Maxu
Posty: 1
Rejestracja: 02-01-2009 13:24

07-08-2012 21:33

Tak, wiem, była już o tym masa tematów, jednak w moim przypadku nic nie podziałało. Posiadam gitarę z mostkiem tune-o-matic (Schaller GTM), w której dość często pękają struny dokładnie na mostku. Znużony już ciągłym szlifowaniem, postanowiłem zamontować siodełka Graphtech String Saver, ale problem nie ustąpił. Struny pękają mi po różnym czasie, 2-4 tygodnie, pękają różne struny, raz jest to E6, raz D4 i następuje to zawsze w miejscu spoczynku strun na mostku. Próbowałem różnych firm (DR, D'addario, Ernie Ball, Dunlop, Dean Markley), a także różnych rozmiarów (9 set - 11 set), jednak w żadnym przypadku nie było lepiej. Jedyne co przychodzi mi do głowy, to że za bardzo się pocę podczas gry, przez co podczas tłumienia strun mój pot wyżera powoli struny, które po krótszym, bądź nieco dłuższym czasie postanawiają zakończyć swój żywot. Chciałem się więc zapytać, czy jest jeszcze jakieś rozwiązanie, czy też będę zmuszony żyć z tym do końca życia?

Wróć do „Gitary elektryczne”