Fast Fret vs. Dunlop

Witam, bardzo chciałbym usłyszeć wasze opinie na temat obu z ww. produktów przeznaczonych do konserwacji strun. Mam również pytanie czy jeżeli używałbym Fast Freta to nie "gryzł" by się z olejkiem do podstrunnicy od Dunlopa ?

Olejku używasz do podstrunnicy, a FF do strun. Co się ma gryźć?

Jeżeli te produkty mają w składzie jakieś specyfiki które za sobą nie przepadają to nie wiem co może być, po prostu z przekory myślę po chłopsku że lepiej używać tego od jednego producenta, ale specjalnie pytam żeby się dowiedzieć czy moje obawy są uzasadnione.

To inaczej, używam takiego zestawu od 5 lat i na razie żaden gryf nie odpadł.

To chciałem usłyszeć ;). A jak wrażenia? Jaki efekt daje Fast Fret i jak bardzo jest wydajny?

To zależy w jaki sposób i jak mocno Ci się pocą dłonie. Ja np nie mam z tym problemu, FF używam raz na tydzień mniej więcej, struny zmieniam co dwa miechy i przy tym czyszczę podstrunnice olejkiem.

Niektórzy mają "żrący pot" i niestety wtedy nawet FF nie pomaga. Kup i sprawdz, kosztuje 20 zł, 1,5 paczki fajek albo 3 piwa w knajpie, można przeżyć ;)

No właśnie pocą mi się te ręce i mam taki tłusty pot, dlatego po jakimś czasie gra staje się niekomfortowa :(. Jutro idę po FF i zobaczę jak będzie. Dziękuję za odpowiedzi.

Polecam tez Graphtech Chops PrePlay preparat do rak, wlasnie przeznaczony dla potliwych dloni gitarzystow.

Znajdziesz na allegro zapewne.

Drogie to :(

zalezy jaki masz budzet ;) Preparat dziala bardzo fajnie, takze jesli szukasz czegos na potliwe rece to polecam dorzucic monety i brac tego chopsa.