27-07-2016 22:08
To ja jeszcze uzupełnię swoją wypowiedź konkretem z ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych:
Art. 36. Wygaśnięcie autorskich praw majątkowych
Z zastrzeżeniem wyjątków przewidzianych w ustawie, autorskie prawa majątkowe gasną z upływem lat siedemdziesięciu:
1) od śmierci twórcy, a do utworów współautorskich - od śmierci współtwórcy, który przeżył pozostałych;
2) w odniesieniu do utworu, którego twórca nie jest znany - od daty pierwszego rozpowszechnienia, chyba że pseudonim nie pozostawia wątpliwości co do tożsamości autora lub jeżeli autor ujawnił swoją tożsamość;
3) w odniesieniu do utworu, do którego autorskie prawa majątkowe przysługują z mocy ustawy innej osobie niż twórca - od daty rozpowszechnienia utworu, a gdy utwór nie został rozpowszechniony - od daty jego ustalenia;
4) w odniesieniu do utworu audiowizualnego - od śmierci najpóźniej zmarłej z wymienionych osób: głównego reżysera, autora scenariusza, autora dialogów, kompozytora muzyki skomponowanej do utworu audiowizualnego.
5) w odniesieniu do utworu słowno-muzycznego, jeżeli utwór słowny i utwór muzyczny zostały stworzone specjalnie dla danego utworu słowno-muzycznego - od śmierci później zmarłej z wymienionych osób: autora utworu słownego albo kompozytora utworu muzycznego.
Nie wygasają prawa autorskie jako takie, nie są one również zbywalne, czyli obrazowo tłumacząc - mimo, że minęło sporo ponad 70 lat od śmierci Ludwiga van Beethovena, nie możesz napisać, że jesteś autorem Eroiki, natomiast możesz ją (zapewne z kolegami, bo to zbyt skomplikowany utwór na jednego człowieka) wykonywać i zbierać za to kasę i nie dzielić się nią ze spadkobiercami Ludwiga van.
"When you are dead, you do not know that you are dead. All of the pain is felt by others. The same thing happens when you are stupid."