zasilacz - separacja, galwaniczność, odcięcie,

z czym ten drugi 2x droższy jest lepszy ?

http://www.tomanek.dbv.pl/viewpage.php?page_id=32
http://www.tomanek.dbv.pl/viewpage.php?page_id=31

jak podłączę 6 normalnych kostek do pierwszego, to co będzie gorzej w brzmieniu ?
rzeczywiście te zakłócenia wystąpią jak pisze producent ?

Jeśli podepniesz 6 kostek do pierwszego, nic sie nie stanie, jeżeli masz zamiar podpiąć kilka efektów w przedwzmacniacz i kilka w pętle pod ten " pierwszy " będzie straszny szum piski i nie wiadomo co jeszcze spowodowane zjawiskiem zwanym "Pętla mas". Nie które efekty nie lubią być łączone pod jeden zasilacz, bo występują szumy. Galwanicznie rozdzielone łącza dają tą przewagę, że jesli podepniesz różne efekty, różnych firm nie wystąpi efekt pętli mas. U mnie na przykład kompresor od line6 potrzebuje oddzielnego zasilacza, bo gdy jest podłączony z innym efektem robi sie straszny szum. Nie wiem czym to jest spowodowane, niby te same efekty.

Więc tak: ten "Pierwszy" to tak jak byś kupił jeden zasilacz i rozgałęźnik do niego, "drugi" natomiast to tak jak byś miał 8 oddzielnych zasilaczy w jednym. Sam zbieram, odkładam na ten galwanicznie odseparowany, ponieważ jak jest kilka zasilaczy robi sie chaos i poza tym zajmują za dużo miejsca w boardzie.

dodatkowo w tym drugim możesz bezproblemowo zamienić polaryzację w pojedyńczych przewodach i żadnego zwarcia nie będzie :P

Podepnę się pod temat. Jak na razie posiadam jedynie waha, fuzz i multiefekt. NIedługo dołączy do nich kopia tubescreamera, możliwe że eq. Jako że właśnie zmieniłem pieca na lampę z pętlą to czy to oznacza że po zasileniu ich wszystkich z jednego zasilacza daisy chainem prawdopodobnie pojawią się zakłócenia? Pytam, bo chcę kupić zasilacz od tomanka http://www.wersel.pl/uploads/photos/1335602882_bV8-800X600.jpg i zastanawiam się czy nie kupić dwóch takich żeby ewentualnie "rozdzielić" gryzące się efekty.

error 404

klawiszowiec67 pisze:error 404

usuń "i" na końcu z linku

http://www.tomanek.dbv.pl/viewpage.php?page_id=45
niby dobry pomysł - 2 zasilacze za 100 zł, ale chyba rozwiązanie nieprofesjonalne ?

Dlaczego nie profesjonalne? Wielu gitarzystów ma po kilka zasilaczy.
Dla efektów podłączonych w przed wzmacniacz i w pętle dobrze aby było oddzielne napięcie, dwa zasilacze lub jeden z odseparowanymi dwoma liniami napięcia. Druga sprawa to taka że przewody zasilające nie zawsze są wystarczające aby rozmieścić efekty tak jak sie chce. Można zamówić dowolną długość przewodów, a jeśli kiedyś zmienisz efekty to znów kable nie będą długością pasowały. Dwa zasilacze dają tom możliwość że można je dowolnie umieścić i kabelki zawsze będą pasowały, z drugiej strony jeśli nie masz miejsca na podłodze to wtedy wiadomo że im mniej tam jest tym lepiej. Zawsze też można zamontować do każdego efektu pojedynczy zasilacz, wtedy nie trzeba na przykład zabezpieczać wtyków które luźno leżą aby zwarcie sie nie zrobiło. Każde rozwiązanie ma swoje plusy i minusy.

Więc jednak zamówię 2 takie zasilacze, przy czym ten rozdzielacz będzie odłączany, czyli będę mógł daisy chaina zostawić wpiętego w efekty w pedalboardzie, a zasilacze odłączyć i schować gdzieś indziej = nie będą zajmowały miejsca w pedalboardzie :)