Kristophernando
Posty: 1
Rejestracja: 30-10-2012 12:13

30-10-2012 12:37

Od kilku miesięcy poluję na Fendera Telecastera z serii Blacktop HH najlepiej z palisandrowym gryfem.
Mieszkam w Warszawie, żaden sklep muzyczny nie oferuje tego na zasadzie: przyjdź, pograj i zobacz czy się podoba.
Mogę oczywiście zamówić w sieci np. GC itp. natomiast gitara to trochę jak buty, musi być dopasowana i tyle. Specjalnie jeździć do innego miasta nie będę aby pograć 10 minut na gitarce, niestety "przy okazji" nie trafię bo nie jeżdżę po Polsce.
Czy naprawdę w stolicy 38 milionowego kraju nie ma sklepu gdzie sprzedają przyzwoity sprzęt ?!
Wszędzie albo Giby za milion papierów albo nie do końca oryginalny (tzw. "na patencie") sprzęt za też niemałe pieniądze.
Jeżeli ktoś wie gdzie w Warszawie można kupić taką gitarę, będę wdzięczny za podanie informacji.
Ponadto zastanawiam się również nad Tele Jimi Roota ten z EMG i chętnie bym sprawdził,który lepiej by mi brzmiał.
Oczywiście chętnie kupię dobrze zgranego używca.
Z góry dzięki!
PS. Wyznawcy w stylu "Tele tylko z singlami, Tele z humbuckerami to nie Tele" niech sobie wsadzą swoje "pro" komentarze w tylnią część ciała.

Derayes
Posty: 17
Rejestracja: 08-04-2017 11:42

07-05-2017 22:44

Niestety namiaru na konkretny sklep nie dam bo nie mam takich informacji.
Dla "pocieszenia" dodam że jak widzę taka jest praktyka sklepów muzycznych, usiłują sprzedac to co mają na stanie a jesli chcesz cos innego to zamawiaj przez net z ew. mozliwoscia zwrotu. A ja, podobnie jak Ty, nie uznaje kupowania gitary w ten sposob, podobnie jak i butow ;-)
Derayes

Awatar użytkownika
6nt
Moderator
Posty: 2660
Rejestracja: 06-10-2015 09:38

08-05-2017 07:34

Jest myśl! Otwórzcie wspólnie sklep, w którym będzie każda gitara dostępna i niedostępna na rynku. Będziecie królami biznesu.
"When you are dead, you do not know that you are dead. All of the pain is felt by others. The same thing happens when you are stupid."

jakit
Lutnik
Posty: 767
Rejestracja: 03-06-2016 09:54

08-05-2017 07:52

5 lat nad tym myśleli, a dopiero ty musiałeś ich uświadomić ;)
words fail
sʞɐǝds ɔᴉsnɯ

Derayes
Posty: 17
Rejestracja: 08-04-2017 11:42

08-05-2017 11:26

Nie wiem po co ta ironia ktora niczego nie wnosi do dyskusji.

Jak widac uplyw czasu niewiele zmienil, w moge dodac ze w Szwecji gdzie mieszkam jest podobnie. Ba, wlasnie czekam kilka tygodni na zamowionego Stratocastera wersja Meksyk, calkiem seryjnego, bo zachcialo mi sie wersji z humbuckerem i w kolorze dojrzewajacej wisni. Maja dac odpowiedz czy przyjdzie.

Wedlug mnie winno byc tak, ze sklep moglby zaporoponowac sciagniecie zadanego wioselka z magazynu do siebie celem jego wyprobowania. Pewnie ze to bylby dodatkowy wysilek dla sklepu. No ale smieszne jest to ze pan w Wawie proponje mi czarnego Strata a kiedy mowie 'tylko nie czarny' idzie na zaplecze i przynosci czerwonego.... Corta. Mowisz- masz :-> :-D :mrgreen:
Derayes

Awatar użytkownika
6nt
Moderator
Posty: 2660
Rejestracja: 06-10-2015 09:38

08-05-2017 21:31

jakit pisze:5 lat nad tym myśleli, a dopiero ty musiałeś ich uświadomić ;)


A popatrz, nawet nie zauważyłem, że kolega odkopał taki węgiel...
"When you are dead, you do not know that you are dead. All of the pain is felt by others. The same thing happens when you are stupid."

Awatar użytkownika
6nt
Moderator
Posty: 2660
Rejestracja: 06-10-2015 09:38

08-05-2017 21:37

Derayes pisze:Nie wiem po co ta ironia ktora niczego nie wnosi do dyskusji.

Jak widac uplyw czasu niewiele zmienil, w moge dodac ze w Szwecji gdzie mieszkam jest podobnie. Ba, wlasnie czekam kilka tygodni na zamowionego Stratocastera wersja Meksyk, calkiem seryjnego, bo zachcialo mi sie wersji z humbuckerem i w kolorze dojrzewajacej wisni. Maja dac odpowiedz czy przyjdzie.

Wedlug mnie winno byc tak, ze sklep moglby zaporoponowac sciagniecie zadanego wioselka z magazynu do siebie celem jego wyprobowania. Pewnie ze to bylby dodatkowy wysilek dla sklepu. No ale smieszne jest to ze pan w Wawie proponje mi czarnego Strata a kiedy mowie 'tylko nie czarny' idzie na zaplecze i przynosci czerwonego.... Corta. Mowisz- masz :-> :-D :mrgreen:


To nie ironia, to lekki sarkazm (jest drobna różnica). Oczywiście zgadzam się z Tobą - sklep powinien sprowadzać każdemu do spróbowania każdą gitarę... tylko teraz pomyśl... potem zjedz coś, wypij, dotleń szare komórki i pomyśl NAPRAWDĘ: ile jest modeli gitar x wersje elektroniki x wersje kolorystyczne? Ja nie wiem, ale chyba nie ma takiego sklepu, który by je pomieścił, nawet hurtowni w której by je można zebrać. Żadna fabryka nie wyśle "na próbę" do odesłania potem. No i poza "dodatkowym wysiłkiem" dla sklepu jest to koszt. Niemały - koszt zamówienia, kupienia i przesyłki. A potem przyjdziesz, zagrasz riff ze Smoke on the Water i powiesz, że ch***wo brzmi i sobie pójdziesz, a sklep ma zostać z wiosłem za określone pieniądze, którego nikt nie weźmie? Teraz znowu głęboki wdech i POOOOMYYYYYŚL... i już zrozumiesz dlaczego ten sarkazm. :-) A jeśli nie zrozumiesz, to powtarzaj czynności do skutku.
"When you are dead, you do not know that you are dead. All of the pain is felt by others. The same thing happens when you are stupid."

Derayes
Posty: 17
Rejestracja: 08-04-2017 11:42

09-05-2017 11:19

6nt pisze:

To nie ironia, to lekki sarkazm (jest drobna różnica). Oczywiście zgadzam się z Tobą - sklep powinien sprowadzać każdemu do spróbowania każdą gitarę... tylko teraz pomyśl... potem zjedz coś, wypij, dotleń szare komórki i pomyśl NAPRAWDĘ: ile jest modeli gitar x wersje elektroniki x wersje kolorystyczne? Ja nie wiem, ale chyba nie ma takiego sklepu, który by je pomieścił, nawet hurtowni w której by je można zebrać. Żadna fabryka nie wyśle "na próbę" do odesłania potem. No i poza "dodatkowym wysiłkiem" dla sklepu jest to koszt. Niemały - koszt zamówienia, kupienia i przesyłki. A potem przyjdziesz, zagrasz riff ze Smoke on the Water i powiesz, że ch***wo brzmi i sobie pójdziesz, a sklep ma zostać z wiosłem za określone pieniądze, którego nikt nie weźmie? Teraz znowu głęboki wdech i POOOOMYYYYYŚL... i już zrozumiesz dlaczego ten sarkazm. :-) A jeśli nie zrozumiesz, to powtarzaj czynności do skutku.


Łoj joj joj joj, cóż za miażdżąca odpowiedź w dobrze mi znanym zblazowanym i przemądrzałym stylu. Rozumiem że ten typ tak ma :-D

Otóż widzisz mądralo, bynajmniej nie chodzi o to aby sklep ponosząc koszty sprowadzał każdą możliwą gitarę w każdym możliwym kolorze itp.
Tylko jeśli sklep istnieje fizycznie jako salon sprzedaży mając jednocześnie ofertę zakupu online, gdzie zwykle jest więcej modeli, i niekoniecznie u zewnętrznego dostawcy, mógłby na ten przykład sprowadzic takiego Fendera HSS w dowolnym kolorze abym na nim mógł pograc, jeśli ów widnieje w ofercie online.

Może nawet zagrac coś więcej niż ów riff ze 'Smoke...', mój Ty wirtuozie :mrgreen:

I wówczas, po wzięciu rzeczonego głębokiego oddechu, jeśli gitarka przypadłaby mi do gustu, zamówiłbym taką samą online w kolorze który mi odpowiada :->

A tak, mój Ty znawco niuansów pomiędzy ironią a lekkim sarkazmem (może po drodze zajrzyj do słownika co te słowa oznaczają tudzież z podstaw psychologii wiadomo iz osoby takowych nadużywające usiłuja w ten sposób dowartościowac swoje ego), sytuacja zmusiła mnie abym zamówił online gitarkę której de facto w rękach nie miałem, alec z powodu iż miałem podobną z 3 single coils, uznałem że będzie ok.

Istnieje też opcja zwrotu gitarki w ciągu 14 czy więcej dni w zależności od sklepu.

Pozdrawiam a głębokich wdechów zrobię dziś wiele podczas joggingu nad morzem :-D
Derayes

Awatar użytkownika
6nt
Moderator
Posty: 2660
Rejestracja: 06-10-2015 09:38

09-05-2017 11:50

O, zaczęło się pisanie, jeszcze chwilkę przed myśleniem, ale widzę, że już blisko... Proponuję tak: przeczytaj chłopcze to co napisałeś. Potem wyobraź sobie, że to Ty prowadzisz taki sklep i zastanów się nad wszystkimi implikacjami takich operacji, z kosztami na pierwszym miejscu (w końcu sklep to nie charytatywna fundacja wspierająca grajków). Jeśli wciąż będziesz przekonany, że to jest proste do zorganizowania i że wciąż będzie opłacalne... załóż taki biznes, będziesz jedyny na rynku na pewno polskim, raczej na pewno europejskim i prawdopodobnie na rynku światowym też. Top oznacza, że będziesz najlepszym sprzedawcą gitar na świecie. Już zacznij liczyć te zyski :lol:
"When you are dead, you do not know that you are dead. All of the pain is felt by others. The same thing happens when you are stupid."

Derayes
Posty: 17
Rejestracja: 08-04-2017 11:42

09-05-2017 14:29

6nt pisze:O, zaczęło się pisanie, jeszcze chwilkę przed myśleniem, ale widzę, że już blisko... Proponuję tak: przeczytaj chłopcze to co napisałeś. Potem wyobraź sobie, że to Ty prowadzisz taki sklep i zastanów się nad wszystkimi implikacjami takich operacji, z kosztami na pierwszym miejscu (w końcu sklep to nie charytatywna fundacja wspierająca grajków). Jeśli wciąż będziesz przekonany, że to jest proste do zorganizowania i że wciąż będzie opłacalne... załóż taki biznes, będziesz jedyny na rynku na pewno polskim, raczej na pewno europejskim i prawdopodobnie na rynku światowym też. Top oznacza, że będziesz najlepszym sprzedawcą gitar na świecie. Już zacznij liczyć te zyski :lol:


Ło, widzę kontynuŁacjeM smędzenia w tym samym stylu :-D

Dzięki za chłopca, w moim wieku to już komplement :mrgreen:

No a co do 'ad remu', to uważasz, ja nie muszę sobie koniecznie wyobrażac siebie jako właściciela sklepu bo takowego nie zamierzam otwierac.

Ino tak uważam że fajnie by było gdyby realny sklep był w stanie ściągnac z magazynu wiosełko które ma w ofercie online, na ten przykład.
Nad kwestią opłacalności zakupów online ze zwrotem w ciągu 14 czy więcej dni nie chce mi się rozwodzic. No bo jak rozumiem taka jest alternatywa: płacę, zamawiam a jak mi nie pasuje- a o tym mogę się przekonac dopiero po zagraniu na danym wiosełku- zwracam.

Bo widzisz, ja nie chodzę po sklepach pobrzdąkac sobie udając klienta, ja chcę kupic gitarkę :lol:
Derayes

Awatar użytkownika
6nt
Moderator
Posty: 2660
Rejestracja: 06-10-2015 09:38

09-05-2017 16:41

No, smędzenia ciąg dalszy, to i odpowiadam.

Co do jednego się zgadzam - fajnie by było. Też czułbym się lepiej, gdybym mógł pójść do sklepu z tym czy tamtym towarem i spróbować wszystkiego, żeby świadomie zdecydować. To jest jednak z powodów kosztowych nierealne. W przypadku gdy zamawiasz coś i zwracasz, jednak ponosisz koszt wysyłki (chyba, że sklep ma inne zasady), ale wówczas też najpierw płacisz, potem ewentualnie dostajesz zwrot, więc sklep jest zabezpieczony a i Ty zastanowisz się zanim zamówisz. Gdybyś zamawiał sobie "do sklepu", to po pierwsze nie jest to sprzedaż na odległość, czyli przepisy dotyczące zwrotu nie obowiązują, a więc kupujesz i z tym żyjesz, a gdyby sklep ściągnął Ci "na próbę", to w razie decyzji negatywnej to sklep ponosi całe ryzyko i wszystkie koszty... Pomijam już kwestie logistyczne. Tak w skrócie. Wiesz, od ładnych paru lat prowadzę firmę (nie handlową, ale w swojej pracy z handlem miewam do czynienia), więc ja na to patrzę nie tylko z perspektywy potencjalnego kupca, patrzę też z drugiej strony. A tu nie jest tak cudownie... Sklep ma zarabiać na sprzedaży, a nie stanowić pole doświadczalne (choć fakt - dla kupującego fajnie by było...).

O wieku się nie wypowiadam. Zwrot "chłopcze" podsumowywał jakość i głębię argumentacji ;-)
"When you are dead, you do not know that you are dead. All of the pain is felt by others. The same thing happens when you are stupid."

Derayes
Posty: 17
Rejestracja: 08-04-2017 11:42

12-05-2017 09:15

Widzę właśnie że wyraźnie stajesz po stronie sprzedających :-D

Powtorzę tylko, że nie wyobrażam sobie kupna gitary której nie miałem w ręku z perspektywą wożenia się potem ze zwrotem.
W ten sposób to ja mogę kupic breloczek mp3, płyty cd czy książki bo już czajnik elektryczny muszę jednak zobaczyc.

I tak to nie kupiłem PRS Santana SY.

Po zorientowaniu się jak wygląda sytuacja na rynku, uznałem iż najlepiej będzie wybrac spośród tych wiosełek które są dostępne do spróbowania w sklepie, na zasadzie próbuję czarnego Strata a że nie chcę czarnego to zamawiam online w kolorze kóry mi odpowiada. Choc tu też zastrzeżenie że zdjęcia nie oddają całkiem rzeczywistego wyglądu gitary i mogą zarówno upiększac jak i ukazywac ją mniej efektownie.

I tak właśnie stałem się szczęśliwym posiadaczem Fendera w kolorze dojrzewającej wiśni made in Mexico, którego najpierw próbowałem w sklepie w wersji 3 single coil pickups a potem zamówiłem w innym online bo był tańszy i mial 1 humbuckera ;-)
Gitarka przyszła do sklepu a ja przy odbiorze musiałem zapłacic. O tyle byłem spokojniejszy że skoro przywożą do sklepu to i z towarem obchodzą się delikatniej, bo czytałem na necie o urwanych pokrętłach itp. Oraz, w razie problemów, mogę do sklepu wrócic i prosic o pomoc.

Nie no, oczywiście wiem że z chłopcem nie chodziło o wiek, tym niemniej.... :->

Oraz generalnie zachowuję tego chłopca w sobie, jak to śpiewał Brian Adams: "18 'til I die" a Joe Jackson: "19 forever" :mrgreen:

Bywa że sklep ma w magazynie więcej towaru niż wystawione i ten mogą sprowadzic, a że sprzedawca usilnie chce namówic klienta aby brał co mają to inna sprawa. Tak wiem że sklep ma zarabiac ale widzisz, instrumenty muzyczne to szczególna działka 8-)
Derayes

Awatar użytkownika
6nt
Moderator
Posty: 2660
Rejestracja: 06-10-2015 09:38

12-05-2017 09:29

Nie staję po niczyjej stronie. Po prostu znam realia. Wiem, że wszystko kosztuje i albo sprzedawcy będą działali tak jak działają, albo będą musieli doliczyć dodatkowe koszty do cen swoich towarów. To oczywiste. Tylko wtedy poszedłbyś ograć gitarę u jednego który by takie coś zapewniał, ale zamówiłbyś u drugiego, który tego kosztu nie ponosi, bo u niego taniej. Dlatego sprzedawcy u siebie mają tylko to, co w miarę szybko schodzi, ewentualnie kilka egzemplarzy ciekawszych wiosełek z oferty rzadszej. Tylko tyle i aż tyle w temacie.

A co do dziecka w sobie, to każdy zdrowy facet tak ma. ja zawsze potwierdzam, gdy mi żona przypomina stare powiedzenie, że "facet dojrzewa do 6. roku życia, potem już tylko rośnie" ;-)

A, no i gratuluję zakupu. Oby Twe palce były na gryfie szybkie, a ucho doskonałe, oby solówki cięły powietrze ze świstem, a melodie wyciskały łzy u dam ;-)
"When you are dead, you do not know that you are dead. All of the pain is felt by others. The same thing happens when you are stupid."

Derayes
Posty: 17
Rejestracja: 08-04-2017 11:42

12-05-2017 10:13

Oczywiście generalnie nie sposób się z Tobą nie zgodzic.

Widzę jednak ogromną dysproporcję asortymentu online i realnego w sklepie na korzysc tego pierwszego, co zresztą jest logiczne ;-)
Każdy chce wyjśc na swoje.

BTW bardzo nie lubię cwanych sprzedawców co to aktywnie ustalają potrzeby klienta, a którzy po usłyszeniu o jaki zakres cenowy chodzi z buta wyciągają wiosło czy piecyk o parę setek droższy od sugerowanego górnego pułapu i wciskają że to jest dobre, zresztą pewnie że jest :-D
Bywa że przy tej okazji krytykują też sprzęt którego nie mają i tak to dowiedziałem się ze wzmaczek Fender Mustang to kicha gdy dla mnie brzmi znakomicie :lol: No ale to już offtop o typach sprzedawców i który komu odpowiada ;-)

Jam amator. Ogrywam sobie owe wiosełko, palce wdzięcznie układają się na bardzo przyjaznym im gryfie, ucho nadal nienajgorsze choc słuchu absolutnego nie mam, solówki jakby coraz lepsze choc stanowczo raczej Clapton niż Satriani, a kobieta po usłyszeniu 2 kawałków Santany i Princea zapodała abym zrobił cały set koncertowy tych wykonawców. Hmm, kto wie, życie przed nami a że ona uwielbia jak gram i spiewam to pomyślę :-)

Faceci to są duże dzieci tylko zabaweczki z wiekiem bywają większe albo nieco inne :mrgreen:
Derayes

Wróć do „Producenci i marki”