Krótka długość dźwięku w elektryku- w czym rzecz?

Witam. Posiadam kilkunastoletniego Mayonesa.

Moim problemem jest krótka długość dźwięku. Uderzając w strunę, dźwięk szybko zanika. Także jakieś solówki w którym "wyciąga" się strunę, brzmią żałośnie. Zastanawiam się jaki jest tego powód, w głowie mam kilka opcji:

- Moj Mayones ma kilkanaście lat. Pickupy są zapewne fabryczne, bo pojawiają się na nich lekkie ślady korozji, czy to może wpływać na długość dźwięku? Do wymiany?

- Gram na multiefekcie zoom g1 michael amott signature, czyli ewidentnie nie najwyższa półka, i na małym piecyku 10W Epiphone'a, również słabiosza. I czy to może "niska jakość" tego sprzętu może wpływać na krotką długość dźwięku? Czy jak podłączyłbym dajmy na to do dobrego Marshalla to by robiło różnice (z góry sory jeśli to absurdalne). Przy multiefekcie nawet podkręcenie Compresora na maxa nic nie daje, choć zdaję sobie sprawę że w takim pudełeczku nie ma czego się spodziewać.

- Czy może to kwestia regulacji gryfu? Nigdy tego nie robiłem i trochę się obawiam za to zabierać, a kasy na lutnika etc. nie chciałbym wydawać.

Więcej pomysłów nie mam. Bardzo proszę o pomoc, wasze opinie.

Pierwsze co mi przychodzi na myśl to bramka szumów ustawiona na tym piecu bądź multi - masz w nich takową?
Jak bramka jest źle ustawiona to dźwięki mogą zanikać. Na sucho też szybko cichną?
Jak nie w tym rzecz, to może to być kwestia kiepskiego mostka, być może starych strun no i regulacji gitary.
Powiem szczerze, że kasa wydana na przyzwoitego lutnika to kasa wydana dobrze. Około 50zł.
Imo warto, jeżeli nie jesteś w stanie sam wyregulować.

wszystkie struny cichna czy tylko jedna?
Jak tylko jedna, to cała czy w okreslonym miejscu?

Jak w jednym miejscu - masz wilka i tyle. Nic nie zrobisz raczej, bywa
Jak cała pojedyncza struna, to sprawdz mostek i wózek tej struny, sprawdz tez siodełko przy glowce - moze sie 'wyrobily' juz i nie trzymaja dzwieku, struna w nich lata czy coś. ogólnie warto sprawdzic.

Jak wszystkie, to ja bym regulacje sprawdzil - za niska akcja albo gryf wygiety do tyłu moga (ba..) powodowac 'cichniecie' dzwieku. Ew jak w przypadku struny sprawdz siodełko czy nie latają sznurki, ew mostek czy cos nie siadło (raczej siodełko, mostek z kazdym wózkiem osobnym by nie siadł we wszystkich strunach naraz - czasem mostki sie wyrobia i jest kicha, ale bez przesady)

Ogolnie imo sproboj dojsc do tego sam, bo jak to kwestia siodełka, to zamiast na lutnika wolałbym wydac kase na porzadne siodło z grafitu.

Wszystkie struny cichną, im bardziej w górę gryfu (w wyższe progi) tym bardziej cichną. Co do bramki szumów nie mam takowej ani w piecu ani efekcie.

W strunach też nie rzecz, niedawno zmieniałem i tuż po zmianie nie było różnicy.

Widzę tu kilka opcji, dzięki za rady, postaram się sprawdzić gitarę pod kontem wymienionych opcji. Dzięki wam!

Maasiu pisze:Co do bramki szumów nie mam takowej ani w piecu ani efekcie.

Masz ją w efekcie. Nie dość, że jest tam wbudowana bramka szumów, to G1M dodatkowo obcina wysokie częstotliwości (by nie powodować szumów na mocniejszych wzmacniaczach). Stąd "ścinanie" wyższych dźwięków na dalszych progach. (Nie da się tego wyłączyć - takie urządzenie).

Ja jednak zapytam o coś z pozoru banalnego - ale nikt inny o tym nie pomyślał: Używasz vibrato? ;-) Dźwięk sam z siebie ma prawo szybko zanikać, jeżeli nie jest dodatkowo przedłużany. Może jest to wina techniki a nie gitary? (Nie chcę obrażać Twoich umiejętności - wolę wykluczyć najpierw darmowe opcje ;-) )

Na myśl przychodzą mi jeszcze struny - dawno je wymieniałeś? Stare struny mają prawo krótko wybrzmiewać, a rozumiem, że nie zawsze się chce/ma się pieniądze/pamięta się o ich wymianie/inne-siły-wyższe ;-)

Sorki, faktycznie mam bramke szumów w efekcie, akurat dopiero wczoraj, i to dość przypadkowo, wpadłem na rozszyfrowanie skrótu "ZNR". To mówisz że to może być powodem tego, ta "sposobność" mojego zooma?

Spoko nie czuje sie obrazony Twoim pytaniem o vibratto ;) Ale swoją drogą staram się zawsze używać vibratto przy długich dźwiękach, próbuję tym wydusić maximum, ale wciąż niezbyt to pomaga..

A struny były zmieniane na początku czerwca więc faktycznie dość dawno, niestety to o czym mowisz- nie zawsze mam wolne siano na zakup nowych. Ale jak już pisałem wcześniej, nawet tuż po zmianie dało się zauważyć tendencje do szybkiego zanikania dźwięku.

przyznam sie bez bicia ze mam ten sam efekt co ty i .... porazka. kiedy gram na efekcie dzwiek zanika prawie dwa razy szybciej niz na samym wzmacniaczu z overdrivem czy na cleanie. przyczyn moze byc wiele ale ten zoomek tez na to wplywa

tak myslalem ze z zoomem tez jest cos nie tak.
Dlatego teraz sie nosze z zamiarem przejscia z multi, na dunlopa Dime Distortion, fajny sprzecik, a az tyle kombinacji co w multi, nie potrzebuje ;)

Ja bym zapytał o coś innego niż to co wy.Kolego autorze tematu: jak z menzurą w Twojej gitarze,hm? Ustawiona czy leży i błaga o pomoc? Wbrew pozorom to ważny element.Nie lekceważ go.

Panie kolego, menzura ustawiana była przy ostatniej zmianie strun w czerwcu, wiec mysle ze to raczej nie w tym rzecz :)