Gitara do nauki

Cześć.

Szukam jakiejś niedrogiej gitary do nauki. Chcę grać głównie rocka, może trochę hard, ale na pewno nie metal.
Mam już piecyk Marshalla MG30 i do tego szukam niedrogiej gitary.
Jako że nie umiem, póki co , w ogóle grać pozostają mi wrażenia słuchowe w sklepach.
Początkowo chciałem zainwestować w Squier Bullet z ukłądem cewek HSS,
ale w innym sklepie pokazano mi Epiphone Les Paul Studio Lt i bardzo mi się dźwięk spodobał.
Więc póki co patrzę chyba w stronę dwóch humbackerów, mimo że przekracza mój budżet.
Żeby nie było, dopuszczam też gitary używane, ale w tym przedziale cenowym różnica używki i nowej to jest 100 zł,
więc wolę nie ryzykować, szczególnie że nie mam z kim sprawdzić gitary.

W poszukiwaniach natknąłem się na takie ogłoszenie:
https://www.olx.pl/oferta/gitara-elektr ... DaS8I.html
Generalnie ta gitara wydaje mi się spoko, tylko cena, jak na moje oko, dziwnie niska. Co sądzicie?

Czy macie jakieś inne propozycje dla mnie?
Jeżeli chodzi o używki to interesują mnie okolice Łodzi lub Poznania.

Nie jest dziwnie niska. Bardzo dobra gitara.

A co sądzisz o przeróbkach? Czy wymiana cewek mocno zmieni charakterystykę?

Że w tym epi są wymienione? Fabrycznie nie są wysokich lotów, myślę że te randallowskie mogą być o niebo lepsze.

Moja pierwsza elektryczna gitara to byl G400 w takim kolorze wlasnie :D
faktycznie fabryczne humbuckery nie byly jakies super... masz niedaleko to pojedz i ograj, nawet jak nie umiesz grac to umiesz stwierdzic czy ladnie gada, czy wygodnie sie trzyma itd.
Tam napisali w ogloszeniu ze byl jakis szlif progów itd, jesli porzadnie wszystko zrobione to calkiem fajna cena za to wioselko

Kurcze, właśnie póki co nie mam jak tam dojechać :/
A mogę prosić o jakieś wskazówki jak kupować używaną gitarę?
Jakieś punkty do odhaczenia przy sprawdzaniu, na których ktoś może mnie chcieć zrobić w konia :)
Bo dźwięk może mi się podobać, ale jak się gitara będzie rozpadać za długo sobie na niej nie pogram :/

Kilka podstawowych:
1. nastrój ją i zobacz czy stroi, po ograniu sprawdź czy się mocno nie rozjechała
2. obejrzyj dokładnie gryf, czy nie ma (choćby minimalnego) skrzywienia czy skręcenia - to dyskwalifikuje gitarę
3. obejrzyj progi czy nie zjechane, nie wystają itd.
4. obejrzyj miejsce łączenia gryfu z deską czy nie pojawia się pęknięcie gdzieś i nie daj się zbyć tekstem np. "znajomy lutnik widział i powiedział, że to tylko lakier, a pod spodem zdrowo" - nie znasz się na tyle, żeby ryzykować
5. sprawdź czy poza wymianą przetworników nie było innych przeróbek
6. sprawdź czy w każdej pozycji pickupy prawidłowo oddają sygnał
7. obejrzyj dokładnie mostek i klucze - gdyby coś Cię zaniepokoiło, pytaj gościa albo zrezygnuj z zakupu - wszystko jedno co sobie pomyśli (że jesteś niedoświadczony? Przecież jesteś...), ważne żebyś nie wtopił
8. postaraj się ograć tak, żeby sprawdzić każdą strunę na każdym progu - każdy dźwięk ma wybrzmiewać, nie "dusić się", jeśli tak nie jest, to jest to tzw. "wilk", wada, sprawdź czy gdzieś nie brzęczy struna o próg czy przetwornik (to może świadczyć o zwichrowaniu gryfu, którego nie zauważyłeś gołym okiem bez sprzętu i doświadczenia)
9. obejrzyj jak nisko/wysoko struny po nastrojeniu leżą nad gryfem - nie daj się oszukać, że gość "lubi mieć wysoko" czy "nie lubi za nisko", co do zasady im niżej struny nad gryfem są i dobrze brzmią, tym wygodniej i łatwiej się gra, a żaden gitarzysta nie chce, żeby grało się trudniej

Kolejność nie do końca idealna, bo o wysokości strun przypomniałem sobie na końcu, a to jest jedna z pierwszych rzeczy do sprawdzenia. Najważniejszy gryf i progi (czyli wysokość strun też), bo to baza.

10. na podlaczonej gitarze pokrec potencjometrami i poprzelaczaj switcha w te i z powrotem - czy nie lata na boki, czy nie trzeszczy/strzela przy przelaczaniu - drobiazg do naprawienia zazwyczaj ale swiadczy o tym czy ktos dbal o gitare no i na tym mozna spróbowac zbic cene o pare zeta

Odnosnie pkt3 - przejedz dlonia wzdluz krawedzi gryfu tak zeby poczuc brzegi progów z obu stron - jesli sa ostre, rania dlonie, nieprzyjemne w dotyku - kaszana

No i koniec konców chyba jedyna rada jest taka ze trzeba sie w koncu na cos zdecydowac i kupic... zawsze jest ryzyko ze czegos nie dopatrzyles, 6-7 stówek to jeszcze nie koniec swiata, nastepna gitare jak bedziesz kupowac za 1200-1500 bedziesz madrzejszy juz

Jak świeżak potrafi wylapac choć 50% tego co napisał 6nt to szacun! Ja po 4latach wolę korzystać z doświadczenia kolegi w tym względzie;)

To pokolei:
1. To może być trudne, pomijając kwestię strojenia, ja nawet nie wiem jak zagrać znaczy boję się, że za mocno będę szarpać struny i sam z siebie ją rozstroję, ale myślę z czymś takim sobie poradzę, chociaż niepewnie.
2, 3, 4 z tym chyba dam sobie radę
5. A co jeszcze może być wymieniane takiego wrażliwego? W opisie pisze że wymieniał mostek i siodełko.
6. Jak to rozpoznać?
7. Rozumiem, żeby sprawdzić czy nie są zniszczone, poodzierane, czy nie były demontowane?
8. Tego punktu to się boję najbardziej
9. A na jakiej wysokości powinny być? Rozumiem, że wszędzie odstęp ma być równy?
10. Z tym chyba dam sobie radę

Jakiś tam słuch mam, ale niestety nie mam skali porównawczej jak coś powinno brzmieć i w tym widzę główny problem.

Dzięki za podpowiedzi.
Proszę o wyjaśnienie moich wątpliwości.
Coraz bardziej się boję tego zakupu, ale do odważnych świat należy

A może znajdzie się tutaj ktoś z Poznania, kto byłby w stanie mi pomóc? Oczywiście za uzgodnioną gratyfikację

W Poznaniu chyba jest spora scena muzyczna, sam tam bywam tak ze dwa razy do roku ale teraz trudno mi powiedzieć kiedy sie wybiore. Jakbyś miał coś na południu Polski to moge w Twoim imieniu pomacać

Szczerze.. jak nie masz kogo poprosić zaufanego
To kup se nową. Ten lp jest wporzo

Jak nie masz doświadczenia to mimo tych znakomitych wskazówek u góry możesz kupić gówno

Przykład, moje pierwsze auto, obkuty w teorie - w praktyce wyszło super kiepsko
Inny przykład - koleżanka pojechała na zmianę oleju, obkuta w teorie co mówić na co się nie zgadzać etc, wydała 400 zł bo wymienili jej filtry kabinowe paliwowe szczelność klimy poziom starego w wannie etc

Po prostu kurde widać jak ktoś jest laikiem a moje wieloletnie doświadczenie w retailu mówi że ludzie to wilki

No niby tak, wszystko dobrze godosz tylko w sklepie tez cie wydymaja jak jestes zielony. Gitary wisza tygodniami na scianie, kurz zbieraja, nie strojone, nie regulowane, nie konserwowane, sprzedawca ci nawinie tyle makaronu na uszy ze wezmiesz bo ladnie sie lakier swieci i naklejki fabryczne nie pozdejmowane

Skoro aż tak świeży jesteś - nie jedź sam. Weź kogoś kto cokolwiek wie i choć trochę gra. Szkoda by było wpadki.

cadaver1 pisze:No niby tak, wszystko dobrze godosz tylko w sklepie tez cie wydymaja jak jestes zielony. Gitary wisza tygodniami na scianie, kurz zbieraja, nie strojone, nie regulowane, nie konserwowane, sprzedawca ci nawinie tyle makaronu na uszy ze wezmiesz bo ladnie sie lakier swieci i naklejki fabryczne nie pozdejmowane

Dokładnie jest tak jak napisałeś. Mi w jednym wciskano Jay Tursena, a odradzano Samicka. W drugim Jacksony miały być najlepsze, w trzecim o Epiphonach za 600 stów opowiadano jak o najlepszych Gibsonach .
Weź kogoś obeznanego w temacie bo utopisz pieniądze. O nerwach później przy graniu nawet nie ma co pisać.