Jednokanałowy gitarowy head o mocy 5W. Autorska konstrukcja Maddoga.
Lampy:
Preamp: 2x 6n2p
Końcówka: 6p1p
Bardzo solidne wykonanie. Konstrukcja nie skrzypi, nie trzeszczy, bez skaz. Jak widać styl lekko vintage. Zza kratki piękny blask lamp.
Brzmienie.
Pierwsze wrażenia? Były dobre, lecz nie powalające. Żeby nie zniechęcić do dalszego czytania od razu nadmienię, że to tylko pierwsze i nie do końca poprawne wrażenie. :)
Od razu usłyszałem jasne i klarowne brzmienie (duża zasługa paczki, ale o tym za chwilę). Moja ocena była lekko zakrzywiona ze względu na przypadkowo opuszczony przetwornik przy moście. Niedopatrzenie przy regulacji = słabszy sygnał.
Mój wzmacniacz NIGDY nie grał tak klarownie. Czym to na początku skutkowało? Jak wiadomo przy zmianie sprzętu trzeba go poznać. Szybko rozpocząłem eksperymenty z dwoma potencjometrami od gainu, equalizerem (niskie, wysokie i środkowe pasmo).
Wnioski?
Brzmienie, tak jak wygląd, lekko vintage. Stanowczo nie nowoczesne... dla mnie jak najbardziej na plus. "Czysty" uzyskujemy przez skręcenie potków gainu, a podgłośnieniu master volume. Tylko przy takiej konfiguracji można to osiągnąć. W tej chwili mogę parsknąć śmiechem na myśl o tym jak kiedyś czytałem jaki to przykładowo Kustom KG112 fx ma wspaniały, ciepły "czysty". To samo tyczy się reszty z tej lub podobnej półki wzmacniaczy. Jeśli w ogóle tranzystor potrafi tak zabrzmieć.
Rozkręcamy delikatnie potek gainu i przy mocniejszym szarpnięciu strun, sygnał pięknie się przesterowuje. Otrzymujemy charakterystyczny lampowy 'brud'. Świetna sprawa.
Jak sprawuje się w rockowych klimatach? Nie muszę za dużo opowiadać. Piękne, mocne, brudne (po raz kolejny:)) brzmienie idealnie się spisuje.
Co z mocniejszymi brzmieniami? Rozkręcamy potki gainu i obcinamy średnie tony. Przetwornik pod mostem. Nie jest to konfiguracja do skrajnych odmian metalu, ale te bardziej "klasyczne" utwory nie są żadnym problemem. Jak pisałem wyżej - nie jest to nowoczesne (modern) brzmienie. Dla mnie to tylko i wyłącznie zaleta. NIE MULI i nie zlewa. Można grać bardzo agresywnie.
Voxy i inne cuda kumpli buczą przy nim jak tani, kiepski bas.
Mogę przyznać, że ten piec zmienił delikatnie moje upodobania muzyczne. W moich oczach (uszach) stanowczo na korzyść. :)
W ciągu 4 dni grałem na nim więcej (dłużej) niż w ciągu całego okresu posiadania Blackstara. Ma "to coś" co mnie porywa do gry.
Czy brakuje mi drugiego kanału? Szczerze mówiąc - tak... ale jak najbardziej jest to tylko kolejna moja zachcianka. Dla moich potrzeb, jeden stanowczo wystarcza.
Głośność. Idealny do domu i na próby. Po prostu. :)
Dostrzeżone wady.
Potki lubią sobie trochę zaszumieć - sprawa jak najbardziej eksploatacyjna.
Jeśli nie umiesz bawić się brzmieniem - nie bierz, bo tylko się zniechęcisz. Oczywiście nie jest to takie trudne, ale dopóki się tego zestawu nie pozna, nie będzie to brzmiało tak, jak będziemy się tego spodziewać.
Kolumna gitarowa 8Ohm 1x12" Eminence. Zdaję sobie sprawę, że to dzięki niej ten zestaw brzmi tak klarownie. Paka jest zamknięta co tylko dodaje więcej głębi. Nie gubi brzmienia przy zwiększaniu głośności, a co najważniejsze NIE MULI. :)
Ładnie, estetycznie wykonana.
Co tu więcej pisać. Jak najbardziej polecam.
Chętnie odpowiem na pytania, bo opis jak widać bardzo zdawkowy. :) Na temat tego zestawu mógłbym pisać znacznie dłużej, co z pewnością sam twórca mógłby podkreślić, hehe. Wkrótce próbki brzmienia.
Niedługo na sprzęcie pojawi się logo - odświeżę zdjęcia.
Próbki:
1. Clean:
http://www.youtube.com/watch?v=NUS91g06m1k&feature=youtu.be2. Niecałe 3/4 gainu. Dwie gitary w panoramie.
Nagrywane na: Epiphone LP Custom, MXL440, Alesis iO2
http://www.sendspace.pl/file/a631467460f59cfe422426dW wolnej chwili może nagram nieco równiej. ;)