Pocket PODa kupiłem jakiś rok temu i mało używałem, ale podobało mi się to, że ma bramkę szumów. Metal Master natomiast pasuje mi bardzo pod względem brzmienia. Ale nie ma chociażby bramki szumów. Chciałem więc połączyć jedno i drugie. Kolejność:
gitara->Metal Master->Pocket POD->piecyk
POD ustawiony na "clean", ale...to nie to brzmienie, co z samego Metal Mastera. Czy ja coś źle robię, czy po prostu Pocket POD już sam z siebie jakoś zmienia brzmienie gitary i dlatego efekt końcowy nie jest taki, jak w przypadku samego Metal Mastera?
Żeby było jasne o co mi chodzi-o to, by uzyskać takie brzmienie, jak daje MM, ale zlikwidować szum.