Awatar użytkownika
charlietheunicorn
Posty: 179
Rejestracja: 10-04-2010 01:03

26-10-2012 22:03

Witam,

na wstępie chcę zaznaczyć,że bardzo słabo znam się na całym gitarowym sprzęcie (co oczywiście staram się nadrabiać). Do tej pory korzystałem głównie z zooma g1x, który służył mi do grania w domu (przez wejście liniowe albo od kompa, albo od wieży). Oprócz tego posiadam jeszcze combo Marshall Valvestate vs 100, który stoi chwilowo u kumpla.

Do rzeczy: przymierzam się do zmiany sprzętu, chcę zakupić jakieś dobre używane multi w okolicach 1000 zł. Chciałbym aby dobrze się sprawowało zarówno w domu jak i na scenie. Teraz moje pytanie, do czego podpiąć to multi np na scenie, lub na próbie. Czy nie będzie się gryzło z moim obecnym wzmakiem? Zaznaczam, że nie wiem jeszcze jakie multi kupię. Co radzicie? Sprzedać combo i kupić coś innego? Czy może zostawić i grac z podłączonym multiefektem? Zależy mi na dobrym brzmieniu i sprzęcie na kilka lat.

Pozdrawiam!
Pomogłem ? Postaw browara!
last.fm/user/geri1992

Awatar użytkownika
Klawiszowiec
Posty: 1346
Rejestracja: 06-02-2012 19:11

27-10-2012 06:15

skoro używałeś multi i stwierdziłeś słabość brzmienia, to nie pchaj się w kolejne multi,
przejdź półkę wyżej - parę kostek zjada procesor na śniadanie,
Classic Vibe 50 Ltd Candy Apple Red, Yamaha THR10 kremowa, Yamaha F310,

TheWicher
Posty: 99
Rejestracja: 27-06-2011 21:13

27-10-2012 10:48

Za 1000 złoty kupisz parę używanych kostek bossa, przester czy jakieś tremolo - jak chcesz, potwierdzę co powiedział kolega u góry - zje te wszystkie procesory na śniadanie.
Obrazek

Awatar użytkownika
charlietheunicorn
Posty: 179
Rejestracja: 10-04-2010 01:03

29-10-2012 21:41

klawiszowiec pisze:skoro używałeś multi i stwierdziłeś słabość brzmienia, to nie pchaj się w kolejne multi,
przejdź półkę wyżej - parę kostek zjada procesor na śniadanie,


Nie stwierdziłem, że jest słaby w sensie, że ustępuje kostkom. Jest słaby, bo kosztował 300 zł :P Też się zastanawiałem nad kostkami, ale na nich w domu sobie nie pogram, a na multi owszem (plus nagrywanie liniowe). Muszę to przemyśleć.
Pomogłem ? Postaw browara!
last.fm/user/geri1992

Awatar użytkownika
Dwustu
Posty: 297
Rejestracja: 11-01-2012 00:02

30-10-2012 12:09

tez mam g1x ... straszny syf
Obrazek
i wiele innych

Ryci
Posty: 107
Rejestracja: 06-03-2011 23:45

30-10-2012 12:36

No tak... porównujcie dalej multiefekt wart tyle, co jeden dobry przester. Mam Boss GT-10 i tez miałem taką chwilę, gdy chciałem zamienić, ale ograłem kilka kostek i wcale tak bardzo się nie różnią, a tutaj mam trochę taniej i wszystko w 1. Polecam.

Awatar użytkownika
pgmuzyk
Doradca
Posty: 263
Rejestracja: 18-07-2008 13:44

30-10-2012 15:00

Kostki to sie kupuje jak się wie czego sie chce i gdy sie ma chociaz z grubsza okreslony cel (brzmienie) ktory sie chce uzyskac.
We wczesniejszych etapach muzycznego rozwoju warto pograc na jednym czy drugim multiefekcie i "nauczyc się" calego tego "efektowego swiata".
Co nie znaczy ze na wyzszych etapach trzeba sie przesiasc na tak wychwalane przez niektorych kostki.

Panie klawiszowiec, miałeś Pan kiedys jaki dobry multiefekt? Jesli tak to jaki.
Prawdziwy gitarzysta nigdy nie jest w 100% zadowolony ze swojego brzmienia!
ObrazekObrazek
Music Man Silhouette Special LE 2005 . . . . . Music Man John Petrucci Mystic Dream

Awatar użytkownika
kikan
Moderator
Posty: 821
Rejestracja: 30-11-2009 14:57

30-10-2012 15:28

Dokładnie tak jak mówi pg. Poza tym jeśli grasz głównie w domu to zdecydowanie celuj w multi. Za tysiaka idzie kupić porządny sprzęt. Osobiście miałem styczność tylko z Bossem GT-10 i moim zdaniem naprawdę dobry kombajn. Poradzi sobie w domu i na scenie. A jakby coś, to zawsze możesz go sprzedać i przerzucić się na kostki, bo wtedy będziesz już wiedzieć czego chcesz.
Orville LP Custom (1998), Telecaster by James Bond (2014), MG Raven II
https://www.facebook.com/atemmusic

Awatar użytkownika
Klawiszowiec
Posty: 1346
Rejestracja: 06-02-2012 19:11

30-10-2012 15:59

Obrazek

Obrazek

Obrazek

wiadomo, jako klawiszowiec osobiście nie używałem procesorów,
ale wszyscy moi gitarzyści mieli najpierw kostki, potem z nadejściem mody kupowali multiefekty,
zawsze to były flagowe ustrojstwa np. Digitech RP10, Zoom 9000, trochę lepszy był Boss ME-X z kostkami,
niestety na próbach, występach okazały się rozczarowaniem, więc przechodzili z powrotem na kostki,
ale dopiero zakup JCM2000 i pętla sprostały muzyce,
Classic Vibe 50 Ltd Candy Apple Red, Yamaha THR10 kremowa, Yamaha F310,

Awatar użytkownika
charlietheunicorn
Posty: 179
Rejestracja: 10-04-2010 01:03

07-11-2012 20:05

Dzięki za odpowiedź chłopaki, przepraszam za mój zapłon. Nadal nie odpowiedzieliście do końca na moje pytanie ;) Powiedzmy że zdecydowałem się kupić multi. Czy nie pogryzie się ono z moim wzmakiem? Do tej pory podłączałem do niego zooma. Brzmienie było plastikowe, ale to chyba wyłącznie wina mojego multiefektu. Co radzicie? Opchnąć to combo i kupić jakąś kolumnę, czy grać z multiefektem podłączonym do wzmacniacza?
Pomogłem ? Postaw browara!
last.fm/user/geri1992

Wróć do „Żłobek gitarowy (gitary, wzmacniacze, sprzęt)”