Hej.
Jakoś 10 lat temu uczyłem się troche gry na gitarze, miałem wtedy corta katane kx5, niestety z różnych przyczyn musiałem zrezygnować z grania. Teraz, po tylu latach już bez ambicji na GWIAZDĘ METALU chciałbym sobie przypomnieć jak się grało, nauczyć się czegoś nowego w domowych zaciszu.
Zastanawiam się nad kupnem gitary, na którą chcę przeznaczyć około 1500 złotych. Zależy mi na tym, żeby była nowa, ponieważ mam potomka, który liczę na to, że złapie bakcyla do muzyki. Oczywiście liczę się z tym, że będzie konieczność odwiedzenia lutnika.
W oko wpadły mi dwa modele - Schecter Demon, Yamaha Pacifica 112, Vintage V100
Domyślam się, że każdy z tych modeli jest inny, że każdy ma swoje wady i zalety. Ja szukam środka. Uwielbiam muzykę ciężką , ale mam dni, że jaram się samym cleanem i kocham ten czysty dźwięk.
Które z tych 3 gitar możecie polecić i dlaczego ?
Może jakieś inne ?
Druga sprawa - wzmacniacz, a raczej jego brak, bo mam bardzo ograniczone możliwości.
Czym mogę go zastąpić ? Jakimś interfacem do komputera ? Tak, żebym mógł podłączyć to do PC, do samego urzadzenia gitarę i słuchawki i po prostu grać.