Witam!
Otóż mam taki problem, chcę sobie kupić gitarke elektryczną-już wybrałam, albo cort kx5 albo yamaha pacifica 112 bo znalazłam fajną okazję ;) Ale nie o to chodzi, limit pieniedzy mały i zastanawiam sie czy kupować piec czy multiefekt. Ponoć ten multiefekt można podpiąć do kompa lub wieży i luzik, fajnie sie gra. A ja nie mam kasy i zastanawiam sie czy opłaca sie kupować piec czy multiefekt, szczególnie że mam naprawde fajną wieże z mocnymi głośnikami i myśle że też by sobie fajnie dała rade, w każdym razie lepiej niż jakis piec pierdziawka za 200 zł ;) (BO mam limit 600 zł, 4oo, gitara a na reszte zostało 200 zł). Gram gł.rock, metal, troche bluesa, zespoły jakie lubie to guns n roses, bon jovi, luxtorpeda, MCR, (troche rozrzutu) Więc proszę doradźcie czy warto kupić piec czy multiefekt? Co będzie lepsze w moim wypadku i za takie pieniądze (oczywiscie biorę pod uwage sprzęt używany) a także jak juz mam kupić multiefekt to jaki i jak go podłączyć do wieży? Tym wejściem na słuchawki? Prosze o odpowiedź ;)