jakit pisze:Stać ich na kolejny :D
Ale dobrze, że nie stało to się na oceanie... tyle wygrać :)
Czym Ty się zajmujesz, że 'miałeś taką sytuacje'?
A i owszem, innych trzeba ostrzegać, fakt :)
No właśnie "takimi sytuacjami" między innymi się zajmuję :D
To prawda - stać ich, zwłaszcza, że dobrze skubańcy ubezpieczeni byli. Na oceanie też by sobie poradzili - mieli szalupy ratunkowe, a pożar zaczął się na rufie, więc spoko. Gorzej gdyby spali... chociaż chyba też by nie było najgorzej, bo ochrona by się zorientowała na pewno. Tak czy inaczej - ubezpieczyciel "popłynął" gruuubo.