02-06-2016 15:25
Witam, od czasu zakupu gitary (używany esp ltd ex-400) zauważyłem, że jest problem z graniem metalu (co u mnie jest podstawą) myślałem, że to problem wzmacniacza ( Marshall mg 100dfx) ale gdy kolega podłączył swojego taniego epi grało jak marzenie. Jak ja podłączyłem do jego Randalla dalej na przesterze jechało cleanem. Przetworniki emg aktywne, ale działają, bo na potencjometrach słychać różnice i na przełączniku trój pozyjnym. Myślę ze może to być powód nie dolutowanych kabelków (choć nie posiadam lutownicy, wiec sie na tym nie znam) odkładam się z lutnikiem, bo jak wiadomo zgarniają 200zl za połączenie kabelka. Jak myślicie, co to może być? Jak to naprawić? Miał ktoś kiedyś podobnie?