Awatar użytkownika
MadYarpen
Posty: 188
Rejestracja: 28-01-2012 23:37

21-08-2012 13:50

Ja z kolei polecam multi - sam nie mogę sobie pozwolić na wkurzanie sąsiadów i takie rozwiązanie jest najlepsze.
Obrazek
Jackson JS32RT Dinky (Merlin Hellfire & Legend Ceramic) -> Line 6 POD HD300

Awatar użytkownika
kamaz666
Posty: 25
Rejestracja: 08-12-2011 18:54

21-08-2012 14:10

Sylwekk0 pisze:Każdy wzmacniacz, niezależnie czy jest lampowy, tranzystorowy, czy ma 100W czy 15W, czy ma 12'' czy 6'' żeby brzmiał musi dostać odpowiednią moc (im mniejszy głośnik, mniejsza powierzchnia głośnika, tym ta potrzebna moc jest mniejsza) a żeby to było dla uszu przyjemne i dobrze odczuwalne musi być odpowiednie pomieszczenie i każdy elektronik akustyczny to powie. Tak, 15W też może być głośne po rozkręceniu ale chyba nie tak głośne jak 60W? Ja u siebie przerabiałem wszystkie opcje odkąd nie gram w zespole - 15W, 60W, 8'', 12'', nawet raz miałem pożyczoną lampkę (po jednym dniu oddałem) i w moim pomieszczeniu 3x3, z gołymi ścianami, nawet i z 15W i 8'' jest czasem problem a zejdę na parter do gościnnego to nawet i 60W dobrze brzmi, no ale ten pokój jest większy i lepiej wytłumiony.
Ja tu w żadnym wypadku nie odradzam HB, ale pisanie "bierz bez wahania" dla kogoś kto chce grać tylko w bloku no jest troszkę lekkomyślne. Wiadomo różni ludzie mają różne warunki i preferencje - jeden będzie miał 100W lampy w bloku i będzie miał wyje...ne na to, że sąsiedzi co chwile dzwonią po policję i nie będzie mu przeszkadzało że kieliszki w szafie dzwonią a drugi będzie taki, że liźnięcie gałki volume będzie dla jego uszu katorgą. Poza tym co innego jest domek rodzinny a co innego blok.
Ja osobiście, do warunków domowych i do ciężkiego grania polecam Blackstara HT-1, troszkę drogi ale sound jest dobry.


Nie zauważyłem, żeby kolega, który założył temat, napisał, że mieszka w bloku, tylko że nie chce przesadzić z głośnością, a tym Harleyem także da się grać cicho. A później, jakby myślał bardziej przyszłościowo to i mu na próby starczy bezproblemowo :)
Gitara : SignS SG, Black.
Head : GX30R
Kolumna : 10" 50W
Obrazek

Awatar użytkownika
Ero
Posty: 29
Rejestracja: 08-12-2011 20:33

21-08-2012 14:13

MadYarpen pisze:Ja z kolei polecam multi - sam nie mogę sobie pozwolić na wkurzanie sąsiadów i takie rozwiązanie jest najlepsze.

Rozważałem też kupienie multi a dokładniej Boss me-70, ale myślę że zakupie go dopiero po tym jak już ogarnę na zwykłym piecu jak Roland jakieś tam pierdoły, żeby to granie jako tako wychodziło. Z resztą ja nie potrzebuje nie wiadomo czego, na początek nie potrzebnie wydałem kase na syf z allegro, z którego wychodzi takie złe brzmienie, że to aż zniechęca do grania

EDIT: @up Ale racja, mieszkam w bloku i mam kapryśnych sąsiadów, którzy mają szajbe jak volume na 30 wattowym piecu jest podkręcone na 1/4
Obrazek Obrazek Obrazek
Cort x2 + Squier Bullet + BOSS DS-1

Sylwekk0
Posty: 1060
Rejestracja: 07-03-2012 15:23

21-08-2012 18:20

kamaz666 pisze:
Sylwekk0 pisze:Każdy wzmacniacz, niezależnie czy jest lampowy, tranzystorowy, czy ma 100W czy 15W, czy ma 12'' czy 6'' żeby brzmiał musi dostać odpowiednią moc (im mniejszy głośnik, mniejsza powierzchnia głośnika, tym ta potrzebna moc jest mniejsza) a żeby to było dla uszu przyjemne i dobrze odczuwalne musi być odpowiednie pomieszczenie i każdy elektronik akustyczny to powie. Tak, 15W też może być głośne po rozkręceniu ale chyba nie tak głośne jak 60W? Ja u siebie przerabiałem wszystkie opcje odkąd nie gram w zespole - 15W, 60W, 8'', 12'', nawet raz miałem pożyczoną lampkę (po jednym dniu oddałem) i w moim pomieszczeniu 3x3, z gołymi ścianami, nawet i z 15W i 8'' jest czasem problem a zejdę na parter do gościnnego to nawet i 60W dobrze brzmi, no ale ten pokój jest większy i lepiej wytłumiony.
Ja tu w żadnym wypadku nie odradzam HB, ale pisanie "bierz bez wahania" dla kogoś kto chce grać tylko w bloku no jest troszkę lekkomyślne. Wiadomo różni ludzie mają różne warunki i preferencje - jeden będzie miał 100W lampy w bloku i będzie miał wyje...ne na to, że sąsiedzi co chwile dzwonią po policję i nie będzie mu przeszkadzało że kieliszki w szafie dzwonią a drugi będzie taki, że liźnięcie gałki volume będzie dla jego uszu katorgą. Poza tym co innego jest domek rodzinny a co innego blok.
Ja osobiście, do warunków domowych i do ciężkiego grania polecam Blackstara HT-1, troszkę drogi ale sound jest dobry.


Nie zauważyłem, żeby kolega, który założył temat, napisał, że mieszka w bloku, tylko że nie chce przesadzić z głośnością, a tym Harleyem także da się grać cicho. A później, jakby myślał bardziej przyszłościowo to i mu na próby starczy bezproblemowo :)


To przeczytaj 12 post od góry na drugiej stronie. Fakt, jeżeli autor by napisał, że potrzebuje też wzmacniacz na próby, to wtedy trzeba iść na kompromis i HB + dopałka było by ok ale póki co takich informacji nie mamy. Zresztą zawsze można zrobić tak, że kupić practice amp a jakby była potrzeba wyjścia na scenę, to kupić porządny wzmacniacz a małego sobie w domku mieć - i wtedy nie targasz sprzętu i wszystko ma swoje miejsce i przeznaczenie, a prawda jest taka, że za taką 15 przy odsprzedaży kokosów się nie dostanie, więc lepiej sobie takie coś zostawić, bo zawsze się może przydać.

Awatar użytkownika
kamaz666
Posty: 25
Rejestracja: 08-12-2011 18:54

21-08-2012 22:14

A przepraszam, tego posta nie przeczytałem, mój błąd.
Gitara : SignS SG, Black.
Head : GX30R
Kolumna : 10" 50W
Obrazek

BBacz
Posty: 20
Rejestracja: 21-08-2012 23:33

21-08-2012 23:44

Bez zastanowienia powiem Ci, że Roland. Miałem sam styczność z kilkoma Rolandami i są naprawdę świetne.
"Nie myślałem, że cokolwiek może być lepsze, niż seks... dopóki nie zacząłem grać na gitarze" - Slash
Gitara elektryczna : Jay Turser JT 220 VS
Gitara akustyczna : SignS SignDC-135
Wzmacniacz : Vision MG20

Awatar użytkownika
MadYarpen
Posty: 188
Rejestracja: 28-01-2012 23:37

22-08-2012 09:33

Ero pisze:
MadYarpen pisze:Ja z kolei polecam multi - sam nie mogę sobie pozwolić na wkurzanie sąsiadów i takie rozwiązanie jest najlepsze.

Rozważałem też kupienie multi a dokładniej Boss me-70, ale myślę że zakupie go dopiero po tym jak już ogarnę na zwykłym piecu jak Roland jakieś tam pierdoły, żeby to granie jako tako wychodziło. Z resztą ja nie potrzebuje nie wiadomo czego, na początek nie potrzebnie wydałem kase na syf z allegro, z którego wychodzi takie złe brzmienie, że to aż zniechęca do grania

EDIT: @up Ale racja, mieszkam w bloku i mam kapryśnych sąsiadów, którzy mają szajbe jak volume na 30 wattowym piecu jest podkręcone na 1/4

To zastanów się raz jeszcze. Bo nauczyć się możesz również na multi, a piec żeby brzmiał musi określoną głośność osiągnąć, żeby głośnik się rozruszał - inaczej brzmi jak spod koca. W moim wypadku nawet taka minimalna głośność to było za dużo niestety.

Sam Roland to fajny piecyk na początek, miałem go nawet... tylko zmieniłem na PODa;)
Obrazek
Jackson JS32RT Dinky (Merlin Hellfire & Legend Ceramic) -> Line 6 POD HD300

sobierajeq
Posty: 32
Rejestracja: 07-01-2011 13:57

07-09-2012 19:39


Wróć do „Wzmacniacze gitarowe”