epiman96 pisze:wiec musisz się zastanowić, bo do elektryka np. jeszcze piec itd.
Na początek można ćwiczyć bez pieca (grałem tak kilka lat i nadal często tak gram). A piec dokupić z czasem :)
tomo11 pisze:Może jednak używka. Zajżyj do ksantypa http://allegro.pl/listing/user.php?us_id=15725572 . Może http://allegro.pl/cheri-stratocaster-i2566689363.html albo jakieś koreańskie epi. A jak koniecznie nowa to polecam pacifice 112v (bardzo uniwersalna) i corta cr250.
Nieznany pisze:Zrobie offtopa ale moim zdaniem po 2 latach gry i prywatnych lekcjach jakieś banalne Don't Cry albo Nothing Else Matters bez problemu powinienieś grać i to na klasyku... ja grając na klasyku grałem Motorbreath/Master of Puppets itp. teraz to nie problem grać na elektryku który w porównaniu do klasyka jest cieniutki oraz palce są bardzo dobrze wyćwiczone. Po drugie na youtube jest pełno świetnych tutoriali oczywiście większość w języku angielskim. Tutaj masz bardzo dobry kanał: http://www.youtube.com/user/CifraClub/videos (masz nawet te swoje Don't Cry, niestety nie jest tu nawet język angielski, ale trzeba być naprawdę idiotą żeby tego n ie zrozumieć )
Mógłbyś opisać jakoś poziom swoich umiejętności, czego Cię uczyli przez te 2 lata, bo różni nauczyciele się trafiają... ?
tomo11 pisze:Może zobacz to. Mi się trochę przydało. jak-czytac-tabulatury-t49762.html
MrSnoug pisze:Wiem, że Fendery i Gibsony to jeszcze nie dla mnie (za mało gram i też są za drogie :) )
kavoo pisze:MrSnoug pisze:Wiem, że Fendery i Gibsony to jeszcze nie dla mnie (za mało gram i też są za drogie :) )
Gitara to nie samochód. Tu nie ma zasady że nie powinno się wsiadać do Ferrari jeśli ma się doświadczenie wyłącznie z jazdy Seicento po placu manewrowym. Jeśli ogranicza Cię budżet, to kupuj pod tym kątem - wybierając najlepszą gitarę, jaką można za określone pieniądze kupić. A w tym wyborze forumowicze na pewno Ci pomogą.
Sylwekk0 pisze:Heh, tylko, że nowego Gibsona czy Fendera, jeżeli masz kasę Ci sprzedadzą, a nowego Ferrari nie:)