Witajcie.
Kupiłem sobie na bazarze śmieszną gitarke, nie podpisana, prawdopodobnie robiona własnoręcznie przez kogoś (możliwe że jakiś lutnik amator). Gitara ma kilkanaście albo i kilkadziesiąt lat. Kupiłem za drobne pieniążki bo chciałem pogrzebać. Rozłożyłem, jednak okablowanie w środku było niekompletne (tylko 2 humbuckery były podłączone pod jakiś ślepy kabel). Jednak sam układ gitary jest jak dla mnie fascynujący i zwracam się do was o pomoc. Czy ktokolwiek wie, co autor miał na myśli tworząc to? I jak to teraz podłączyć? :D FOTY:
1) Front:
http://img824.imageshack.us/img824/51/v94d.jpg
oprócz śmiesznych potencjometrów, to srebrne w dolnej części to 4 przełączniki 2-pozycyjne, na górze 1 przełącznik (chyba) 2 pozycyjny, a obok niego 2 przyciski "do wciśnięcia"
2) Tył:
http://img4.imageshack.us/img4/8313/4p0m.jpg
tylko obróciłem z lewa na prawą
3) Tył1:
http://img694.imageshack.us/img694/8725/kki5.jpg
2 włączniki + 1 przełącznik
4) Tył2:
http://img801.imageshack.us/img801/4600/ee6x.jpg
4 przełączniki + potencjometry
-
James_Bond
- Doradca
- Posty: 551
- Rejestracja: 16-09-2007 16:58
Dupa nie jaguar :P
To jest maskownica z Jolany Tornado
http://www.terrym.co.uk/1website/jolana2.jpg
Na tej stronce schemat: http://www.galepp.com/gitarre/gitarre-e.htm
Wstaw fotki całej gitary jak możesz, z ciekawości.
To jest maskownica z Jolany Tornado
http://www.terrym.co.uk/1website/jolana2.jpg
Na tej stronce schemat: http://www.galepp.com/gitarre/gitarre-e.htm
Wstaw fotki całej gitary jak możesz, z ciekawości.
-
James_Bond
- Doradca
- Posty: 551
- Rejestracja: 16-09-2007 16:58
Niezły fart, chociaż egzemplarz dość zbeszczeszczony, gitara ma co najmniej ze 35 lat (robiona przez całe lata 60 i 70).
Mostek można na własną rękę z drewna zrobić/połączyć drewniany wyrzeźbiony klocuszek i zespolić z jakimś rolkowym tune o matic, ale chcąc doprowadzić ją do porządku bez dalszego zbeszczeszczania czeka Cię bardzo dużo czytania, pracy i kilka złotych do włożenia w nią. Może być okej/ może być z niej próchno, gitary niestety nie są jak skrzypce, osiągają maksymaln wydolność, a potem fiuuuu... forma idzie w dół ;)
Tak czy siak-ta gitara może się odwdzięczyć za włożoną pracę.
Mostek można na własną rękę z drewna zrobić/połączyć drewniany wyrzeźbiony klocuszek i zespolić z jakimś rolkowym tune o matic, ale chcąc doprowadzić ją do porządku bez dalszego zbeszczeszczania czeka Cię bardzo dużo czytania, pracy i kilka złotych do włożenia w nią. Może być okej/ może być z niej próchno, gitary niestety nie są jak skrzypce, osiągają maksymaln wydolność, a potem fiuuuu... forma idzie w dół ;)
Tak czy siak-ta gitara może się odwdzięczyć za włożoną pracę.
James_Bond pisze:Niezły fart, chociaż egzemplarz dość zbeszczeszczony, gitara ma co najmniej ze 35 lat (robiona przez całe lata 60 i 70).
Mostek można na własną rękę z drewna zrobić/połączyć drewniany wyrzeźbiony klocuszek i zespolić z jakimś rolkowym tune o matic, ale chcąc doprowadzić ją do porządku bez dalszego zbeszczeszczania czeka Cię bardzo dużo czytania, pracy i kilka złotych do włożenia w nią. Może być okej/ może być z niej próchno, gitary niestety nie są jak skrzypce, osiągają maksymaln wydolność, a potem fiuuuu... forma idzie w dół ;)
Tak czy siak-ta gitara może się odwdzięczyć za włożoną pracę.
domyślam się, że pracy będzie sporo, ale w ramach popołudniowego zajęcia coś bym z nią porobił. ;)
ktoś nieumiejętnie i w sposób "chamski" pomalował ją na czerwono- choć słowo "pomalował" jest zbyt duże. :) generalnie maźnięte pędzlem i jakąś kijową farbą...
Chciałbym zacząć od ogarnięcia korpusu- moge liczyć na jakieś rady? po bokach jest jakaś forma jasnej okleiny, zerwałbym ją, bo i tak odchodzi od drewna. jako tako większych pęknięć nie ma (drobne pęknięcia z tyłu), aczkolwiek większym problemem jest to, że front odkleja się od boków w paru miejscach, choć są miejsca, gdzie próbując mocno ścisnąć palcami żeby zniwelować szparkę- to nie da się ich złączyć. :) miejsce z wtykiem jack wygląda na wyrwane i w tamtym miejscu bardzo kiepsko to wygląda...
Co z tym zrobić? Co byście mi doradzili?
hm. mam J. Marine II, moje rady sa proste:
zmyj jakas chemia farbe, ale bardzo uwazaj na binding. co odstaje, to jakos sklej
czy uzupelnij i scisnij, pozniej odszlifuj i uwazaj na ew. wychodzace dolne warstwy
sklejki (bo wierzchnia plyta moze byc ze sklejki, przynajmniej w mojej Jolanie jest).
ladnych slojow zycze :) mozesz to jakos ladnie podbarwic i polakierowac.
progi sa w stanie szlifowalnym, czy nowe potrzebne?
HSH to bardzo dziwny uklad, chyba na sprzedaz albo do innej gitarki; tutaj http://www.jolana.cz/tornado na zdjeciach widac, ze oryginalnie byly tam
3 single troche podobne do defilowatych.
mostek kupilbym taki "wolnostojacy" ze srubkami do regulacji akcji.
no i masz szczescie, ze sa na te elektronike otwory.
zmyj jakas chemia farbe, ale bardzo uwazaj na binding. co odstaje, to jakos sklej
czy uzupelnij i scisnij, pozniej odszlifuj i uwazaj na ew. wychodzace dolne warstwy
sklejki (bo wierzchnia plyta moze byc ze sklejki, przynajmniej w mojej Jolanie jest).
ladnych slojow zycze :) mozesz to jakos ladnie podbarwic i polakierowac.
progi sa w stanie szlifowalnym, czy nowe potrzebne?
HSH to bardzo dziwny uklad, chyba na sprzedaz albo do innej gitarki; tutaj http://www.jolana.cz/tornado na zdjeciach widac, ze oryginalnie byly tam
3 single troche podobne do defilowatych.
mostek kupilbym taki "wolnostojacy" ze srubkami do regulacji akcji.
no i masz szczescie, ze sa na te elektronike otwory.
"...ten pouczający ton zrzędliwego wuja, który złotymi radami
naprawia świat z olimpijskiej wysokości własnego fotela"
naprawia świat z olimpijskiej wysokości własnego fotela"
