Cyanider
Posty: 21
Rejestracja: 25-11-2010 21:00

25-07-2014 22:26

Witam.
Jestem posiadaczem gitary Ibanez RG2550, wzmacniacza Peavey Bandit 112 oraz multiefektu Zoom G2. Niestety, mam za małe mieszkanie na tak głośny piec, w dodatku stosunkowo niedawno urodziła mi się młodsza siostra, więc również nie mogę jakoś mocno hałasować. Poszukuję pieca, który razem z multiefektem da radę wyciągnąć brzmienie podchodzące pod ciężkie gatunki metalu jak melodeath, metalcore, death metal i tym podobne.
Grałem dzisiaj dosłownie kilka minut na Peaveyu Rage 258, podłączając przez mój multiefekt Corta Katanę, brzmienie było całkiem ciekawe, jednak grałem za krótko, by móc się bardziej wypowiedzieć. Ponad to, pod koniec sierpnia lub na początku września planuję zmienić pickupy w gitarze, najprawdopodobniej na EMG 81 85.
Chciałbym również dodać, że zamierzam coś amatorsko nagrywać, więc chciałem zainwestować w jakiś interfejs audio, jak np Line 6 Studio UX1. Czy warto? Może za jego pośrednictwem mógłbym podłączyć się do takiego pieca, upiększając jego dźwięk(głównie jednak zamierzam grać z multiefektem)? Może mając takie narzędzie, kupno nowego pieca nie byłoby konieczne?
Oraz jeszcze jedno ważne pytanie. W tym momencie mam około 530zł, więc stać mnie albo na piec, albo na interfejs audio. Resztę pieniędzy na wydatki związane z gitarą będę mieć pod koniec sierpnia, gdy wrócę z pracy, którą sobie załatwiłem na nadchodzący miesiąc. Jako, że chciałbym mieć możliwość gry jeszcze przed powrotem z pracy, chcę zainwestować najpierw w piec lub interfejs. Co według Was powinno być bardziej priorytetowe w tej kwestii?
Czy możecie doradzić mi modele piecyków oraz interfejsów audio wartych polecenia, z uwzględnieniem podanych przeze mnie kryteriów?
Pozdrawiam.
ObrazekObrazekObrazek
Obrazek

Awatar użytkownika
marcowyzajac
Posty: 1760
Rejestracja: 17-04-2013 20:35

25-07-2014 23:26

jak metal, tranziak i dom to chyba tylko peavey w tym budżecie. rage fajny, prosty. ja go nie lubię, bo brzmi jak peavey... ale brzmi nawet troche jak peavey, więc możesz go polubić, skoro się z bandytą zaprzyjaźniłeś:) ew vypyr/ViP- piec i multiefekt w jednym. jak powyłączasz efekty nie będzie się wiele różnił od rage'a, a w razie potrzeby jakiegoś chorusa alboco zapuścisz. chociaż skoro grac chcesz bardzo cicho i nagrywać swoje pomysły to chyba lepszy będzie interfejs.

ale interfejs do kompa oznaczać będzie konieczność sprawienia sobie dobrych głośników albo słuchawek. raczej słuchawek, skoro na bandycie grać nie możesz ze względu na siostrę(pogratulować- też zawsze chciałem rodzeństwo:D) to głośniki byłyby tzw półśrodkiem. tylko nie zapominaj, że fajne słuchawki swoje kosztują, a niefajne zepsują całkiem niezłe brzmienie- do przemyślenia.

interfejsu żadnego nie znam, to i nie polecę.

w pikapy inwestuj na końcu albo wcale- katana ma fabrycznie dobre pikapy jak na wiosło tej klasy, a przy odprzedaży stracić możesz tylko na tej inwestycji.
Obrazek
Новый скин форум- трагедия!!!

Cyanider
Posty: 21
Rejestracja: 25-11-2010 21:00

25-07-2014 23:41

Dziękuję za odpowiedź :)
Cóż, źle mnie zrozumiałeś, ponieważ jak napisałem na samej górze, posiadam Ibka RG2550, na Katanie jedynie ogrywałem tego rage'a.
Co do słuchawek - posiadam jedne, nawet bardzo dobre. Jestem z nich absolutnie zadowolony, dźwięk miażdży.
A czy byłaby możliwość "zmniejszenia" mocy mojego bandyty? Czy wyrobiłbym się z tym w podanej wyżej kwocie?
Jeśli jednak celować w rage'a - lepszy byłby 258 czy 158? Co do siostry, nie popadajmy ze skrajności w skrajność, ma już ponad roczek, więc stwierdziłem, że zamiast grania na słuchawkach czy czekania, aż zostanę sam w domciu, lepiej zainwestować w jakiś mniejszy piecyk, który nie będzie jej przeszkadzać, a mi da radość z brzdąkania :p
ObrazekObrazekObrazek
Obrazek

Awatar użytkownika
ma95
Doradca
Posty: 5303
Rejestracja: 05-10-2012 18:08

26-07-2014 00:20

Zostaw rage, to szrot jest. Najlepszym rozwiązaniem bedzie fender mustang II lub jakis vox :)

Cyanider
Posty: 21
Rejestracja: 25-11-2010 21:00

26-07-2014 01:17

Szczerze mówiąc, mustang mnie nie przekonuje. Kiedyś go ogrywałem, jeszcze na długo przed moim obecnym banditem.
A powiesz coś więcej o tych voxach? W co celować, na co patrzeć? Nie mam pojęcia, które modele są warte uwagi, a których unikać.
Pozdrawiam :)
ObrazekObrazekObrazek
Obrazek

Awatar użytkownika
Maciekityle
Posty: 405
Rejestracja: 08-03-2010 19:48

29-07-2014 00:43

Ogrywałem na YouTube więc się znam. Proszę zadawać pytania.

geckon
Posty: 92
Rejestracja: 07-03-2013 07:14

31-07-2014 08:07

Randall, seria RG (15 lub 25). Można się zdziwić, jak to gada. A jak coś na 12" to mogę polecić Peaveya Studio Pro 112. Lub opcja druga, bierzesz coś z ładnym czystym kanałem (Hughes&Kettner powiedzmy) i do tego kostkę.

Awatar użytkownika
SzopenPL
Posty: 241
Rejestracja: 06-06-2014 21:25

31-07-2014 11:14

Ja od siebie polecę VOX'a Vt20+. Bardzo fajny piecyk, coś w stylu mustanga, ale według mnie ma lepsze jakościowo presety. Sporo możliwości i przesterów. Można w nim regulować moc głośnika, a więc grając cicho nie stracisz na jakości brzmienia ;)
Klasyk: Hohner HC-06
Elektryk:Epiphone SG G310
Wzmak:VOX VT40+
Klawisze:Pianino Carl H.Hintze Bulowstr.50 Berlin

Awatar użytkownika
SzopenPL
Posty: 241
Rejestracja: 06-06-2014 21:25

31-07-2014 11:22

SzopenPL pisze:Ja od siebie polecę VOX'a Vt20+. Bardzo fajny piecyk, coś w stylu mustanga, ale według mnie ma lepsze jakościowo presety. Sporo możliwości i przesterów. Można w nim regulować moc głośnika, a więc grając cicho nie stracisz na jakości brzmienia ;)


@EDIT
A może vox pathfinder 15?Bardzo fajny piecyk do rocka, ale z metalem nie wiem jak sobie poradzi.
Klasyk: Hohner HC-06
Elektryk:Epiphone SG G310
Wzmak:VOX VT40+
Klawisze:Pianino Carl H.Hintze Bulowstr.50 Berlin

Cyanider
Posty: 21
Rejestracja: 25-11-2010 21:00

01-08-2014 14:37

To jeszcze zapytam, jak wielki wpływ ma głośnik na brzmienie uzyskane przez multiefekt? Jak już mówiłem, zamierzam używać z tym Zooma G2, ale o ile na moim Bandycie brzmi to świetnie, na czymś mniejszym, powiedzmy z głośnikiem 8, mogłaby to być pierdziawka. Chyba, że mam błędną teorię, wtedy proszę o poprawienie mnie :p
ObrazekObrazekObrazek
Obrazek

Awatar użytkownika
Rethfing
Posty: 825
Rejestracja: 30-01-2011 10:02

26-08-2014 21:47

Ehh... Każdy zna się na niczym i chłopak wyda pieniądze niepotrzebnie.

Interfejs możesz kupić, nie zmarnuje się, ale obejdziesz się także bez niego.
Wpinasz przejściówkę bądź kabel (nie podłączając go do niczego innego) w gniazdo Return w Bandicie - to wycisza głośnik. Następnie w gniazdo Send wpinasz kabel i wpinasz go do komputera (ewentualnie interfejs jeśli masz). W komputerze odpalasz Reapera lub innego DAWa, ASIO koniecznie a do tego zapodajesz symulację kolumny przez LePou LeCab. Masz zajebisty sound do nagrywania i cichego grania na słuchawkach. W piec dalej masz wpięte to co miałeś i nie musisz przekładać praktycznie żadnych kabli.

Rotaryman
Posty: 795
Rejestracja: 04-03-2011 14:43

17-09-2014 17:30

Można też prościej, pominąć w ogóle wzmacniacz, i w DAW zapuścić symulację heada i paczki.
Osobiście najczęściej biorę imitację TSa (TSE 808), Peaveya 5150 (TSE x50) i jeden z impulsów od Catharsis w LeCab, ale ostatnio zamiast Peaveya męczę Powerballa (Le456), i brzmi to całkiem fajnie, bez interfejsów da radę.
Studyjna jakość to to raczej nie będzie, ale w zupełności wystarcza do ćwiczenia, grania dla przyjemności i nagrywania na yt w jakości o wiele lepszej, niż 99% jutjubowych szrederów.
ObrazekObrazek
Bill Lawrence l500-xlb, Krank DM DIY

Wróć do „Jaki wzmacniacz gitarowy / combo do 500zł”