Dzięki za odpowiedzi jeszcze.
@ewolter
Po fakcie pomyślałem o tym samym... ale po fakcie. Myślałem, że wszystko będzie dobrze, bo zrobiłem tak samo kiedyś w starym klasyku, którego już nie mam. Ale widać tutaj progi są z miększego materiału zrobione.
Czytałem o takich specjalnych pilnikach, ale ceny są okropne... diamentowych, czy nawet zwykłych.
No to za tanio nie jest..
@Dantex
Dzięki za radę, ale nie wiem, czy akurat w moim przypadku by to coś dało.
Wyższe progi. 18-22 (brzęczał któryś z tych, ale "dobiłem" właśnie te, bo trochę tak były wybite..)
Dobra, wiem, że nie za profesjonalnie postąpiłem :P ale człowiek uczy się na błędach.
Nie są te progi jakoś zdewastowane, bo też starałem się to robić z wyczuciem. Takie mikro uszczerbki, które przeszkadzają w grze. Zresztą sami zobaczcie - - - > fota
http://img545.imageshack.us/img545/4079 ... 124530.jpgI nie wiem czy aż takie poczynania jak lutnik są potrzebne. Wpadłem na pomysł, że może papierem ściernym o granulacie 2500, bo takim za bardzo nie spiłuję tych progów, a poprawić myślę mogę na oko. podstrunnicę pokleić taśmą malarską i po operacji przejechać pastą polerską, żeby się jeszcze lepiej grało, ale to może wszystkie nawet progi... Znalazłem taką - autosol metal polish. Jak myślicie? Powiedzie się taka operacja?
I jeszcze jest taki problem na teraz, co zauważyłem. Na strunie H na 18 progu zamiast F jest tak samo jak na 19 - Fis.
Aha nie wypowiadajcie się na temat strun... wiem, że są do wymiany. Teraz gitara stała nieużywana przez miesiąc, więc tak wisiały te druty... Swoją drogą szybko się zużyły dość. Miesiąc grania (D'addario .011-.049 exl115). Ale mam jeszcze kilka kompletów różnych, bo jestem w fazie testowania.