Montaż potencjometru Volume Problem

Witam, ostatnio wymieniłem swój podstawowy pot na fajniejszy Seymour Duncan ale własnie chyba coś powaliłem ponieważ teraz ścisza się i zgłaśnia ok tylko że w pozycji zero dalej jest sygnał słabszy ale jest. Dodam że w gitarze jest tylko pot voluma nie ma tonów. Proszę o pomoc co mogłem powalić ? Przelutowywałem kabelek po kabeku mniejsce po miejscu więc koleiność kabli ok napewno. Niestety nie mam aparatu więc nie mogę zrobić foty. Proszę pomożcie :)

A dlaczego miałoby to być normalne?

IMO gdzieś masz lut zrypany, nie ma odpowiedniego styku. Takie własnie objawy mam zazwyczaj jak polutuję coś niestarannie.

A czy masz jedną skrajną nóżkę przylutowaną do obudowy potka . Jeżeli nie ma zdjęć to narysuj jak połączyłeś.

roberttomasz dobrze mówi, jak nie masz przylutowanej jednej skrajnej nóżki do obudowy, to potencjometr nie będzie ściszał do 0.

Lookasz pisze:...jak nie masz przylutowanej jednej skrajnej nóżki do obudowy, to potencjometr nie będzie ściszał do 0.

Obudowa nie ma nic wspólnego ze "ściszaniem do zera", ani nie ma znaczenia w "pracy elektrycznej" potencjometru. Fabrycznie jest galwanicznie odseparowana od wyprowadzeń potencjometru.
W gitarach lutuje się do niej kable masy, bo to stanowi wzmocnienie konstrukcji oraz ekran dla układu elektrycznego potencjometru (co ma znaczenie szczególnie przy wysokich rezystancjach) oraz w ten sposób podłacza się do masy pokrętło (ośkę) potencjometru, by nie buczało przy dotykaniu.

Kolego, chyba przerost ambicji nad formą . A o czym my tu mówimy a no właśnie o gitarze i stosowanie właśnie praktyczne jednej nóżki potka czy to od volume czy tone. Pozatym autor postu wymieniał potencjometr i miał napewno jedną nóżkę potencjometru przylutowaną do obudowy i tylko w tym kontekście była moja uwaga.

roberttomasz pisze:...A o czym my tu mówimy...

O meritum, szanowny Panie Doradco
Jeśli to co napisałem jest dla Pana niejasne (?) to dopiszę: nie ma możliwości, by przy:
1. sprawnym potencjometrze (można sprawdzić dowolnym miernikiem uniwersalnym z omomierzem)
2. prawidłowym podłaczeniu kabelków trzech
przy skręceniu potencjometru volume do "zera" (ślizgacz do masy) z gitary wychodził jakikolwiek sygnał.
Jeśli jest inaczej trzeba sprawdzić punkt 1 lub 2.

Konkluzja , szanowny Panie humless. Wszystko co ty napisałeś to książkowa prawda ale ni jak ma się ona do konkretnego przypadku w którym autor postu wymieniał potencjometr w gitarze mając do dyspozycji tylko lutownicę i napotkał na proste problemy. Na proste problemy ja staram się odpowiedzieć również prostym językiem i myślę ,że twoje i moje uwagi na ten temat pozwolą bardziej zrozumieć funkcjonowanie, rolę potencjometra volume w gitarze i nie tylko.

nie ma możliwości, by przy:
1. sprawnym potencjometrze (można sprawdzić dowolnym miernikiem uniwersalnym z omomierzem)
2. prawidłowym podłaczeniu kabelków trzech
przy skręceniu potencjometru volume do "zera" (ślizgacz do masy) z gitary wychodził jakikolwiek sygnał.
Jeśli jest inaczej trzeba sprawdzić punkt 1 lub 2.

Kupa prawda. Co tego że kabelki będą dobrze podłączone, jeśli trzecia nóżka nie będzie dobrze przylutowana do obudowy, a co za tym idzie nie będzie miała styku z minusowym przewodem przetwornika? Potencjometr nie będzie działał prawidłowo. Ktoś tu uprawia straszną grafomanię, a sprawa sprowadza się do 5 poprawnych lutów.