Witam.
Tak jak w temacie, jestem zainteresowany kupnem nowego wzmacniacza do ćwiczeń w domu (spokojnie, mam własny wygłuszony pokój).
Więc tak, mam do wyboru: Peavey Windsor ; Marshall MA50H vs Laboga J.BO 100W vs Peavey Valveking 100 W ewentualnie Bugera 6260
I nie wiem który byłby najlepszym wyborem.
Do pieca zamierzam wpinać w pętlę efektów POD'a HD 500 więc wzmacniacz musi mieć obowiązkowo tę funkcję.
Na head mam do przeznaczenia maksymalnie 1550 - 1600 zł, oczywiście używany, lampowy head. Wiem, że budżet nie jest za duży, ale zależy mi aby wybrać mniejsze zło, a budżetu niestety nie mogę zwiększyć.
Proszę o odpowiedzi, który sprzęt byłby najlepszy, do zróżnicowanej muzyki, jednak z dużym naciskiem na Metallicę, Panterę i podobne klimaty. Choć nie ukrywam, że czasami zagrać blues'a nie byłoby źle
Pozdrawiam