Pickupy do KX5.

Witajcie. Jak to powiadają, jak trwoga to do Boga, tak ja dzisiaj do was. Ostatnio w KX5 poszedł mi pickup pod gryfem. No i szukając zamiennika trafiłem na to: http://allegro.pl/show_item.php?item=28 ... d00be2ff62. Jak wy to widzicie w KX5? Z góry dzięki. Pozdrawiam. Dadox.

Widzimy , bardzo żywe pickupy , nadają się do obniżonych strojów ( nie mulą przy dosyć dużej podatności na artykulacje ) , Katana jest bardzo dobrą bazą
+ mają rozłączane cewki , ostatnio kupiłem sobie hb-108 i muszę powiedzieć ze spisują się świetnie jak na pup'y za 180 zł , ale to już bardziej pod drop D , ew Eb , w niższych strasznie mulą, chyba że o to właśnie chodzi ^^
A może jak sam gryf poszedł to zmienisz tylko pickup gryfowy ? Katana ma i tak dobre stocki , a pod gryf za 150 zł móglbyś nabyć billa lawrence 500 , a to by już dało ładny efekt ;) ( według mnie , oczywiście każdy ma inne preferencje ;p )

To zależy jakiego dzwięku szukasz. Jedni taki założą , drudzy są z innego zadowoleni, a z kolei ten 1 im nie pasuje. Ja też szukałem pod siebie brzmienia i zdecydowalem się na singla przy gryfie. Pozdrawiam

Fakt, tez myślałem nad Billem Lawrencem, ale nie miałem pewności czy to jest pasyw czy aktyw więc jakoś odstawiłem go na bok ;)

mówisz o Bill Lawrence L-500 XL? Przystawka niezła ale cholernie uzależniona od dechy. W wakacja na popijawie u znajomego dorwałem się do wiosła jego brata. Jakiś bliżej nieokreślony Dean Avalanche, wysoka półka to nie była, nawet średnia i właśnie wsadzony ten L-500 pod most. Na miejscu był POD Studio ale ot z ciekawości poprosiłem znajomego by pożyczył mi wiosło do domu cobym sobie obadał na 6505. Obadałem, gadało to słabiej od mojego B.C. Rich wartego 500zł. Inną zrazą gdy usłyszałem ten sam przetwornik w mahoniowej desce wpiętej do 5150 to mało co mi dupy nie urwało.
Nie jestem w stanie powiedzieć jak by to gadało w desce katany ale radzę sprawdzić. Jak nie przypasuje to sprzedasz i kupisz inny.

To jest moje osobiste zdanie, ale wg. mnie Katana z deski brzmi świetnie i tym postem, coraz bardziej przekonujesz mnie do rozważenia zakupu L-500. Ale czekam na jeszcze inne opinie, zobaczymy co inni mi doradzą ;)

Ponieważ masz rację. Jak na swoją cenę to wiosło bardzo ładnie wybrzmiewa z dechy. Struny przez korpus dodają jeszcze sustainu, który naprawdę mnie zdziwił bo nie takich rewelacji się spodziewałem po wieśle za bagatela 800zł. Z tego co pamiętam trochę to strój gubiło ale nieźle gadało. Ja bym spróbował tego Lawrence'a.

Chyba zdecyduję się jednak na tego L - 500. Zobaczymy co z tego będzie. Dzieki ;)

No a więc. Zakupiłem szczęśliwie cudownego L-500, ale pojawił się problem, gdyż po lutowaniu nie rozłącza mi cewek. Mam tam 5 kabli: biay + zielony razem, czerwony, czarny i oplot. Macie pomysł jak to podłączyć zeby to działało? Pozdro ;)

http://www.seymourduncan.com/support/wi ... _1t_3w_1pp
dosłownie wczoraj to robiłem , 3 godziny ( pierwsze podejście do rozłączanych ) , ale śmiga miód ;)

Ok. Alarm odwołany. Oczywiście chińska elektoronika jest na poziomie człowieka który pierwszy raz dotkną lutownicy. Ale udało się. Całkowicie musiałem zmienić schemat ze strony Bill Lawrence, ale działa i śmiga jak miód. Dla każdego, kto chce uzyskać brzmienie z deski polecam, bo na prawdę super gada ten pickup. Pozdro!