04-02-2010 22:58
Przede wszystkim efekty przestzenne nie mogą trafić przed przester (chyba że ktoś ma taka wizję). Czyli korzystając z kanału przesterowanego we wzmacniaczu, nie powinno sie wpinać między gitarę a wzmacniacz pogłosu, flangera, a przede wszystkim delay'a. W tej sytuacji powinny one trafić w pętlę efektów.
Przy korzystaniu z kanału clean, najrozsądniejszą opcją jest:
wah-drive-efekty przestrzenne-reverb-wzmacniacz. Jeśli korzystamy z drive wzmacniacza, to jeśli nie ma pętli, musimy się zdać na reverb wmontowany. Przesterowanie pogłosu daje nadzwyczaj fatalną siraę i galimatias (czasem jednak potrzebny, ale tylko czasem). Przesterowanie odbić delay'a też nie jest godne polecenia.
Co prawda początek łańcucha mozna zamienić dając wah za przesterem (stosowane często przez Hendrix'a), co daje fajny warczący efekt (ale rzadko przydatny). Dużo też zależy od tego jakie efekty stosujemy. Czasem zamiana kolejności przynosi coś ciekawego. Szczególnie gdy stosujemy dwa przestery. Warto wtedy poeksperymentować z kolejnością, jak i poziomami sygnału. Phaser też pozwala na spore kombinacje i nie szkodzi powpinać go to tu , to tam. Z jednymi kostkami da taki a nie inny efekt, a przy innych wyjdzie coś innego, może nawet bardziej wartego uwagi. Zależy też jaki phaser. Liczba kombinacji przy ilości dotępnych kostek na rynku jest praktycznie nieograniczona.