Nie widziałem na jutjubie fingerstajlowej wersji listu do m, dlatego postanowiłem rozpisać własną, są drobne zmiany ale mam nadzieję, że nie sprofanowałem klasyka.Pozdrawiam :)
Nie starałem się być oryginalny, starałem się po prostu by dobrze to zabrzmiało ale nie dziwię Ci się, na Twoim miejscu poczułbym się tak samo, dzięki za komentarz :)
Sam pomysł mi się podoba jak najbardziej. Uważam, że tutaj 100 razy lepiej zabrzmiałoby to na akustyku. I mam wrażenie, że jest jednak trochę niedopracowane. Przede wszystkim tempo. Za szybko moim zdaniem trochę to grasz (nierówności też się wkradają). Ja bym zwolnił :).
Ja kiedyś mówiłem żebyś sobie akustyka wykombinował, ale później zacząłeś nagrywać rzeczy w stylu clowns cos tam i ten "leśny" utwór i zmieniłem zdanie. Akustyk nie jest konieczny, po prostu akurat w tym utworze zabrzmiałby lepiej jak dla mnie :)
W poprzednich nagraniach gitara dominowała szum przez co był mniej odczuwalny, tutaj grałem koło pierwszej w nocy więc z wiadomych powodów szum był bardziej słyszalny, mi też on przeszkadza ale co robić, nie mam lepszego sprzętu do nagrywania.