Witam wszystkich wymiataczy ;)
Panowie poszukuję comba gitarowego, z dobrym głośnikiem najlepiej 12' (mogą być dwa), moje fundusze to ok 1500 zł i ani złotówki więcej ;).
Już wyjasniam o co biega. Nie musi to być lampa może być solidna hybryda. Sprzęt będzie przeznaczony tylko na próby i koncerty. Perkusitę mam zabiijakę więc wydaje mi się że jak hybryda to minimum 80W i więcej. Rodzaj muzyki to głównie rock, punk rock, indie rock itp. Na pewno nie te najcięższe brzmienia. Szczególnie zależy mi na przesterze. I wpadłem na pomysł że na lampę mnie nie stać to może zainwestuję w solidną używaną sprawdzona hybrydę i do tego jakaś porządna kosta albo multiefekt w stylu zoom g2. Będę tez potrzebował wah wah ;).
Zauważyłęm, że polecane są stare marshalle typu 8080 lub 8240, jako solidne hybrydy. Co sądzicie? Czy 80 W w tych piecach wystarczy na koncerty małę i próby ?. A może inne propozycje.
Dodam jeszcze, że w domu nie mam pieca tylko toneport line 6. I tam wykręcam brzmienia które dla mnie są super i gram na słuchawkach. Dlatego tylko troszkę ale naprawdę tylko troszkę ;) zastanawiam się nad line 6 flextone III. Jeśli to coś po odpowiednich ustawieniach wykręcoało by brzmienia które ja robię na tonporcie to bym był wniebiwzięty. Wzmak sam w sobie wygląda solidnie i jest na celestonach, no ale to cyfra i poprostu nie mam jaj ;) a nigdy nie miałem okazji ogrywać.
Doradźcię, pozdrawiam.