Witam serdecznie.
Zamierzam wyczyścić swoje gitary - mianowicie ich podstrunnice (palisandrowe) i korpusy. Mam z tej okazji kilka pytań :) Czytałem wiele na tym forum i podsumowując poszukiwania informacji: doszedłem do tego, że pudło najlepiej potraktować ściereczką z mikrofibry i ewentualnie później jakąś pastą nabłyszczającą.
#1 Czy to może być pierwsza lepsza tania pasta ze sklepu motoryzacyjnego (przykładowo http://bit.ly/SvvU2R), czy też musi być jakimś specjalnym specyfikiem np. od Dunlopa? I czym rozprowadzać tę pastę?
Do oczyszczenia podstrunnicy, z kolei, trzeba wykorzystać wełnę stalową 0000.
#2 Ta wełną to mam tak na sucho jeździć po podstrunnicy? Oglądałem filmik na YT, ale tam gość później używa bodajże oleju lnianego... http://www.youtube.com/watch?v=plU27QJBKn8 Co się stanie jeśli zastąpię go kremem Nivea, pozostawię na jakiś czas, a później wytrę?
#3 Z tego co wiem, to nie powinno się ściągać wszystkich strun naraz, bo gryf może ulec wykrzywieniu. Mam rozumieć, że na czas konserwacji trzeba robić wyjątek i przez niedługą chwilę nic się nie stanie?
Wszelkie odpowiedzi mile widziane.
PS. Podobne tematy są praktycznie w każdym dziale, więc nie wiedząc gdzie umieścić ten temat, dałem go tu.