Sprawiłem sobie ostatnio Peaveya 6505MH i rozglądam się aktualnie za jakąś paczką do niego. Gram obecnie na pożyczonej DIY 2x12 na jakiś Celestionach i brzmi całkiem w porządku. Szukam paczki 2x12 albo 4x12 do naprawdę ciężkiego grania typu Cannibal Corpse. Szperając po GC znalazłem tanią paczkę Kustoma KG412 za niecałe 700zł, ale wydaje mi się to jakieś podejrzane, tak mało za 4x12? Nie mogę znaleźć żadnych konkretnych opinii od weteranów czy jakiś dem, dlatego pytam tutaj : warto?
Druga opcja to Randall RG212 (ewentualnie jakbym nazbierał trochę więcej to wersję 4x12). Jest droższy, ale pewnie lepszy.
Chcę zapłacić jak najmniej, bo i tak nie mam zamiaru nagrywać niczego w studio na tej paczce, chce brzmieć w miarę dobrze na żywo, wiadomo że nie ma niczego lepszego niż Celestiony V30 ale nie stać mnie na to. Jednak jeżeli tani cab wiąże się z słyszalnym skrzeczeniem powyżej 6-7KHz to wolę poczekać kilka miesięcy więcej i zbierać na coś porządniejszego.