Jak w temacie, mam (nie)mały problem z tym w elektryku. Gram sobie na stojąco i łup, odpada zaczep. (jeśli to ma w czymś pomóc, to ten co jest przy gryfie) Nie przejmowałem się tym do teraz, jak go wkręcam z powrotem to dalej się rusza, jakbym go tam nie przykręcił. Chyba sobie wywierciłem większy otwór przez przypadek...
Co zatem można z tym zrobić? Większą śrubkę, coś tam wcisnąć czy co?
Dzięki za każdą odpowiedź, pochwała dla przydatnego posta.