Kozlowaty
Posty: 140
Rejestracja: 02-05-2012 17:54

29-06-2014 10:17

Mam gitarę w której kiedyś jakiś debil złamał szyjkę przy główce w brutalny sposób. Gitara została naprawiona przez lutnika i wszytko ok tylko teraz chcę zmienić struny na grubsze. Czy np. naciąg strun np.11-52 nie spowoduje w przyszłości "puszczenia" spoiny? Proszę o wypowiedź ludzi którzy wiedzą co jest pięć w temacie gitar.
Zdjęcie-0049.jpg

Awatar użytkownika
ma95
Doradca
Posty: 5303
Rejestracja: 05-10-2012 18:08

29-06-2014 12:11

Klej jest mocniejszy niz drewno, śmiało

Awatar użytkownika
humless
Sklep Muzyczny
Posty: 985
Rejestracja: 11-03-2012 22:40

29-06-2014 12:46

Czyli najlepiej łamać szyjki i je sklejać :)

Kozlowaty
Posty: 140
Rejestracja: 02-05-2012 17:54

29-06-2014 13:41

No to spoko. Jutro połamię raz jeszcze ;)

Awatar użytkownika
piniasty
Doradca
Posty: 597
Rejestracja: 29-01-2010 09:00

29-06-2014 20:32

Kozlowaty pisze:Czy np. naciąg strun np.11-52 nie spowoduje w przyszłości "puszczenia" spoiny? Proszę o wypowiedź ludzi którzy wiedzą co jest pięć w temacie gitar.


Na to pytanie tak naprawdę ci nikt nie odpowie. Teoretycznie powinno trzymać i nie puszczać. jak będzie - nikt tego nie wie. Musisz się po prostu przekonać. Szyjki z blokowanymi mostkami przykręcanymi do nich są zawsze trochę słabsze i bardziej narażone na pęknięcia. Moze się zdarzyć,ze ci upadnie gitara i pęknie w zupełnie innym miejscu.

Wróć do „Struny gitarowe”