Awatar użytkownika
misterGit
Posty: 16
Rejestracja: 27-11-2010 23:40

10-10-2012 18:27

Witam!
Od dłuższego czasu "chodzi za mną" zbudowanie sobie gitarki. Niedawno doszła do tego chęć odrestaurowania jakiegoś starego instrumentu . Wydaje mi się, że zanim zbuduję coś własnego, kupię sobie jakąś starą mandolinę do renowacji. Mandolina bardzo się przyda w mojej kolekcji, a odnawiając ją na pewno czegoś się nauczę i nawet jeżeli efekt nie będzie zadowalający, to i strata nie będzie bolesna ponieważ nie zamierzam wydawać na to jakichś większych pieniędzy.
Tak oto natknąłem się na Allegro na taki oto instrumencik:
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
który nabyłem.
Od zaprzyjaźnionego lutnika dowiedziałem się, że dwunastostrunowa mandolina to mandriola, posiada cztery chóry po trzy głosy. Stroi się ją tak jak mandolinę, z tą różnicą, że w każdym chórze jeden głos to oktawa w dół. Wygląda na przedwojenną niemiecką robotę. (nie ma w środku żadnej wklejki). Wielką radość wywołał fakt, że zbudowana jest w całości z litego drewna. Płyta wierzchnia wygląda na sosnę, reszta pewnie okaże się po zdarciu lakieru do którego z zapałem się zabrałem. Niestety była też i przykra niespodzianka. Śladów po szkodnikach jest tam więcej niż się spodziewałem. Ogólnie jednak jestem bardzo zadowolony a nawet podekscytowany nabytkiem.
Zapraszam Was do śledzenia mojej przygody. Będę bardzo wdzięczny za wszystkie Wasze rady i uwagi.

Napisałem, wysłałem i zdziwiłem się, że nie widać zdjęć. Moja pierwsza prośba: gdzie popełniłem błąd?
Ostatnio zmieniony 10-10-2012 19:22 przez misterGit, łącznie zmieniany 2 razy.

Awatar użytkownika
Kenobi
Posty: 294
Rejestracja: 08-02-2011 20:13

10-10-2012 19:11

Kod: Zaznacz cały

[img]http://zapodaj.net/images/6ea0a283af669.jpg[/img]
[img]http://zapodaj.net/images/4bdd50f1ce354.jpg[/img]
[img]http://zapodaj.net/images/469a7220a501d.jpg[/img]
[img]http://zapodaj.net/images/df83f3a3b01a4.jpg[/img]
[img]http://zapodaj.net/images/3b03fd500c693.jpg[/img]
[img]http://zapodaj.net/images/2a300f43fdbb4.jpg[/img]

Wklej to.
"Nigdy nie jesteś za stary, żeby grać rock and rolla." - Bon Scott
Gitarowe Ciekawostki na FB!

Awatar użytkownika
misterGit
Posty: 16
Rejestracja: 27-11-2010 23:40

10-10-2012 19:23

Dziękuję ;)

Awatar użytkownika
skowronek
Posty: 41
Rejestracja: 17-05-2012 10:48

10-10-2012 19:29

fajnie, fajnie czekam na dalsze losy :) ładnie to wygląda lecz te obdarcia z przodu psują trochę klimat ale to jest przecież do poprawy :p nie ma rzeczy niemożliwych :D powodzenia w odnowie instrumentu ;)
Obrazek ESP/LTD KH-202
Zoom g 2.1 nu, klasyk Manuel Rodriguez Caballero 9 i parę innych gratów.

Awatar użytkownika
misterGit
Posty: 16
Rejestracja: 27-11-2010 23:40

11-10-2012 18:50

Pierwsze szlify zrobiłem na szlifierce, na okrągłych tarczach przyczepianych na rzep. Zacząłem od gradacji 180, ale dość szybko przeszedłem na 240 i 320...
Obrazek
...a robaczkom najbardziej zasmakował gryf...
Obrazek
Obrazek
Obrazek
...do obróbki ręcznej używałem papieru ściernego o gradacji od 80 do 400. Do szlifowania płaskich powierzchni używałem klocków, resztę szlifowałem palcami. Używałem też gąbek ściernych 60-150. Tak wygląda mandriola po wstępnym szlifie...
Obrazek
Obrazek
Na tym etapie postanowiłem więcej nie szlifować (choć w zakamarkach są jeszcze resztki starej powłoki) pamiętając o tym, że instrument będzie jeszcze szlifowany po zalepieniu otworów.
Ostatnio zmieniony 11-10-2012 20:46 przez misterGit, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
gimmmefai
Posty: 298
Rejestracja: 15-09-2011 21:10

11-10-2012 20:26

Na szlifierce tego nie rób, na prawdę szkoda instrumentu. Drewniany klocek+ papier albo zwyczajnie ręką. Namachasz sie ale przynajmniej nie spier** ;) Bo jak patrzę na główkę z przodu no to ;)
Druga sprawa że drewno szlifuje się wzdłuż słoi. Póki co dziurami się nie przejmuj, o ile nie są zbyt głębokie. W tak wiekowym instrumencie co się miało zgiąć lub oderwać to dawno się zgięło lub oderwało sięc te dzury mają wpływ tylko na estetykę. Pod nowym lakierem nie będzie z amocno widać.
Masz zamiar zmienić progi? Nie są zbytnio zjechane? Całą podstrunicę plus progi możesz wyczyścić i wypolerować wełną stalową 0000 Potem czymś zaimpregnować, jakimś preparatem i będzie pięknie
Jak Cię interesuje żeby miała w miarę oryginalny wygląd to kup papier do pieczenia i odrysuj na nim ten wzorek przy otworze rezonansowym. Później będziesz go sobie łatwiej mógł przywrócić.
Ogólnie jak czegoś nie wiesz to pisz. :)
EDIT: dopiero się dopatrzyłem że ta ozdóbka jest wklejana a nie malowana ;) Nieważne ;)

Awatar użytkownika
misterGit
Posty: 16
Rejestracja: 27-11-2010 23:40

11-10-2012 21:06

Dzięki za rady, niestety przeczytałem po robocie. Mimo wszystko uważam, że się udało, a efekt póki co przeszedł moje oczekiwania. Na szlifierce byłem bardzo ostrożny, a ręcznie szlifowałem wzdłuż słojów.
Progi na pewno wymienię, Będę wdzięczny za radę jakich progów użyć. W Mayshopie wypatrzyłem coś takiego:
http://www.mayshop.pl/product-pol-3343- ... ional.html
myślę o profilu 230140, są dwie wersje: 12% niklu i 18% niklu. nie wiem na czym będzie polegała praktyczna różnica.
Są też takie:
http://www.mayshop.pl/product-pol-689-P ... Steel.html
http://www.mayshop.pl/product-pol-481-P ... ronze.html
http://www.mayshop.pl/product-pol-2733- ... Brass.html
są dużo droższe i nie wiem czy warto. Zupełnie nie mam o tym pojęcia.
Co do lakierowania, to nie podjąłem jeszcze decyzji bardzo mocno zastanawiam się nad położeniem politury choć wiem, że to spore wyzwanie.

Awatar użytkownika
gimmmefai
Posty: 298
Rejestracja: 15-09-2011 21:10

11-10-2012 22:20

Te najtańsze spokojnie dadzą radę. Dobrze by było dobrać rozmiar do takich jak masz teraz. Te z domieszką 12% niklu są łatwiejsze w instalacji i obróbce niż te z domieszką 18%. Różnic w brzmieniu nie umiem dostrzec ;)

Awatar użytkownika
misterGit
Posty: 16
Rejestracja: 27-11-2010 23:40

11-10-2012 22:59

Podejrzewam w takim razie, że te z większą domieszką niklu będą trwalsze, bo nikiel chyba zwiększa wytrzymałość stali. Zastanawiam się też nad wymianą podstrunnicy, mam taki ładny kawałek wenge. Gryf jest co prawda prosty, ale nie wiem jak będzie po założeniu 12 strun. Zrobiłbym nieco grubszą podstrunnicę, co powinno go wzmocnić. No i mógłbym go wtedy lekko wyprofilować dla większej wygody.

Awatar użytkownika
misterGit
Posty: 16
Rejestracja: 27-11-2010 23:40

12-10-2012 18:09

Stare obcęgi przerobiłem na szczypce do wyciągania progów, szlifując im czoło.
Obrazek
Wyjąłem progi i przeszlifowałem podstrunnicę nadając jej lekko zaokrąglony kształt.
Obrazek
Odwiedziłem też pobliską pracownię renowacji mebli, przy której mieści się sklepik z artykułami dla takich wariatów jak ja, gdzie zakupiłem klej kostny, szelak i środek owadobójczy. Jako ciekawostkę powiem, że kosztował on więcej niż sama mandriola :D ale coż jak się powiedziało A... Owady chyba się nawet dawno wyniosły, ale chcę mieć 100% gwarancję. Przy okazji dowiedziałem się z czego zrobiony jest mój instrument. Płyta wierzchnia to sosna, tak jak podejrzewałem, tył i boki pudła wykonane są z klonu, gryf z czereśni, a podstrunnica to orzech. Nie wiem czy to dobrze, tzn. myślę, że dobrze, bo jak już wcześniej wspomniałem jest to lite drewno, ale nie wiem czy to tylko dobrze, czy może bardzo dobrze. Może ktoś coś wie na ten temat?
Jako że jestem wegetarianinem i kocham zwierzęta, to z żalem wstrzykiwałem Fongitol (środek owadobójczy) do otworów ale cóż , zbyt duża rozbieżność interesów. Teraz trzeba odczekać 48h i można będzie zabrać się do szpachlowania. CDN
Ostatnio zmieniony 12-10-2012 19:33 przez misterGit, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
gimmmefai
Posty: 298
Rejestracja: 15-09-2011 21:10

12-10-2012 18:39

W wymianę podstrunicy się nie baw ;) NIe opłaca się. Po za tym nic nie ma prawa się wygiąć bo gryf jest dosyć krótki ;)
Siodełko możesz popełnić kościane zamiast bawić się w plastikowe

Awatar użytkownika
misterGit
Posty: 16
Rejestracja: 27-11-2010 23:40

12-10-2012 18:55

Mam taki pomysł, żeby przed następnymi pracami zamontować strunociąg klucze mostek i siodełko. Założę struny i zobaczę co się stanie. W sumie to aż tak bardzo nie palę się do wymiany, choć mógłbym przy okazji nieco wydłużyć menzurę. Mam teraz pożyczoną jakąś starą Ruską mandolinę i tam jest ciut większa, a i tak chwytanie niektórych akordów przysparza mi trochę kłopotów, bo moje palce do najszczuplejszych nie należą :(

Awatar użytkownika
gimmmefai
Posty: 298
Rejestracja: 15-09-2011 21:10

12-10-2012 19:54

Ja bym się już w to nie pakował bo zwiększasz szansę że coś pójdzie nie tak :)
A pomysł złożenia tego przed malowaniem jest dobry ;)

Awatar użytkownika
misterGit
Posty: 16
Rejestracja: 27-11-2010 23:40

14-10-2012 00:11

W następnych odcinkach:
Obrazek

Awatar użytkownika
Jim99my
Posty: 340
Rejestracja: 14-09-2012 20:26

30-10-2012 21:47

Jak tam idą prace? Czekamy na kolejny odcinek. Jestem zaskoczony, że ktoś zajął się instrumentem, który obecnie jest dość mało popularny. Ja ten instrument bardzo lubię i jestem ciekawy co z tego wyjdzie. Życzę udanej pracy i pozdrawiam!!!
Obrazek
Cort X2
Obrazek
Obrazek
Jeżeli pomogłem, możesz się odwdzięczyć. Kliknij przycisk "Pomógł" :D

Awatar użytkownika
James_Bond
Doradca
Posty: 551
Rejestracja: 16-09-2007 16:58

30-10-2012 22:01

Powiew świeżości w gitarowym wyłącznie światku, zawsze gdy widzę takie instrumenty pierwsza myśl to "o matko, żeby tylko nie zepsuł tego" ale widzę że się na to nie zanosi, chwała Ci za chęci :)

Awatar użytkownika
misterGit
Posty: 16
Rejestracja: 27-11-2010 23:40

31-10-2012 11:43

Ostatnio nie miałem czasu bo zajmowałem się tym:
piosenka-o-wroclawiu-t58791.html
ale widzę, że chyba się nie udało, bo temat coś mało popularny :( więc trzeba wracać do mandrioli ;)
Obiecuję, że najpóźniej w przyszłym tygodniu ruszą kolejne prace. Na razie mogę powiedzieć tyle, że nazbierałem trochę mosiądzu i będę "rzeźbił" ślimaka.
James_Bond - to Twoje tematy, wątki i posty nakręciły mnie na lutnictwo :)
Dziękuję za zainteresowanie i motywację.

Na razie przyszły mi do głowy trzy pomysły jak uporać się z problemem brakującego klucza. Pierwszy polega na wymontowaniu ślimaka ze starych kluczy mandolinowych, które akurat posiadam i zamontowaniu go w brakujące miejsce.
Obrazek
Rozwiązanie to ma jednak pewną wadę. Spirala wykręcona jest w przeciwną stronę i w ogóle nie pasuje zbyt dobrze, a jeden klucz kręcący się w drugą stronę na pewno będzie na dłuższą metę irytujący.

Drugi sposób polega na kupnie kompletu kluczy do np 12-strunówki i przełożeniu wszystkich do blaszek (nie wiem jak to się fachowo nazywa) z mojej mandrioli. Można by pokusić się nawet o maszynki wysokiej jakości. Wady tego rozwiązania to spora pracochłonność i wysokie koszty. Być może, jeżeli po renowacji mandriola będzie tego warta, a oryginalne klucze nie będą się należycie spisywać, to wrócę do tego pomysłu.

Trzeci sposób (jego na razie będę się trzymał) polega na dorobieniu brakującego ślimaka z mosiądzu i wykorzystaniu "gałeczki" z pierwszego rozwiązania, którą zdjąłem lekko podgrzewając klucze.
Udałem się do sklepu http://www.hutmet.metale.pl/ gdzie zakupiłem:
Obrazek
Tutaj muszę się Wam przyznać, że w temacie "metale kolorowe" czuję się dosyć mocny, ponieważ przez sporą część swojego życia parałem się jubilerstwem. Oprócz pewnego doświadczenia pozostało mi sporo narzędzi za pomocą których doprowadziłem zakupione przeze mnie elementy do pożądanych wymiarów.
Obrazek

Pręt z rurką spasowałem tak ciasno, że musiałem nabijać młotkiem. W płaskowniku wywierciłem otwory narysowałem kształt uchwytów i wyciąłem piłką do metalu.
Obrazek

Wszystkie elementy z wyjątkiem pręta są zrobione ze sporym zapasem, w myśl zasady: "łatwiej kijek pocieniować niźli pogrubować"

Awatar użytkownika
James_Bond
Doradca
Posty: 551
Rejestracja: 16-09-2007 16:58

06-11-2012 22:49

Widzę że konkretny koncept i sprzęt niekulawy, dobry pomysł :)

Awatar użytkownika
piniasty
Doradca
Posty: 597
Rejestracja: 29-01-2010 09:00

07-11-2012 09:49

Łooo.. praca do walcowania obrączek (czy materiału na obraczki jakoś tak) Jestem teraz ciekawy czym tego ślimaka wyrzeźbisz :)

Awatar użytkownika
misterGit
Posty: 16
Rejestracja: 27-11-2010 23:40

07-11-2012 15:47

piniasty pisze:Łooo.. praca do walcowania obrączek (czy materiału na obraczki jakoś tak) Jestem teraz ciekawy czym tego ślimaka wyrzeźbisz :)

Pewnie chciałeś napisać prasa:) To małe walce jubilerskie nie tylko do obrączek ale do różnego rodzaju sztabek, drutów, płaskowników i blaszek, a te drugie to przeciągadła do rurek i drutów o przekroju okrągłym :) Ślimaka niestety ręcznie, najpierw brzeszczotem włosowym a później iglakami.

Awatar użytkownika
misterGit
Posty: 16
Rejestracja: 27-11-2010 23:40

09-11-2012 17:34

UWAGA!!! Relacja na żywo! :)

Wczoraj wpadłem chyba na niezły pomysł, który własnie wcielam w życie. Za chwilę cd.
Resztę rury mosiężnej przeciągnąłem przez przeciągadło zmniejszając nieco średnicę. Nawinąłem na nią sprężynę z drutu stalowego (podejrzewam, że ze starej szprychy), tak aby później ciasno wchodziła na wałek do mojego ślimaka.

Obrazek

Pręt w rurkę wchodził ciasno, powinien się zaklinować i trzymać się na tyle mocno, żeby nie było później problemów. Dla 100% pewności skorzystałem jednak z palnika i srebrnego lutu naprawczego LS45.

Obrazek

Sprężyna posłuży mi za prowadnicę.

Obrazek

Nacinamy.

Obrazek

Obrazek

Jeszcze sporo piłowania, ale to w przyszłym tygodniu. Muszę jeszcze trochę poćwiczyć na jutrzejszą próbę ;)

Awatar użytkownika
James_Bond
Doradca
Posty: 551
Rejestracja: 16-09-2007 16:58

10-11-2012 18:44

Japitole...widać, że z jubilerstwem miałeś do czynienia :P nie widziałem na forum u nas jeszcze czegoś takiego.

Awatar użytkownika
Rethfing
Posty: 825
Rejestracja: 30-01-2011 10:02

12-11-2012 22:30

No to już jest jakiś hardkor, czegoś takiego jeszcze nie widziałem na forach gitarowych :O

Wróć do „Renowacje i konstruowanie instrumentów”