Witam. Od pewnego czasu rozglądam się za małą lampą do pogrania w domu. Oczywiście używka. Gram death metal/black metal/thrash/blackened death metal, więc zalezy mi na kopiącym dupę przesterze. Clean po prostu niech będzie jakikolwiek. Po przegrzebaniu milionów zagranicznych stron i filmików skłaniam się ku headowi Blackstar HT-5RH. 5W mocy i dosyć rozbudowana korekcja dźwięku jak na małą lampkę. Może ma ktoś jakieś inne propozycje w tym przedziale cenowym?
I od razu: szukam też paczki, najlepiej 2x12 w cenie 500-700zł, używana. Najlepsze opinie ma chyba Harley Benton g212, bo na celestionach v30 i brzmi to całkiem spoko. Patrzyłem na Blackstara HTV212, ale on ma chyba średnie głośniki, jakieś najsłabsze celestiony. Na giełdzie tutaj wisi też jakieś Jet City na Eminence, 2x12. Ktoś na tym grał? Brzmi to jakoś? Nie ukrywam, że wolałbym za paczkę dać sumę bliżej 500zł niż 700 ;)