Któryś z nich jest warty uwagi?

Niedługo niezła gitara będzie, to przydałby się jakiś niezły, niedrogi wzmacniacz.
http://allegro.pl/laboga-lr-1-i2676453817.html - To chyba staroć, nie?
http://allegro.pl/wzmacniacz-gitarowy-efekt-15w-i2639101833.html - Peavey
http://tablica.pl/oferta/piecyk-yamaha-ga-10-combo-gitarowe-ID1y9mx.html - Yamaha
http://tablica.pl/oferta/harley-benton-hb-20g-ID1zXCj.html - Harley Benton
http://allegro.pl/wzmacniacz-gitarowy-laney-10-z-przesterem-i2667205737.html
http://allegro.pl/yamaha-ga-15-i2678470872.html Ten mi się podoba. Yamaha
http://tablica.pl/oferta/pircyk-gitarowy-m-regent-30-tylko-150zl-okazja-ID1rr8N.html Mega
http://tablica.pl/oferta/wzmacniacz-mega-amp-ml-20r-ID1BDMT.html M Regent

Któryś z nich jest godny uwagi? Nie mam wiele do wydania, a wydaje mi się, że np. ta Yamaha jest fajna. :)

Raczej żaden, yamaha też nie zachwyci, więc podaj max budżet i do czego ma służyć wzmacniacz, ale za 200 zł to nie ma co kupować.

Za dwie stowy to kup sobie multiefekt i graj ze sluchawkami albo podpinaj pod glosniki. Efekt bedzie duzo duzo lepszy niz ze zwykla pierdziawa.

Od siebie polece Korga AX5g/AX3g.

A Marshall Mg 15 CDR?

Wiecie, chodzi mi tylko i wyłącznie o to, by troszkę sobie popykać w domu. Nie potrzebuje jakiegoś zawalistego brzmienia.

Nie potrzebuje jakiegoś zawalistego brzmienia

O tym to i tak możesz zapomnieć, do popykania ale z pierdzeniem to co byś nie wziął to będzie taki sam amrny efekt. Wiec jak wyżej - multiefekt i słuchawki.

No, ale spójrzcie na ten filmik:

http://youtu.be/o8sDeaLEytA

Jak dla mnie takie brzmienie jest ok. Pomyślę jeszcze o tym multiefekcie, ale wydaje mi się, że to będzie dziwnie wyglądać tak bez wzmaka... :)

Lepiej po prostu powiedz ile masz kasy i czego oczekujesz od brzmienia. Co prawda niskobudżetowe są kiepskie i ograniczone, ale jednak jakoś tam brzmieniem się różnią.

Na wydanie mam około 200zł.
Tzn. Może być nawet 300/350zł, ale chciałem też dokupić jakąś kostkę choćby Behringera, czy coś w tym stylu. :)

Od brzmienia nie oczekuję kokosów. Po prostu chcę sobie pograć, a myślę, że taki Marshall jest lepszy niż mój 3, czy 5 (sam nie wiem) watowy StarSound. Najlepiej byłoby, gdybym mógł grać na nim wszystko. ;D Tzn. chciałbym grać blues, jazz, rock, a i trochę metalu się przyda.


PS - Jeszcze jedna prośba. Moglibyście odpowiedzieć w moim pytaniu o struny?