Witajcie. Większość osób pisze tu z pytaniami, jaką gitarę wybrać, a ja postanowiłem napisać posta i pochwalić się zakupem, którego dokonałem m. in. dzięki poradom z tego forum. Po wielu godzinach spędzonych przed komputerem zdecydowałem się wstępnie na marke Dowina i model DCE555. Tak się składa, że w mojej okolicy jest sklep, który posiada niemal wszystkie gitary tej marki. Wybrałem się tam w celu zasiegniecia porady i pogrania na różnych modelach. Pogralem na większości modeli Dowiny w przedziale cenowym do 2000zl, na kilku Samickach, Tackamine i nawet nowego Furcha Durango. Wszystkie miały w sobie coś fajnego, ale najbardziej urzekły mnie gitary Dowiny. Czytając zachwyty kilku osób na forum tą marką, byłem lekko sceptyczny, ale muszę przyznać, że te gitary faktycznie coś w sobie mają :-) Akurat trafilem na przedstawiciela handlowego od dystrybutora tych gitar, więc mogłem troche z nim porozmawiać na ich temat. W ostateczności zamówiłem u niego model D333 S z swierkowym topem i futeralem, przy okazji negocjujac bardzo fajną cene:-) Zaskoczyła mnie fajna oferta z jego strony. Mianowicie Ada Music jako dystrybutor oferuje ew. montaż elektroniki w swoich gitarach za cene samej przystawki. Można tego dokonać w dowolnym czasie. Wystarczy umówić się z nim na odbiór gitary. Fajna sprawa, bo dzięki niej wybrałem gitarę o model wyższy, a elektronikę będę mógł sobie zamontować w późniejszym czasie, kiedy będzie mi potrzebna. Tym samym nie trzeba od razu szykowac większej kasy. Mozna też będzie założyć przystawkę lepszą niż w standardzie. Podsumowując jestem bardzo zadowolony z gitary i z obsługi. Gitara wygląda i gra rewelacyjnie. Swierkowy top i palisandrowe boczki i tyl daje w moim odczuciu brzmienie pośrednie pomiędzy gitarami z serii 555 i 111 czyli top ze swierku lub cedru i mahoniowa reszta. Nie jest takie jasne lekko szkliste jak w 111 ani az tak cieple lekko muliste jak w 555. Oczywiscie to tylko moje subiektywne wrażenia, jestem poczatkujacym gitarzystą. Gra się mięciutko, ale trzeba w niej jeszcze ustawić akcje. Wybieram się na ten zabieg do lutnika. Nie wiem tylko, czy jechać od razu, czy pozwolić na razie gitarze się ułożyć. Pograć dwa trzy miesiące i wtedy jechać. Jak myślicie?
Wysłane z mojego GT-I9505 przy użyciu Tapatalka