Karls pisze:ale momentami brakuje im głębi tych ibanzezów
Fajnie, że to napisałeś, bo to świetnie pokazuje sens dyskusji o brzmieniu bez jego posłuchania. Jak dla mnie, Ibanezy są płaskie, brakuje im głębi MB, które daja sporo więcej dołu...

Zdzichu795 pisze:A co sądzicie o Defilach? Jakbym go wyrwał za 230 to byłaby lepsza opcja niż Cort czy lepiej dopłacić trochę bo Aster ma słabsze brzmienie?
Według mojej, czysto subiektywnej opinii, jedynym Defilem nadającym się do grania były wczesne egzemplarze Samby. Miałem taką w latach 60-tych i wiem, że nawet niektóre polskie kapele na niej grały. O brzmieniu mało mogę powiedzieć, bo podłączałem ją do dwuwatowego, jakby nie było czysto lampowego radia, ale po pierwsze zupełnie nie pamiętam, jak to grało, a po drugie nie miałem żadnej skali porównawczej...

Te instrumenty mają dziś wartość bardziej kolekcjonerską niż użytkową, chociaż znam zapaleńców, którzy je przywracają do życia. Przypomina mi to fotografów, którzy uważają, że jedyna PRAWDZIWA fotografia opiera się na starym aparacie, ze źle wykorygowanym obiektywem, z nieszczelnościami powodującymi zaświetlenia na filmie.