Witam, nie wiem czy to odpowiedni dział, jeżeli błędny to przepraszam.
Mam dwa pytania co do strun.
1. Używam strun Ernie Ball 9-42 Super Slinky, gram dziennie około 4 - 6 godzin. Struny mi wytrzymują 3 - 5 tygodni maksymalnie. Rozwarstwiają się struny wyższe. Nie biję w nie za mocno, właściwie lekko biję oraz nie przyciskam mocno palcami na gryfie, możecie powiedzieć, co może być przyczyną tego, że mi się zrywają? Może ja popełniam gdzieś błędy.
2. Chciałbym kupić struny Ernie Ball 12-56 czy jest ryzyko wykrzywienia się gryfu od założenia tej grubości strun?
Pozdrawiam
Overdose
Jak ustawisz, to nie wykrzywisz gryfu. Jednak ja polecam Ci popróbować innych producentów, może znajdziesz coś dla siebie. Osobiście gorąco polecam DR'y Tite-Fit 11-50, lub Dean Markley Blue Steels 11-52, obydwa jak dla mnie najlepsze komplety na jakich grałem.
Samick Concorde CD3 ( SD JB+Jazz ) --> Hayden MOFO 30 --> Fender VM 212 (2x Celestion G12)
Interesuje mnie grubość 12-56 , producent to obojętnie byle dobry.
Ale jak i co się ustawia bo na tym kompletnie się nie znam.
I czy na pewno gryf nie ulegnie wykrzywieniu? Ja nie mam drogiej gitary, zwykłe Dimavery za 400 zł, i kolega gitarzysta twierdzi, że mi się może gryf wykrzywić. Co do ustawiania to podajcie co ew. odnośnik do takiego tematu
Ale jak i co się ustawia bo na tym kompletnie się nie znam.
I czy na pewno gryf nie ulegnie wykrzywieniu? Ja nie mam drogiej gitary, zwykłe Dimavery za 400 zł, i kolega gitarzysta twierdzi, że mi się może gryf wykrzywić. Co do ustawiania to podajcie co ew. odnośnik do takiego tematu
"Nigdy nie jesteś za stary, żeby grać rock and rolla." - Bon Scott
Gitarowe Ciekawostki na FB!
Gitarowe Ciekawostki na FB!
Przy tej grubości strun (12-56) może być Ci dużo ciężej grać przez co wyrobisz sobie nieco więcej siły w ręce . Ja przez rok używałem dziesiątek (10-46 ) a potem nagle przesiadłem się na 13-56 i niestety konieczne będzie regulacja gryfu .Jest to niezbędny czynnik który będziesz musiał wykonać sugerując się tutorialami bądź poprosić o pomoc kolegę gitarzystę.
Co do strun samych strun . Pisałeś że używasz Ernie Ball , osobiście wolę wydać te 10 zł więcej i kupić porządne Elixyry które :
1.Trzymają się dużo dłużej.
2.Brzmienie to po prostu rewelacja .
3. Jakość jakość i jeszcze raz jakość.
Ale każdy gitarzysta musi znaleźć swoje struny dlatego też nie radzę poprzestawać na jednej firmie , oraz na jednej grubości.
Co do strun samych strun . Pisałeś że używasz Ernie Ball , osobiście wolę wydać te 10 zł więcej i kupić porządne Elixyry które :
1.Trzymają się dużo dłużej.
2.Brzmienie to po prostu rewelacja .
3. Jakość jakość i jeszcze raz jakość.
Ale każdy gitarzysta musi znaleźć swoje struny dlatego też nie radzę poprzestawać na jednej firmie , oraz na jednej grubości.
Scorpie pisze:Ale wiesz, że grubość strun nie sprawi, że nagle pożyją dłużej tylko będzie ci przeszkadzać bo będziesz miał za twardo?
Jasne ale widocznie źle czytasz. Grubość strun wiadomo sama w sobie dla początkujących graczy jest dość kontrowersyjnym tematem , GRUBE struny i już nie można tak szybko grać , będą też problemy z dociskiem strun (...)
Grubość strun nie ma żadnego znaczenia na trwałość ale już FIRMA ma dość duże znaczenie , bo wiadomo że struny za 50 zł będą dużo lepsze niżeli struny za 20 zł . Ale co kto woli.
