Witam, posiadam gitarę Gibson Les Paul Studio Tribute 50's Humbucker. Mam ją od sierpnia. Tak od jakiegoś czasu dręczy mnie myśl, że należałoby udać się do lutnika w celu szlifu progów. Dziś na forum przeczytałem, że szlifu progów nie dokonuje się zwykle częściej niż raz do roku (i to podobno gdy się stosuje liczne bendy i podciągnięcia, co występuje w moim stylu gry) co troszkę mnie przeraziło. No ale zacząłem wyczuwać taki jakby piasek pod struną, że tak to określę, przy mocniejszych bendach na niektórych progach (wprawdzie nie jest to zbyt wyczuwalne, no ale tak jakoś to czasem czuję). Wydawało mi się, że w Corcie (X2) mi się progi szybko wycierają, ale tutaj jest jeszcze lepiej (w sensie gorzej :P). Ale tam są też większe progi niby, chociaż nie wiem czy to ma coś do rzeczy. Gitara stroi niemal idealnie oczywiście, więc nie o to chodzi, po prostu trochę zaniepokoił mnie fakt ścierania się tych progów.
Załączam dwie fotki, na których myślę, że da się coś zobaczyć :). Prosiłbym o jakieś porady i ocenę sytuacji.
http://imageshack.us/photo/my-images/96/imag0110rh.jpg/
http://imageshack.us/photo/my-images/10/imag0109nn.jpg/