GCB95 vs. SW95

Witam, jako że w przyszłym tygodniu chciałbym kupić pierwszego w życiu waha, jestem zmuszony prosić o pomoc w wyborze. Gram hard rocka (Kustom KG112FX + Epi LP Custom Pro). Która z tych kaczek będzie lepsza. Gdyby padło na GCB to od razu wysyłam to modyfikacji (dodanie true bypassu i dodanie 6 pozycyjnego korektora barwy). A SW to SW, jestem fanem Slasha :) Która jest bardziej praktyczna i lepiej brzmi>?

Zdecydowanie pierwsza, nie rozumiem po co pchać się w sygnatury. Ten wah sygnowany ma wbudowany przester z tego co wiem a reszta nie różni się wiele od GCB. Cena prawie 400 zł większa. No ale jak uważasz ;).

zidanek43 pisze:jestem fanem Slasha :)

Jak 3/4 osób pytających o cokolwiek na forum. Idź do muzycznego i nie ograniczaj się do dunlopa. Polecam ograć też wahy voxa czy buddy i zobaczyć co ci bardziej podejdzie... Ok, już wiem, że dunlop bo slash na nim gra. I jak już dunlop to 535q.

Zgadzam się z przedmówcami, ale dodam od Siebie, że warto się zainteresować używanymi Morleyami albo HellBabe (od razu mówię, że to kopia Cry Baby, która brzmi bardziej surowo) czy też Exar MultiWah04. Przede wszystkim nie kieruj się przy wyborze kostki/waha forum, bo możesz być nie zadowolony, gdyż to nasze subiektywne odczucia na temat tych zabawek, lecz traktuj jako jakiś punkt wyjścia ;)

Ogrywałem obydwie na humbackerach i slash miał trochę większy zasięg kwakania, przester to raczej bajer, mi ani trochę nie potrzebny. Jeśli cena nie ma jakiegokolwiek znaczenia to można wziąć slasha, w przeciwnym wypadku GCB.