18-11-2013 20:57
rozumiem, tak tylko sie czepiam. czytales opinie gdzie indziej?
wypaczenia i podobne historie to o ile kojarze domena "niemieckiej jakosci" i pochodzenie
tego czy owego z Chin ma tu niewielkie znaczenie, ale chyba szybkie skladania i byle jakie wykonczenie. czy ma miejsce w Chinach, nie wiem, bo "niemiecka jakosc" ogolnie jest ciezko lokalizowalna. ewenement na dzisiejsze czasy -- robisz cos, to sie oglaszasz, a tu cisza.
pitolenie, ze moze sie powypaczac albo moga wyjsc progi i ze jest to zarezerwowane dla wyrobow z Chin, sorry, moj Ibanez z Korei z 2005 wyszczerzyl raz progi, bo sie gryf podkurczyl, i wymagal solidnego szlifu.
ostatnio macalem siodemke Ibaneza z Chin, literalnie nie bylo sie do czego przyp....c, ale to byla nowka za bodaj 6 czy 7 tysiecy.
na temat sensownosci zakupu nowki za 2600 nie moge sie wypowiedziec. gdybym mial tyle kasy, zdecydowanie kupilbym fajna uzywke :) np. kawe!
"...ten pouczający ton zrzędliwego wuja, który złotymi radami
naprawia świat z olimpijskiej wysokości własnego fotela"