Gitara elektryczna do 600-700zł

Witam , od razu mówię, iż nic nie wiem o gitarach , i tylko raz miałem gitarę w ręku. Chciałbym się nauczyć grać na gitarze , i jak nie trudno się domyśleć , potrzebuję instrumentu. Mam do rozdysponowania ok. 700 zł . Na początek bez wzmacniacza.

Było tematów niemało. Cort Katana kx5 yamaha pacifica 112

blueguy pisze:Było tematów niemało. Cort Katana kx5 yamaha pacifica 1

napisał gosc, który miesiac temu sam o wiosło pytał na forum :)

Anyway - zacznijmy od tego co chcesz grać, bo ciezko mi polecić katanę do bluesowego jammowania, nawet mimo split-coili.

Coś do metalu/rocka ,i żeby to jakiś shit też nie był...

Używki wchodzą w grę ?

jeśli byś się zdecydował mógłbym Ci opchnąć mojego Dean'a :) jak coś to priv, bo szukam strata :)

Chłopie za tyle to on ma prawie nowego deana - mimo że nówka to bardziej sie opłaca.
Ale jak chce używke to znajdziemy mu lepsze wiosło od Twojego :)

Troche nie jestem przekonany do używek ale jak się coś trafi to kto wie... :P

Washburn si 60MW - był na allegro koło 700. Dobra cena, fajne wiosło-używka ale warto.

jak teraz nówka deana jest bardziej opłacalna od używki to Ty chyba pojęcia o tej gitarze nie masz :D stara seria była robiona jeszcze z mahoniu, a teraz wszystko leci z lipy.. masówka jak masówka, zresztą jak wszystko w tej cenie, ale drewno robi swoje :) Nie narzucam się, więc nie rozumiem czemu mnie atakujesz? bo tak to odebrałem :D lepsze wiosło zawsze można znaleźć, ale ceny ani szczegółów nawet nie podawałem, więc mi tu jej nie wyceniaj :D ode mnie tyle, napisałem bo kolega chce grać cięższe klimaty, a ten dean do tego się idealnie nadaje :) HH + mahoń. Osobiście uważam, że świetne wiosło, no ale nie każdy może się zgodzić :) pozdrawiam.

emanuel66 pisze:Chłopie za tyle to on ma prawie nowego deana - mimo że nówka to bardziej sie opłaca.

Napisałem mimo, że nówka.
Umiesz czytać ?

bejbe pisze:stara seria była robiona jeszcze z mahoniu, a teraz wszystko leci z lipy.. masówka jak masówka, zresztą jak wszystko w tej cenie, ale drewno robi swoje :)

Tak to napisałeś, jakby mahoń był remedium na całe gitarowe granie. Lipa wcale nie jest gorsza od mahoniu, po prostu ma inne walory, tak samo jak jesion i olcha. Każdy wybiera drewno pod swoje preferencje. A na lipie też można ostro pozamiatać.

Washburn X12 - mój brat ma i poleca :-)