz zakupić sobie miernik uniwersalny. Taka rzecz to podstawa przy takich robotach i musisz go mieć.
Do małych płytek pewnie przyda się wygodna, poręczna lutownica kolbowa z małym grotem, zestaw pęset, jakiś uchwyt(trzecia reka, może nawet imadło jak masz gdzieś) i może pompka do rozlutowywania, na wypadek jakbyś zlepił jakieś ścieżki :P
A jeżeli nie chcesz wkładać pieniędzy w to zajęcie, to niestety musisz sobie jakoś radzić z tym co masz.
Płytkę możesz sobie zrobić samemu większą, oporniki możesz sobie liczyć paskami, i możesz sobie zaprosić kogoś do pomocy, żeby Ci płytkę trzymał. Ale jak coś Ci nie wyjdzie, nie zadziała to już masz problem(brak chociażby miernika).

Ok, dzięki.
A co jeśli niektóre rezystory mają po 5 pasków? Na płytce mam też na miejscu rezystora takie grubsze paski z jednej strony... co to oznacza. Daję link: http://www.efekty-diy.pl/images/rat1.jpg Przykładowo mam takie paski na miejscu D3 i D2... I jeszcze w miejscach na kondensatory często przy jednym wejściu mam +. Skąd mam wiedzieć która nóżka to + a która -? Jedna jest dłuższa, a druga krótsza...
Ja przepraszam za takie głupie pytania, ale nie chcę nic zwalić :)

z 5 paskami jest jak z 4. Ostatni pasek to tolerancja, przedostatni mnożnik.
http://kalkulator.majsterkowicza.pl/oblicz/kod_paskowy_rezystora

D3, D2 to nie rezystory tylko diody. A paseczki oznaczają kierunek przewodnictwa, na diodach też masz takie paseczki(czarne na siwym) i lutujesz jak na płytce.
http://www.image.micros.com.pl/_icon_auto/do15.jpg

W kondensatorach + to dłuższa nóżka, dodatkowo przy nóżce minusa masz często taki przerywany paseczek, strzałkowany lub inny, biegnący po ściance kondensatora. Niezależnie czy to kondensator osiowy czy zwykły, to ten paseczek jest jakby celowany(strzałkami) w nóżkę minusa :P
http://static2.tme.eu/katalog_pics/2/2/5/225da04e8227845346f2c57427d4248d/ce%2010_63a.jpg
http://www.tme.eu/katalog_pics/9/d/3/9d3035789614e9e68e86f37eec65652d/km1500_6.3.jpg

A ja myślę że kolega musi się troszkę doszkolić bo jeśli tak się nie stanie to będzie kolejny tasiemiec z cyklu:
,,Zrobiłem ale nie wiem czemu nie działa'' . Widzę że nie rozpoznaje również elementów a co dopiero mówić o wartościach . Łyk wiedzy w Twoim przypadku wyjdzie tylko na dobre .
A żeby było jeszcze ,,łatwiej '' to składasz to na naszej ulubionej pcb z Allegro ;)

Naprawdę warto troszkę poczytać:

http://elportal.pl/ea/symbole.html

http://elportal.pl/ea/rezystor.html

http://elportal.pl/ea/pomiary.html

Potem to już łatwizna ;) .Wiem że dasz radę ;)

no można się domyślić, że będą jakieś problemy. Serio przydałby się miernik..
Pomierzyć wartości rezystorów, można łatwo określić czy nic się nie uszkodziło, pomierzyć napięcia, sprawdzić czy łączy, czy dobrze styki w przełącznikach polutujemy. Miernik ma też właściwości dydaktyczne ;d
Nie wyobrażam sobie życia bez miernika.
No i przejrzyj poradniki dotyczące lutowania, bo różnie z tym bywa u poczatkujących.
Lepszej serii poradników nie widziałem:
http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=vIT4ra6Mo0s

Dokładnie .A na początek wystarczy zwykły chiński za parę zeta.
Tak jak wyżej, bez tego ani chu chu ;)

I warto dodać, że składanie jednego efektu się nie opłaca bo trzeba kupić lutownicę, miernik, trzecią rękę, części w takich zwykłych elektronicznych sklepach są zwyczajnie drogie (u mnie 10gr za jeden rezystor, na necie w avt.pl 25gr za 10 sztuk). Jak ktoś sam robi PCB to jeszcze laminat, wytrawiacz, wydruki. Istny sajgon. Ja na zrobienie 4 efektów wydałem prawie 500zł, fakt, że z lutownicą, ogromnym nadmiarem części i mini-wiertarką no ale jednak jest to sporo kasy i jak nie sprzedam chociaż dwóch to będzie lipa :D