Adrianmazurek1
Posty: 1
Rejestracja: 24-01-2022 20:23

25-01-2022 01:09

Hej.
Jakoś 10 lat temu uczyłem się troche gry na gitarze, miałem wtedy corta katane kx5, niestety z różnych przyczyn musiałem zrezygnować z grania. Teraz, po tylu latach już bez ambicji na GWIAZDĘ METALU chciałbym sobie przypomnieć jak się grało, nauczyć się czegoś nowego w domowych zaciszu.
Zastanawiam się nad kupnem gitary, na którą chcę przeznaczyć około 1500 złotych. Zależy mi na tym, żeby była nowa, ponieważ mam potomka, który liczę na to, że złapie bakcyla do muzyki. Oczywiście liczę się z tym, że będzie konieczność odwiedzenia lutnika.
W oko wpadły mi dwa modele - Schecter Demon, Yamaha Pacifica 112, Vintage V100
Domyślam się, że każdy z tych modeli jest inny, że każdy ma swoje wady i zalety. Ja szukam środka. Uwielbiam muzykę ciężką , ale mam dni, że jaram się samym cleanem i kocham ten czysty dźwięk.
Które z tych 3 gitar możecie polecić i dlaczego ?
Może jakieś inne ?

Druga sprawa - wzmacniacz, a raczej jego brak, bo mam bardzo ograniczone możliwości.
Czym mogę go zastąpić ? Jakimś interfacem do komputera ? Tak, żebym mógł podłączyć to do PC, do samego urzadzenia gitarę i słuchawki i po prostu grać.

Awatar użytkownika
malyguit
Moderator
Posty: 1647
Rejestracja: 10-05-2010 18:34

25-01-2022 21:19

W cenie interfejsu dostaniesz piec z USB który działa nawet lepiej z gitarą niż interfejs. Np. Marshall Code. A co do gitary to jeden woli pipki a drugi rybki, więc jedź do sklepu, pomacaj,obczaj i wybierz. Tak wybierzesz pod siebie. Jak jesteś z Pomorza, to w Bydgoszczy jest Music House z gitarami używanymi. Rozegrane, ustawione i od koloru do wyboru.

MusicMan1947
Posty: 20
Rejestracja: 10-02-2022 18:08

11-02-2022 12:57

Witam!
Jestem tu nowy. Jestem w 95% procentach samoukiem te 5% to jeden rok dziecinstwa w ognisku muzycznym na fortepianie.
Mialem bardzo dluga przerwe w graniu okolo 45 lat gitara (Samba) lezala w szafie a wzmacniacz Regent 10 sprzedalem.
Gitara po tylu latach wymagala interwencji zeby dalo sie z niej zrobic instrument ale kolega (Defil repairman) pomogl w sprawach lutniczych i teraz jest OK.
Poniewaz w moim wieku ludzie albo juz nie graja albo juz nie zyja postawilem na granie do podkladow. Kupilem multiefekt RP55 i looper Jamman Solo XT.
Zaczalem od podkladow sciaganych z YT najpierw prostych potem coraz trudniejszych. Musialem pokonac problemy z palcami w zasadzie prawie od nowa.
Dzisiaj jest duzo roznych mozliwosci doksztalcania sie przez siec nie to co przedtem. Skad ta przerwa? W pewnym okresie musialem podjac zyciowa decyzje albo muzyka albo poliechnika i wybralem to drugie. Politechnika nauczyla mnie specyficznego sposobu myslenia i teraz zamiast kupowac pewne rzeczy (wzmacniacze) wole je sam zmontowac z klockow.
Jestem przykladem ze po tak dlugiej przerwie mozna wrocic do gry.
Muzykowanie jak kazda czynnosc manualno/intelektualna wymaga wprawy.

Wróć do „Żłobek gitarowy (gitary, wzmacniacze, sprzęt)”