AdrS
Posty: 7
Rejestracja: 25-12-2008 02:35

18-04-2011 20:07

Chciałbym przedstawić moją technikę wykonywania szlifu progów, która jest dość prosta, daje świetne powtarzalne rezultaty.

Koszt tego szacuję na:
- 3 zł papier ścierny P500/p1000 a także gdzieś w okolicy P200/P300 .
- pasta polerska kilka-kilkanaście zł.
- blok z radiusem 40zł na allegro z wysyłką 50zł.

Czyli ok 70zł jednorazowo, potem już tylko za papier ścierny.

Co do polerowania progów:
Przydałaby się jakaś małą wiertarka ręczna z końcówką - filcem/gąbką do pasty polerskiej ( w bardzo małych ilościach), ewentualnie bawić się na szmatce, dużo dłużej i brudzi się podstrunicę. Albo opcja z wełną stalową 0000 - mam wełnę, ale jeszcze nie próbowałem tego sposobu.

A teraz do sedna:
Tak naprawdę moja koncepcja opiera się na wykonanym ręcznie pilniku do progów, dzięki czemu oszczędzamy na drogich pilnikach, które mimo wszytko się scierają podobno dość szybko.

Jest to bardzo proste. Bierzemy kawałek plastikowego bloczka. Potem jakis trzonek od wiertła 2-3mm -owijamy papierem ściernym ten trzonek. Wycieramy tym rowek w plastikowym bloczku, dzięki temu mamy taką rynienkę prawie idealną (niedokładnośći pomijalne w tym zastosowaniu) - trzeba popróbować żeby znaleźć optymalne wkęśnięcie - takie dość płytkie, trochę szerokie. Najlepiej żeby nie obejmowało progu, lecz pracowało w górnej jego części. Dzięki temu nie będziemy scierali całego progu po bokach, a jedynie zaokrąglali górną jego część bez szczytu.
Teraz bierzemy cienką taśmę dwustronną wycinamy pasek o szerokości nieco mniejszej od naszego pilniczka, naklejamy na papier ścierny np P300. Wycinamy papier ścierny do obrzeży taśmy. WYcinamy cieniutki pasek o szerokości wkęślniecia naszego pilnika - jakies 2-3mm. Wklejamy w to wklęśnięcie. I dociskamy trzonkiem wiertła, które wcześniej używaliśmy. Papier p300 jest dośc sztywny, więc trochę nam zmniejszy wklęśnięcie - to nawet dobrze bo będziemy łagodniej zaokrąglali.
Mamy gotowy pilnik.

Teraz w skrócie szlif progów:
1. prostujemy neck prętem - truss rod - sprawdzamy z czymś bardzo prostym (idealnie prosty, ale nie wybrzuszony!)
2. Markerem malujemy szczyty progów
3. Bierzemy blok z radiusem i podklejonym pod tym papierem ściernym p-500 p1000. Mnie przypasował p1000 bo nie rysuje progów, pamiętając o tym, że potem już tylko polerujemy sam szczyt progu, więc to był by błąd zostawiając na tym etapie rysy na szczycie - porysowany szczyt progu przy polerowaniu mocniej sie sciera, albo po prostu nie mozna go zapolerowac.
4. jeździmy delikatnie wzdłuż gryfu ( delikatnie bo inaczej go trochę odegniemy i nie będzie dokładnie) aż marker z wszystkich dołków zostaną starty - opracowaliśmy progi na wysokość
5. drugi raz malujemy progi
6. opracowujemy pilniczkiem progi, aby były zaokrąglone - tzn piłujemy wzdłuż progu, tak aby w każdym miejscu pozostała cieniutka linia na środku progu - dosłownie ułamek mm - szczyt progu nie zostanie opracowany, przez co wysokość będzie nadal poprawna. Trzeba mieć przygotowaną szczoteczkę do zębów, którą wycieramy metalowy pył z rynienki, po kilku progach wymieniamy papier ścierny z rynienki - usuwamy, wycinamy kolejny pasek i wklejamy.
7. Progi są zaokrąglone i troszkę porysowane - mocniejsza pasta polerska, a potem taka na błysk, lub po prostu wełna stalowa(niektorzy to stosuja).
8. czyszczenie podstrunnicy i nowe struny.

Co zauważyłem po szlifie i polerowaniu:
1. struny mają dłuższą żywotność ( usuwamy tlenki metali z powierzchni progu, które chyba powodują dodatkowo korozję strun)
2. progi mają dłuższą żywotność (gładki próg+gładka nowa struna= dobry poślizg, stare struny rysują progi, brudne szorstkie progi rysują struny etc)
3. doskonała akcja strun z prawie płaskim reliefem
4. wpływa na strojenie gitary - szczególnie duże znaczenie w akordach na kanałach drive, ale na czystym kanale też słychać ( starty próg powoduje skrócenie długości drgającej struny, o połowe płaszczyzny wytartego progu, co czasami jest bardzo znaczące na wyższych progach i powoduje duży dysonans).


Aktualizacja:
Sposób wytworzenia plastikowego pilniczka :)
Napisałem w odpowiedzi na pytanie kolegi w prywatnej wiadomości.

Hej, jeśli chodzi o bloczek, to twoja już wena. Ja znalazłem takie plastikowe krążki od gry hoppies czy coś takiego. Kiedyś się to zbierało w latach 90' z gumami, czipsami itd... I przetrwało do dzisiejszych czasów... :) Krążki mają jakieś 5mm średnicy. Trzeba przeciąć na pół żeby zrobić półkole, potem zeszlifować papierem ściernym na płaskiej powierzchni żeby krawędź była równa i płaska. Potem bierzesz jakiś trzonek od cienkiego wiertła, ma on posiadać średnicę - (w sumie chodzi o promień) podobny do docelowego zaokrąglenia progu. Owijasz w papier ścierny ten trzonek i wytrwale wcierasz w wąski, płaski bok tego krążka. W końcu zrobi się rynienka. Nie może być za głęboka, żeby brzegami nie dotykać podstrunnicy...
Potem podklejasz papier taśmą dwustronnie klejącą i wycinasz paski takie by można wkleić w tę rynienkę - dość wąskie. i piłujesz wedle moich instrukcji. Potem jak już będzie słabo, nierównomiernie ścierać to można zdrapać papier, wyczyścić benzyną i wklejamy lecimy dalej.
Ostatnio zmieniony 06-05-2013 20:03 przez AdrS, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Zajcu
Posty: 377
Rejestracja: 18-08-2010 21:46

18-04-2011 21:56

to samo można osiągnąć bez najdroższej części, czytaj klocka za 40 zł z allegro, sam papier ścierny do tego zwykły kawałek drewna owinięty owym papierem i już, a nie jakieś kombinowanie ;) Takie me zdanie ;)
ObrazekObrazek
Peavey Bandit custom HEAD + Harley Benton G212Vintage na V30
Ibanez GRG 170DXcustom HH na Merlin Helfire set
Custom HOMEMADE "Eagle Explorer" HH na Merlin Eclipse set
Obie na ErnieBall 10-46 oraz Hofner HAS DC01

Awatar użytkownika
roofus
Posty: 61
Rejestracja: 31-12-2010 13:15

18-04-2011 23:48

ZajcuNS pisze:to samo można osiągnąć bez najdroższej części, czytaj klocka za 40 zł z allegro, sam papier ścierny do tego zwykły kawałek drewna owinięty owym papierem i już, a nie jakieś kombinowanie ;) Takie me zdanie ;)


taa a radius podstrunnicy to masz w oku ;/
ObrazekObrazek

Awatar użytkownika
piniasty
Doradca
Posty: 597
Rejestracja: 29-01-2010 09:00

19-04-2011 08:09

Radiusa papierem 1000 raczej nie zmienisz ;) Fajny tutek ;) Od siebie polecam zapoznać się z budową jakieś starej parasolki. Tam są takie metalowe żerdzie już zaokrąglone i można z tego skorzystać zamiast obrabiać plastik wiertełkiem ;)

AdrS
Posty: 7
Rejestracja: 25-12-2008 02:35

19-04-2011 12:40

piniasty pisze:Radiusa papierem 1000 raczej nie zmienisz ;) Fajny tutek ;) Od siebie polecam zapoznać się z budową jakieś starej parasolki. Tam są takie metalowe żerdzie już zaokrąglone i można z tego skorzystać zamiast obrabiać plastik wiertełkiem ;)


Słusznie mówicie. Radius jednak polecam zachować bardzo dokładnie. Można wykombinować np kupić doniczkę 23cm średnicy (zależy jaki radius ofc) ;D I odlac klocek gipsowy na tym :p albo obkleić doniczkę papierem ściernym i wytrzeć w jakimś gipsowym bloczku taki radius ;)

Radius musi być dość dokładny, bo przy bendingu będzie łapało wyższe progi przy podciąganiu przy niskiej akcji strun.

Używam p1000 papieru, bo lepiej potrzeć dłużej, dokładniej i mniej porysować. Jak się zrobi głębokie rysy np p300 to potem przy polerowaniu więcej schodzi metalu i moze być nierównomiernie.

Z tą parasolką świetna sprawa. Dużo róznych przedmiotów badałem pod tym kątem, ale wybór padł na klocek... Pierwotnie miał być drewniany, ale nie można go wyczyścić rozpuszczalnikiem z kleju od taśmy dwustronnej, jest troche zbyt miekki. Dlatego plastik jest lepszy - trwalszy, nie odkształca się i można łatwo taka rynienkę wyczyścić.

Z rezultatów jestem bardzo zadowolony. Sustain na wysokich progach zdumiewajaco poprawił się ( mogłem po szlifie mocniej wyprostować pręt - relief gdzieś 0,2mm na 9 progu - słychać, że jest przestrzeń po uderzeniu struny w próg przy sprawdzaniu reliefu).

Awatar użytkownika
Rasti
Posty: 79
Rejestracja: 22-01-2008 10:56

19-04-2011 13:09

świetna robota i poradnik. już nie umiem się doczekać kiedy skorzystam.

a klocek zrobię sam. jak nie wyjdzie to się progi nauczę nabijać porządnie ;)

dzięki!
Jeżeli głupota przedłużała by życie, człowiek byłby nieśmiertelny...

AdrS
Posty: 7
Rejestracja: 25-12-2008 02:35

20-04-2011 15:56

Jeszcze jedna wskazówka - do szlifowania bloczkiem możemy wkleić papier p300-p500 ,bo trochę trzeba metalu zeszlifować - więcej niż na wysokość nieraz. Potem na sam koniec wypadałoby przejechać każdy próg p1000 przy pomocy bloczka żeby był łatwy do wypolerowania. Aby tylko nie wytzeć szczytu progu.
Zrobiłem mały diagram pokazujący technikę. Jak będe miał czas to może zrobię zdjęcie mojego bloczka ( jak go znajdę :))

Awatar użytkownika
0crash0
Posty: 75
Rejestracja: 13-04-2010 17:48

17-03-2012 22:06

Wiem, wiem odkop z przed roku ,ale nasunęło mi się takie jedno pytanie.

Autor przedstawił metodę równania progów za pomocą bloczka (na moim rysunku nr 1), aby przeszlifować w taki sposób trzeba bardzo uważać aby gryf podczas szlifowania był prosty, za mocno nie naciskać i takie tam. I tu nasunęło mi się takie pytanie: Czy nie można by wyrównać progów metodą nr 2? Nie musimy wtedy przykładać tak wielkiej uwagi do kształtu gryfu, a wszystkie progi będą równe względem podstrunnicy i ich wysokość H była by taka sama.

Obrazek

Awatar użytkownika
conscious
Doradca
Posty: 1379
Rejestracja: 22-09-2009 02:30

17-03-2012 23:58

To teraz powiedz, jak chcesz zachować radius, używając metody nr 2 :).. Odpada.
Furch G23CR Elite - cedr palisander
Furch S20CM - cedr mahoń
Vintage V100 Lemon Drop - Seymour SH2 SH4
Line 6 Pod HD 500

Awatar użytkownika
0crash0
Posty: 75
Rejestracja: 13-04-2010 17:48

17-03-2012 23:59

Podstrunnica też ma odpowiedni radius :)

Awatar użytkownika
conscious
Doradca
Posty: 1379
Rejestracja: 22-09-2009 02:30

18-03-2012 00:07

Wtedy klocek musiałby być bardzo krótki i odpowiednio wyprofilowany, o wiele prostsza jest metoda 'standardowa'.
Furch G23CR Elite - cedr palisander
Furch S20CM - cedr mahoń
Vintage V100 Lemon Drop - Seymour SH2 SH4
Line 6 Pod HD 500

Awatar użytkownika
0crash0
Posty: 75
Rejestracja: 13-04-2010 17:48

18-03-2012 00:14

Nie musiał by być krótki, może być i długi i tak będzie się stykał z piłowanym progiem tylko w jednym punkcie:

(nie wiem dlaczego wszystko szkicuję, ale jakoś łatwiej mi tak wytłumaczyć :P)

http://img443.imageshack.us/img443/4608/22222jk.jpg

Awatar użytkownika
conscious
Doradca
Posty: 1379
Rejestracja: 22-09-2009 02:30

18-03-2012 00:38

Oczywiście nie twierdzę, że nie da rady tak.. Da.. Ale jest to bardziej problematyczne, czasochłonne itp. itd. Nie wiem czemu chcesz zmienić bardzo dobry sposób..
Furch G23CR Elite - cedr palisander
Furch S20CM - cedr mahoń
Vintage V100 Lemon Drop - Seymour SH2 SH4
Line 6 Pod HD 500

Awatar użytkownika
0crash0
Posty: 75
Rejestracja: 13-04-2010 17:48

18-03-2012 01:02

conscious pisze:Oczywiście nie twierdzę, że nie da rady tak.. Da.. Ale jest to bardziej problematyczne, czasochłonne itp. itd. Nie wiem czemu chcesz zmienić bardzo dobry sposób..

Dlaczeg chce zmienic dobry sposob?
1. W mojej metodzie nie musisz prostowac gryfu aby byl idealnie prosty, przez co jest dokladniejsza.
2. Jesli ktos ma kilka gitar z roznymi radiusami, to nie musi miec wielu klockow do kazdej gitary. Moja metoda przeszlifujesz kazdy prog w kazdej gitarze ,bez wzgledu na radius.
Oczywiscie czekam na inne krytyczne uwagi co do mojej metody, bo sam nie do konca jestem przekonany o jej slusznosci i dlatego chce ja przeanalizowac z wami :)
(sorry za brak polskich znakow ale pisze z telefonu :p)

Radox22
Posty: 5
Rejestracja: 12-08-2011 14:45

22-03-2012 10:55

Bardzo mi się przydała ta metoda . Lutnik ode mnie chciał 200zł za szlif , a teraz sam zrobię to w domu :)

AdrS
Posty: 7
Rejestracja: 25-12-2008 02:35

02-04-2012 07:29

0crash0 pisze:
conscious pisze:Oczywiście nie twierdzę, że nie da rady tak.. Da.. Ale jest to bardziej problematyczne, czasochłonne itp. itd. Nie wiem czemu chcesz zmienić bardzo dobry sposób..

Dlaczeg chce zmienic dobry sposob?
1. W mojej metodzie nie musisz prostowac gryfu aby byl idealnie prosty, przez co jest dokladniejsza.
2. Jesli ktos ma kilka gitar z roznymi radiusami, to nie musi miec wielu klockow do kazdej gitary. Moja metoda przeszlifujesz kazdy prog w kazdej gitarze ,bez wzgledu na radius.
Oczywiscie czekam na inne krytyczne uwagi co do mojej metody, bo sam nie do konca jestem przekonany o jej slusznosci i dlatego chce ja przeanalizowac z wami :)
(sorry za brak polskich znakow ale pisze z telefonu :p)

Twoja metoda jest ok. ale nie dowiesz się dokąd ścierać progi i jaka wysokość ma mieć twój bloczek aby zetrzeć minimum potrzebne do wyrównania od razu. Więc kilka razy trzeba zmieniać wysokość i sprawdzać czy zetra sie dołki po vibrato. Jest niebezpieczeństwo starcia zbyt dużo progu. Trochę trudniej przy wysokich pozycjach. I jest jeszcze jeden fakt. koniec gryfu nie jest regulowany prętem bo tam jest taka gruba stopka - łączenie z korpusem.. Ostatnie kilka progów trzeba sobie minimalnie skośnie ku mostkowi szlifować.

Awatar użytkownika
0crash0
Posty: 75
Rejestracja: 13-04-2010 17:48

07-04-2012 14:52

Jeśli chodzi o wysokość bloczka, to chodziło mi o czysto teoretyczny zarys metody. Jeśli mówmy o gotowych rozwiązaniach technologicznych to bloczek może wyglądać tak:

Obrazek

Teraz będzie precyzyjna regulacja wysokości. Można dać jeszcze jedną nakrętkę na górze aby ustawiony wymiar się nam przypadkiem nie zmienił.

Nie rozumiem natomiast o co chodzi Ci z tym końcem gryfu i co ma to wspólnego ze szlifem.

Awatar użytkownika
piniasty
Doradca
Posty: 597
Rejestracja: 29-01-2010 09:00

07-04-2012 18:53

Cytuje:
Pomysł bardzo zawodny i niedokładny. Takie wyrównywanie może i by zdało egzamin ale na świeżo wyprowadzonej podstrunnicy i świeżutko wpasowanych progach. Piszę "może" z premedytacją, albowiem jakość tego równania za pomocą proponowanego przyrządu jest wypadkową wielu elementów wynikających z powstałej po nabiciu progów geometrii podstrunnicy. Cudów nie ma, nie da się idealnie nabić progów, a zatem z tego powodu wykonuje się poziomowanie progów na gotowej podstrunnicy i to wzdłuż jej osi a nie w poprzek. Bazę ustalamy po pomiarach różnic wysokości przy maksymalnie wyprostowanej podstrunnicy i jest nią jeden / kilka/ z progów. Nie widzę tego w praktycznym zastosowaniu.
Ostatnio zmieniony 23-04-2013 14:47 przez piniasty, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
0crash0
Posty: 75
Rejestracja: 13-04-2010 17:48

07-04-2012 20:03

piniasty pisze:Pomysł bardzo zawodny i niedokładny. Takie wyrównywanie może i by zdało egzamin ale na świeżo wyprowadzonej podstrunnicy i świeżutko wpasowanych progach.

A co mają świeżo wpasowane progi do geometrii podstrunnicy, i czym się różni ich oddziaływanie na podstrunnicę od nie świeżo nabitych progów?

piniasty pisze:Piszę "może" z premedytacją, albowiem jakość tego równania za pomocą proponowanego przyrządu jest wypadkową wielu elementów wynikających z powstałej po nabiciu progów geometrii podstrunnicy.

Być może i podstrunnica odkształca się po nabiciu progów, ale nie sądzę aby te odkształcenia były na tyle duże, aby wpłynęły na jakość przeszlifowanego w ten sposób progu.


PS. Mogłeś mnie od razu przekierować do tego tematu:
http://lutnictwo.peterwebs.pl/viewtopic.php?t=1147
Ale doceniam trud jaki włożyłeś w przekopiowanie czyjegoś tekstu jako swój :)

mareq
Posty: 102
Rejestracja: 29-11-2010 11:40

11-06-2012 10:04

Stwierdziłem: raz kozie śmierć i zrobiłem swojej gitarce wyrównanie i szlif progów wg metody z tego tematu.
Gitara to Cruzer by Crafter ST-200. Z reguły ćwiczę sobie "na sucho", więc żeby było dobrze słychać dosyć mocno sobie naparzam po strunach i żeby nie brzęczało miałem ustawioną akcję rzędu 3.5mm a i tak czasm zabrzęczało.

Po szlifie: akcja 1.6mm na 12 progu i będę jeszcze obniżał, bo nie brzęczy. Chcę sprawdzić ile wycisnę :). Przy okazji podszlifowałem siodełko, bo nad pierwszym progirm miałem 0.8mm, teraz jest 0.1.

Jakie odczucia? Ano zajefajna wygoda. Tak miękko, tak lekko,...

Teraz nie pozostaje mi nic innego jak tylko sprawić sobie lepsze przetworniki, ale to już inny temat.

Awatar użytkownika
thetukan12
Posty: 3
Rejestracja: 21-10-2011 20:36

02-03-2013 10:29

Mógłby ktoś wstawić tutorial, jak owe narzędzie zrobić? Albo chociaż zdjęcie efektu końcowego. Byłbym dźwięczny ;)
Obrazek

Uploaded with ImageShack.us

Awatar użytkownika
starahuta
Posty: 7044
Rejestracja: 24-02-2013 19:34

10-03-2013 13:08

Szlifowałem już troszkę. Pilnik na pierwsze zdziery
w drastycznych przypadkach, papiery od 600 sugeruję
do 1200-2000 nawet, potem wełna stalowa 000 i dopiero
pasta. Wychodzi lusterko :)

Oczywiście podstrunnica zalepiona, chyba, że chcemy
usunąć pot i brud po poprzednim właścicielu :)


sh.
"...ten pouczający ton zrzędliwego wuja, który złotymi radami
naprawia świat z olimpijskiej wysokości własnego fotela"

bochun
Posty: 9
Rejestracja: 23-04-2013 13:34

23-04-2013 14:17

Blok z radiusem to dobra rzecz z plnikiem bym się nie bawił , tylko stopniowo doklejal papier coraz drobniej ziarnisty , zamist pasty polerskiej wykończyc wystarczy szlif papierem 1500-2000 , Największy problem stanowi splaszczona góra progu, co powoduje że wymierzone punkty menzury stają się szersze , może mieć to wpływ na stroj gitary a także większe prawdopodobieństwo brzęczenia strun o progi. Ja zaopatrzyłem się w specjalny stożkownik diamentowy były dostępne na allegro , większośc dobrych lutników je używa , oczywiście próg jest cieńszy ale zachowuje kształt . Jeszcze jesdna uwaga . Piszesz że zauważyłeś ,że po szlifie mniej zużywają się struny , No tu coś powiedziane "do góry nogami" Struny zawsze się będą zużywać w zależności od klasy wcześniej lub później . Zapamiętaj jedną zasadę , że to struna niszczy próg jeżeli grasz na gitarze używając starych przyśniedziałych i przyrdzewiałych strunach , no to szybko progi będą miały wgłebienia i dziury . Gra na nowych strunach to podstawa utrzymania progów jak najdłuzej w jak najlepszej kondycji . TO STRUNA NISZCZY PRÓG!!!

AdrS
Posty: 7
Rejestracja: 25-12-2008 02:35

06-05-2013 20:27

bochun pisze:Blok z radiusem to dobra rzecz z plnikiem bym się nie bawił , tylko stopniowo doklejal papier coraz drobniej ziarnisty , zamist pasty polerskiej wykończyc wystarczy szlif papierem 1500-2000 , Największy problem stanowi splaszczona góra progu, co powoduje że wymierzone punkty menzury stają się szersze , może mieć to wpływ na stroj gitary a także większe prawdopodobieństwo brzęczenia strun o progi. Ja zaopatrzyłem się w specjalny stożkownik diamentowy były dostępne na allegro , większośc dobrych lutników je używa , oczywiście próg jest cieńszy ale zachowuje kształt . Jeszcze jesdna uwaga . Piszesz że zauważyłeś ,że po szlifie mniej zużywają się struny , No tu coś powiedziane "do góry nogami" Struny zawsze się będą zużywać w zależności od klasy wcześniej lub później . Zapamiętaj jedną zasadę , że to struna niszczy próg jeżeli grasz na gitarze używając starych przyśniedziałych i przyrdzewiałych strunach , no to szybko progi będą miały wgłebienia i dziury . Gra na nowych strunach to podstawa utrzymania progów jak najdłuzej w jak najlepszej kondycji . TO STRUNA NISZCZY PRÓG!!!

Do mojego postu dodałem odpowiedź w kwestii robienia pilnika do progów - w sumie przykładowy sposób, aby pokazać, że można zrobić to z wielu niepotrzebnych rzeczy...

Co do Twojego postu to oczywiście, że granie na starych strunach jest grzechem, ale próg, który jest stary i brudny też ma na sobie pył, jakieś tlenki, sprzyja prądom galwanicznym i korozji wraz z kwaśnym odczynem potu. Więc pod wpływem ręki próg również staje się porowaty co objawia się zmatowieniem. Matowy próg daje większą siłę tarcia. A większa siła tarcia daje większe uszkodzenie powierzchni - starcie i progu i struny... Jak coś jest porowate to ma miejsca retencji pyłu ze strun :D A porowatość sprzyja korozji i potem starciu po raz kolejny. Pył z progów wchodzi do nawoju niskich strun i też zużywa struny, bo obydwa metale mają inny potencjał elektrochemiczny :). Więc korozja ma miejsce nie tylko w czasie grania pod wpływem samego potu.

Zauważyłem więc, że sama wymiana strun i czyszczenie podstrunnicy daje krótszą żywotność strun niż z dodatkowym polerowaniem progów na lustro...
Chyba że mamy progi ze stali nierdzewnej - trochę droższe i trudniejsze do dopieszczenia wtedy jest pewnie genialnie - chociaż nie miałem doświadczenia.

Co do pilnika to zdaje sobie sprawę, że niektórzy robią to takimi pilnikami. Ale jak już napisałem pilnik, który sugeruję daje ładnie zaokrąglone szczyty progów, więc zachęcam do zrobienia pilnika wg mojego pomysłu, albo innego bo inaczej to nie ma sensu. Płaski próg daje skrócenie menzury, więc lepiej w ogóle niczego nie dotykać.

kostropaty
Posty: 1
Rejestracja: 04-09-2013 12:59

04-09-2013 13:11

Do szlifu progów wystarczy profil aluminiowy długości około 40 cm różne gradacje papierów i pilnik do koronowania.
Żadne bloczki radiusowe itp.

Awatar użytkownika
starahuta
Posty: 7044
Rejestracja: 24-02-2013 19:34

04-09-2013 15:02

ale sprecyzuj, profil = co? plaski kawal alu?

taki szlif wymagalby niesamowitej precyzji i pamieci :)
"...ten pouczający ton zrzędliwego wuja, który złotymi radami
naprawia świat z olimpijskiej wysokości własnego fotela"

leon124
Posty: 49
Rejestracja: 17-12-2012 17:30

08-05-2014 08:17

Jaki rozmiar powinien mieć klocek radiusowy?

Awatar użytkownika
starahuta
Posty: 7044
Rejestracja: 24-02-2013 19:34

08-05-2014 08:53

Jeśli fantazja zabrania ci obejrzeć zdjęcia w sieci i oszacować, to źle wróżę temu gryfowi :)
"...ten pouczający ton zrzędliwego wuja, który złotymi radami
naprawia świat z olimpijskiej wysokości własnego fotela"


sss
Moderator
Posty: 2438
Rejestracja: 18-09-2013 12:53

08-05-2014 13:07

Jak znaleźć na allegro blok z radiusem? się jakoś fachowo nazywa?

EDIT - HAHAH Klocek radiusowy :)

Co do drugiej metody to jest fajne ale wcale nie za bardzo uniwersalna. W każdej gitarze wysokość progów może być inna no i niełatwo ją dokładnie zmierzyć.

A przy okazji jakimi sposobami ustalacie najwyższe progi jeśli zajdzie taka potrzeba?

Wróć do „Zrób to sam”