Wah do 400 zl

Witam, mam zamiar w najbliższym czasie kupić kaczkę do grania rocka/bluesa/funka, rzadziej metalu (Red Hot Chili Peppers, Jimi Hendrix, Metallica, Pink Floyd, Ozzy Osbourne). Jak na razie zastanawialem się nad Ibanez wh-10, Dunlop Crybaby GCB-95 i Vox v845. Mam budżet wynoszący ok. 400 zł i wolałbym go nie przekraczać. Najbardziej jestem skłonny kupić tego Ibaneza, podoba mi się jego brzmienie, wlasnie na takim grali Frusciante i Klinghoffer. Ale słyszałem, że łatwo ulega różnego rodzaju uszkodzeniom, z czasem pojawiają się szumy. Ma ktoś doświadczenie z tymi efektami? Z góry dziękuję za pomoc :]

mnie się bardziej podoba Vox-ale to oczywiście kwestia gustu

temat na forum był poruszany z pińcet razy. Użyj wyszukiwarki.

Ponoć ten dunlop jest bardzo dobry. Też sie zastanawiam nad jego kupnem.
Hahah Red hot chili peppers i hendrix do metalu xD
Przecież to rock i blues.

A gdzie on Ci napisał że to metal. Czytaj ze zrozumieniem. Nawias całego zdania dotyczył czyli wszystkiego co chce grać. Ja też poleciłbym Dunlopa.

Edit. Jak już się czepiasz to zapomniałeś że RHCP to rock i funk

Zobacz tez Morleye, do 400 PLN mozesz poszukac uzywki sygnatury Mark Tremonti, czy Bad Horsie Vaia wlasnie od Morleya. Obie kaczki maja fajna opcje, ze wah aktywuje sie po dotknieciu pedalu wiec nie trzeba go wlaczac jak dunlopowska kaczke. Lub zerknij na Classic Wah