Hej, kupiłem ostatnio używanego Squiera Bulleta (gitara jest dość stara, ma około 11 lat). Gitara posiada jednak pewien problem - chodzi o to, że odległość najgrubszej struny basowej od krawędzi gryfu jest zdecydowanie mniejsza niż odległość najcieńszej struny wiolinowej od krawędzi. Czy może to być kwestia złej regulacji? Łączenie gryfu z korpusem wygląda normalnie, nic nie jest przesunięte itp, gitara również gra normalnie.
Z góry dzięki :)