Witajcie, mam pytanie odnośnie kaczki DOD FX-17. Kiedy ją włączam dźwięk gitary bardzo się zmienia. Nie ruszam w tym momencie pedałem tylko go włączam. Dźwięk robi się płaski, jest cichszy, jest mniej basu niż normalnie. Po wyłączeniu wszystko wraca do normy. Czy to jest normalne? Chodzi mi o to, że brzmienie z włączoną kaczuchą jest beznadziejne, naprawdę nie da się tego słuchać. Czyli kiedy gram i chciałbym delikatnie pooperować wahem musiałbym go mieć ciągle włączony, a nie mogę wtedy słuchać gitary - tak brzydko gra. Pytanie, czy to:
1. Kwestia uszkodzenia kaczki?
2. Kwestia ustawień?
3. Kwestia preferencji?
Z góry dzięki za pomoc.
Pozdrawiam