Epiphone Les Paul 100 VS czy Yamaha RGX 121 Z

Witajcie przyjaciele gitarzyści!
Grałem już ok. 4 lat na gitarze klasycznej i postanowiłem spróbować elektrycznej... i tu pojawił się problem. Nie mam pojęcia, jaka gitara będzie najlepsza na początek. Jako, że jestem bardzo młody, mój budżet na samą gitarę jest niewielki: 900zł. Jest niedaleko sklep muzyczny i w nim mam zamiar zakupić, bo kupiłem pierwszego klasyka przez internet i nie trzymał, a kiedy zmieniałem chwyty, nie było słychać żadnej różnicy :D Więc tak, mój instynkt podpowiada mi, że te dwie: Epiphone Les Paul 100 VS i Yamaha RGX 121 Z, będą najlepsze, ale którą wybrać? Proszę podpowiedzcie mi i z góry dziękuję. Dla ciekawych, ten sklep to: http://megsklep.pl
Można popatrzeć też na inne i ewentualnie zmienić moje poglądy ;p i doradzić kupno innej. Przypominam budżet: 900zł.

http://allegro.pl/gitara-flame-lp-iii-e ... 57518.html
Polski i dobre, ja bym się nie zastanawiał. Epi to masówka a Yamaha jak dla mnie nijaka. Jeszcze pytanie co chcesz grać.

Myślałem raczej o ukłonie w stronę Metalliki, Nirvany itp.

To spokojnie da radę. Wiosła typu LP są ok, co prawda super szklanki nie wyciągną, ale dają radę dość wszechstronnie. Z dobrym przesterem dadzą siarczyste dość jasne brzmienie, a i raczej mięcha nie powinno zabraknąć. Jeśli wymieniłeś obok siebie Nirvanę i Metallice to domyślam się że nie ciągnie cię zbytnio w stronę ciężkich szatanów więc zwykłe humby spokojnie dadzą radę. A tego Flame'a trudno będzie dostać taniej, a to dobre wiosła są.